Ja wolę nie ryzykować. Znów zaczynam... tak jak na początku diety. Ostro się pilnować...
Wersja do druku
Ja wolę nie ryzykować. Znów zaczynam... tak jak na początku diety. Ostro się pilnować...
wystarczy slodycze ograniczyc
i nie jesc nic po 18
+ cwiczenia
duzo daje i bez jojo:P
zgadzam się z Ptysiakiem :*
A więc tak... Dzisiaj zjadłam
jajko + pół grahamki małej z marg.
2 małe jabłka
5 pierogów z łyżką śmietany
2 wafelki małe w czek.
ładnie:))
co wy wszystkie macie z ta smietana?? ;P ja tam z checia z niej rezygnuje:D
buźki;*
smietana jest niezdrowa i ma duzo kcal:)
noo ja juz daaaawno jej nie jem
tak samo jak ziemniakow itd itd:)
łee tam... ja uwielbiam śmietanę :) i nie zamierzam z niej rezygnować ^^
zjadłam teraz jeszcze pół drożdżówki z makiem [1/2 mak - 1/2 ciasto].
A na kolację zjem danio truskawkowe.
jajko + pół grahamki małej z marg. - 200kcal
2 małe jabłka - 100kcal
5 pierogów z łyżką śmietany - 400kcal
2 wafelki małe w czek. - 200kcal
2 sucharki - 62kcal
danio - 157kcal
cała drożdż. z makiem - 300kcal
~ 1450kcal
Wystarczy. Może nie przytyję...
nie przytyjesz ;)
Aga widze że sie troche poprawiłaś. ale wiem że mozesz dać z siebie więcej : )