To tak jak u mnie - nauki dużo, chcęci brak :)
btw - co miałaś na obiadek ? :D
Wersja do druku
To tak jak u mnie - nauki dużo, chcęci brak :)
btw - co miałaś na obiadek ? :D
pomidorówke ;) z makaronem :P
właściwie to nie przepadam za zupami ale pomidorowa stanowi wyjątek :P
ją to zawsze ze smakiem zjem :P :)
ah ta szkoła to mnie kiedyś wykończy :?
nie dość,że musze wstawac codziennie o 6 rano, co jest uwazam najwieksza krzywda jaka mozna czlowiekowi wyrzadzic, to jeszcze chodze od 2 dni do dyrki, a jej nie ma.
jej nie ma a ja sie denerwuje kurcze, wolalabym jej juz powiedziec to co mam do powiedzenia i miec z glowy a nie... :? po za tym boje się,że w piatek na radzie nie zgodzą sie mnie jednak przenieśc i bede musiala zmieniac szkole a to juz w ogole bylby hardcore :?
bo po 1. to moja szkola jest najlepsza w mieście, po 2 mam najbliżej do niej, a po 3 to kuuurczeeee... szkoda mi by bylo tych wszystkich znajomych, przyjaciol i w ogole... :?
oooo ja kocham zupy...jak mozesz nie lubie...ojjjjj bede bic:P:P
a co dyrektorki aj mam to samo jak chce cos zalatwic u dziekana....;/
Jakbym była w takiej sytuacji jak Ty.. to już tam pal sześć z tymi dojazdami, że dalej czy coś.. Ale znajomi, przyjaciele... Każdy tak narzeka na szkołę, w a w gruncie rzeczy ona nie jest taka zła...:)
Nie wyobrażam sobie teraz się przenosić, do całkiem nowych ludzi..brr:|
a ja jakoś nie jem zup, nie wiem jak policzyc w nich kalorie i za to ochota mi na nie przechodzi
niech ten tydzien sie juz skooonczyyyy :(
oo tak ja już nie wyrabiam
popieram :roll:Cytat:
Zamieszczone przez suspense
CHCĘ SOBOTE!!!
a ja wakacje
Ja chcę maj, niech już będzie po tych egzaminach wszystkich :lol: Bo mnie wycieńcza robienie po dziesięć kartek zadań z jednego przedmiotu :roll: