buciku rozumiem Cie :*
3maj sie mocno i obys doszla do rownowagi , pozdrawiam
Wersja do druku
buciku rozumiem Cie :*
3maj sie mocno i obys doszla do rownowagi , pozdrawiam
Buciku... :( . Ja nie miałam żernego dnia dopiero od tygodnia - wilkie zwycięstwo, ale też wiem, że już długo nie wytrzymałam dłużej niż te 7dni. Od 4dni ryczę z powodu studiów - nie ma, że kucie podczas sesji - już teraz mam tyle roboty, że koniec jak by utnął z normalnym życiem i tak bez przerwy przez nastęony rok w kawałku będzie z intermezzem zgrozy podczas sesji :roll: . I też mam problemy z żarciem - tylko, że moje ciało przestaje go akceptować - zbyt twarda woda na akademiku stress a ja cierpię na nieustanne wzdęcia, bóle, cokolwiek zjem to mi źle...circulus vitiosus... :roll: ...a potem przyjeżdżam do domu i na odwót stres po części opada i ja dostaję apetytu i tym podobnie a wiem, że nie mogę zbyt jeść bo zupełnie rozwalę pokarmówkę :roll:.
Buciku...błagam cię... :( ...bo...bo wiesz...lubię cię...nie odchodź... :|
Cześć bucik :D .
Oto jeden Mr.Green odemniedlaciebie na "zielony"humor :mrgreen: .
Udanego piątku :wink:
ekstremalnie źle... 73kg i napady napady napady
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
ale ja się nie poddam
tylko raz w życiu miałam tak wysoką wagę... teraz do niej wróciłam :cry: :cry: :cry:
najgorsze jest to, że jakoś mnie to za bardzo nie rusza...
do końca września 800kcal
potem w tygodniu 1000kcal a w weekendy 1200kcal
i cwieczenia tam jakieś lekkie, ale zebym codziennie się ruszała.
bo od 6 do 23 siedze w ksiazkach :cry:
i to zebym sie jeszcze na mature uczyła... ale nie
siedze nad historia i ruskim i łaciną, które mi tak opornie do łba wchodzą...
mam megadoła z powodu tej wagi. juz nawet nie chodzi o te 73kg, tylko mi po prostu ciężko (w dosłownym znaczeniu) od tych napadów...
no kopnijcie mnie
nie ma co wiac z forum
naważyłam bigosu i zjadłam, to teraz trza spalić :!:
od jutra zamieszczam swój jadłospis jakk by nie był...
______________
”Świadomość, że nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara.”
F.Dostojewski
http://obrazki1989.blog4u.pl/upload/...ta%20laska.jpg
Tu walczę z kompulsmami.
każdy ma ciężkie dni
dasz rade
3mam kciuki!
uwierz że wiem jak się czujesz... ja też raz w życiu miałam 69 kg i też prawie do niech dobiłam ;(
Chyba zacznę stosować metodę z przed pół roku... będę pisać sobie na ręce ile ważę, wtedy, zawsze kiedy chciałam sięgnąć po coś słodkiego sobie przypominałąm moją wagę i odkładałam... może i tym razem podziała ...
pozdrowienia ;*
oo dobry pomysł :P
hehe ja bym nigdy na to nie wpadła..
oj buciku buciku a myślałam,że to tylko ja wszystko pieprze...
3maj się malutka :*
razem damy rade :)
bo i cel mamy podobny, pamiętasz :twisted: ?
Bucik się cieszy, że wróciła na forum, bo lżej jest w kupie,
i weselej jest, kiedy się wie, zę ma się tu wsparcie
i świadomość, że się mozna wygadać, i nie wezmą cię za nienormalną
:roll:
bucik wkuwa fize, potem bedzie biologia i chemia
i powiem Wam, że w maturalnej NAPRAWDę czas mija bardzo szybko :? ja nie wiem, gdzie mi się ten wrzesień podział...
______________
”Świadomość, że nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara.”
F.Dostojewski
http://obrazki1989.blog4u.pl/upload/...ta%20laska.jpg
Tu walczę z kompulsmami.
ja też nie wiem :) tak szybko to wszystko mija...
no to miłego zakuwania :) ja się własnie biore za polski, potem angielski a potem francuski.
bleeee. a to wszystko musze zrobic do 3 max bo jade do babci.
miłego dnia buciku :):*