Ja niestety nie mam rowerka stacjonarnego i jakoś się nie zapowiada żebym miała w najbliższym czasie.No ale zawsze jest zwykły rower.Nie wiem jak u Was ale u mnie paskudna pogoda.Pada, jest zimno i wietrznie...można tlyko spać i czytać i siedzieć przy kompie i...jeść.No ale pilnuję się.Rozdzieliłam sobie posiłki na 5 małych i nastawiłam alarmy w telefonie.I jak jest już owa godzina to idem do kuchni i jem wyznaczone danie.Uważam, że dobry pomysł.Szkoda, że już koniec majowego weekendu bo wcale nie wypoczęłam.Idę do szkoły na 2 klasówki.Jedna z chemii a druga z fizyki...koszmar!!!Kochane , a jak tam Wasze odchudzanie.Piszcie jak tam efekty )Pozdrawiam, wpadnę jakoś wieczorkiem...papa