Wątek: Powracam! NOWY START STR.16

Dyynia- lol ! ja licze że jedząc ok 1200kcal schudne też najchętniej bym swoją wage na ten miesiąc gdzieś wywiozła daleko...

poprostuaga- mi pomysł też się podoba tylko może być ciężko z realizacją...

No bo się chudnie...ale nie miałam wagi i o tym nie wiedziałam...ważyłam się od czasu do czasu u znajomych i to był szok jak po miesiącu "utrzymywania wagi" ważyłam jakieś 3 kg mniej...
Ale teraz jem 2000 i nie tyję, także jest dobrze

ehhh, zazdroszcze ci chciałabym być już na etapie, na którym ty jesteś...

ja tez bym chciala juz utrzymywac wage

Ja też ci dyniu zazdroszcze, bo znasz moją sytuację.

Bolito, bardzo fajnie i rozsądnie sobie radzisz tylko tak dalej

wiecie co ja tez kiedys marzylam o tym zeby juz utrzymywac wage ale to jest trudniejsze niz dieta bo w diecie masz okreslone zasady nie jesz slodyczy, tlustych rzeczy itp a po diecie jest trudniej bo zjesz kawalek ciasta mowiac sobie "przciez jestem juz po diecie" i tak sie zazcyna, potem nastepny i nastepny ehh mowie wam wedlug mnie schudnac to polowa sukcesu a utrzymac wage to druga polowa ktora jest znacznie trudniejsza niz schudniecie.


pozdrawiam:*

Właśnie od wielu osób to słysze że schudnąć jest nawet łatwiej niż utrzymać wage ale jest to do zrobienia, mało przykładów na tym forum? Więc i nam się uda Choć już do końca życia będziemy musiały sie pilnować

Napisze też tutaj:
czy jest jakaś osóbka chetna do rozpoczęcia a6w?? Chętnie się do kogoś dołącze bo z kimś łatwiej mi się zabrać do ćwiczeń

Zamieszczone przez bolita

Choć już do końca życia będziemy musiały sie pilnować

Ale moim zdaniem w tym nie ma nic dziwnego... KAŻDY powinien się pilnować, nie chodzi to tylko o tycie/chudnięcie, ale też o stan zdrowia...

a ja mimo wszystko wole się pilnować po diecie niż na diecie jest mi wtedy łatwiej wiem jak jest teraz niby jestem na diecie ale tak naprawdę na niej nie jestem i wiem że jak mam na coś ochote to to po prostu jem i chudne

Chętnie bym się przyłączyła do A6W, ale jestem już na 5 dniu...