noo to mialas swietna wycieczke :D
a z tym sprzataniem to normalnie przesada :P
nie no.. podziwiam ja bym tak sprzatac nie umiala :P
Wersja do druku
noo to mialas swietna wycieczke :D
a z tym sprzataniem to normalnie przesada :P
nie no.. podziwiam ja bym tak sprzatac nie umiala :P
a ja zazdroszczę wolnej chaty :D
i ja :D
ja też :)
u mnie pojęcie "wolna chata" nie istnieje :mrgreen:
u mnie istnieje ale nie mam kompletnie miejsca w domu więc o zapraszaniu znajomych a tym bardziej o domówkach nie ma mowy :(
ah u mnie zawsze ktos jest w domu wiec klapa :roll:
Woolna chata *_* ja też rzadko takową mam :lol:
własciwie to już nie pamietam kiedy ;]
a by się przydała bo bym zaprosiła gro ludzi i byśmy się wygłupiali przy muzyce. *_* mam całkiem dużą chatę. W ogóle ja głośniej muzyki nie mogę puścić, bo już od razu słyszę "scisz te basy bla, bla"
nie no to ja co do sluchania glosno muzyki mam looozik :P
rodzice nawet sie nie czepiaja :P
U mnie kiedyś, kiedy słuchałam hip-hopu, to czepiali się bardzo ;p Ale głównie to niecenzuralnych wyrazów w tekstach.. Teraz jest już ok, bo słucham praktycznie wszystkiego ;)
hehe nooo te "wyrazy" moga byc denerwujace.. ale mi one nie przeszkadzaja az tak :P