Wątek: Martynka :) i znowu wszystko od początku :)

przeobrażenia skorupiaków? brzmi średnio zachęcająco :P

nie wiem o której wreszcie udało mi się pójść spać, ale bylo na bank późno i od rana jestem nieprzytomna :P
na śniadanie były tradycyjnie płatki na mleku, a do szkoły wezme sobie jogurt bo nie chce mi się iść do sklepu po bułke no i pewnie na 20minutówce kupie sobie herbatke :>

tak sobie policzyłam i mi wyszło,że na diecie bede gdzieś do lutego akurat na wiosne ^^

ah i zważyłam się dzisiaj rano i wyszło,że jest już ten kg mniej, i zważe się w poniedziałek, i jeżeli to się ładnie utrzyma to nie bede liczyć kalorii

do dzisiaj po południu ;* -jeżeli uda mi się dossać do kompa u przyjaciółki
a jeżeli nie to do jutro popołudniu

nie licz, nie licz

Układ pokarmowy nie taki straszny Ja mam addycję z chemii i to jest dopiero makabra, bo na lekcji mnie nie było i nic nie rozumiem


Suspense, zazdroszczę tej herbatki w szkole; u nas żeby taką mieć to chyba z termosem trzeba się zadać do szkoły...

u mnie w szkole herbatki są, ale słodzą je więc nici z picia

Na jakiej jesteś diecie-z tego, co zauważyłam, to ograniczasz jedzenie, nie liczysz kalorii.

Fajnie macie-herbata w szkole

siema :P
robie zadanie z fizy, przyjaciółka ogląda zagubionych więc korzystając z okazji postanowiłam was odwiedzić

dziś było:
śniadaniełatki na mleku
drugie śniadanie:jogurt
obiad:dwa naleśniki z serem
deser :mały kawałek ciasta" irys"

do tego dwa kubki herbatki słodzonej

nie dużo aczkolwiek słodko więc kolacje sobie podarowałam
a tak słodko bo u przyjaciólki, to głupio wybrzydzać tym bardziej,że ciasto z okazji imienin mamuśki karo

a co do herbatki to u nas w szkole sprzedają z cytryną zwykłą, i jak sie chce to można słodzić, a jak sie nie chce to nie

tak, nie licze a ograniczam
zaczne liczyć tylko wtedy jeżeli takie ograniczanie nie przyniesie efektów-ale myśle,że przyniesie

I tak widzę, że malutko jesz...
Myślę, że to da rezultaty.


Powodzenia.

halo nareszcie w domku
lece do Was ;*

dopiero 19 a ja jestem TOTALNIE PADNIĘTA
zaraz pościele sobie łóżko i pójde spać

a tak z jedzenia dzisiaj to:
śniadanietradycyjnie)płatki na mleku
drugie śniadanie: 1,5 kromki chleba z serem i keczupem "na amen" czyli to by wyszło,jakieś 3 normalne ( ale takie nie za duże były te kromki ^^:P)
przegryzka: sok tarczyn pomarańczowy ten 300ml-150 kalorii :P
obiado-kolacja: dwie-trzecie bułki, pierś kurczaka z rożna
dodatkowo w szkole wypiłam dwie herbaty z cukrem


taki jedzeniowo dziwny ten dzień dziś ^^ ale to wszystko przez to,że po szkole nie miałam czasu zjeść obiadu, bo szłam na zakupy (kupiałam sobie świetną bluzke^^)

ah i jeszcze Wam powiem,że byłam dziś w McDonaldzie bo mnie kumpela wyciągneła, ale nic nie zjadłam, bo nie miałam ochoty... dziwne :P

no i super, pomijając że w mcdonaldzie jest wszystko nie zdrowe to jeszcze takie paskudztwa tam sprzedają, że lepiej unikać