Bez ciastek byłoby jakieś... niecałe 1000kcal.
Wersja do druku
Bez ciastek byłoby jakieś... niecałe 1000kcal.
głupie ciasta, zawsze naciągają. Ja mam tak że jak je zaczne zjęsc to zjadam wszystkie ;p
ja tez tak mam, ale ostatnio wiedzialam ze jade do babci i tam bedzie ciasto i ze beda kazali mi jesc [babcia i ciocia nie pozwalaja mi sie odchudzac] to wolalam sie troche przyglodzic, zeby potem zjesc dwa male kawalki ciasta a waga nie pokazala nic wiecej na drugi dzien :)
Ty ;p Ty Ty ;p nie dobra ;p my sie meczymy a Ty ciastka wcinasz? :D
ona jest juz po czyli w rozsadnych ilosciach moze :D
Zazdroszczę...też chciałabym być już po....ehhhh
ja tez..
Nie powinnam jeść tych ciastek... :(
Nie powinnaś ale zjadłaś no i nic już nie zrobisz....zajrzyj sobie do mnie - mam chyba dzisiaj poważniejszy problem :(
Dobra do powiem jeszcze co zjadłam dziś :P
1/2 grahamki
plaster polędwicy
kawałek cappucino i takiego biskzoptu z galaterkami [jednak sie nie skonczyly]
shake
1/2 duzych frytek mc'donalds
serek homogenizowany
makaron z twarogiem
TYle. Aż TAK żle?