Muszę się wyżalić

Nigdy nie zapomnę tej imprezy... W negatywnym tego słowa znaczeniu. Trochę przesadziłam z promilami i dziś odczuwam tego skutki...
Ale to bardzo dobrze, będę miała nauczkę, przynajmniej na jakiś czas.


Inna sprawa to zachowanie ludzi na imprezie.
Jak patrzę na tych wszystkich pijanych facetów, to aż niedobrze mi się robi. Są oczywiście wyjątki, ale jest ich niewiele.
Traktują dziewczyny bezprzedmiotowo, jak dodatek do dobrej zabawy na jeden wieczór.
I JAK tu się bawić w takim towarzystwie

Albo mam przedpotopowy system wartości albo coś tu jest nie tak...