Strona 25 z 66 PierwszyPierwszy ... 15 23 24 25 26 27 35 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 241 do 250 z 656

Wątek: Wielki powrót bucika marnotrawnego...

  1. #241
    directe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-07-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    co jadłaś? możę to nie był napad? ja dzisiaj wszytsko podjadam z głodu okropny dzien

  2. #242
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Ja cię rozerwię jak gada !
    Bucie jeden stumilowy - ja od 6lat walczę z kompulsami i też już włosy z głowy rwałam, że nie ma szans, że nie ma sposobu jak złamać tą złą passę - a jak narazie 4. czy 5.dzień na plus- nie mówię, że idealnie, bo czasami zjem więcej, ale to nie kompuls już jako taki. I nie jest łatwo! Brat zajada czekoladę, chipsy, orzeszki ziemne, kupuje lody i Nutellę, pizzę...i je na moich oczach i szyderczo pyta czy nie spróbuję. A tato znowu wyborowe sery pleśniowe i żółte, rybki w majonezie...nic tylko zeżreć wszystko razem.
    Jak nie miałam palca skręconego to teraz przechodzę alergię na użądlenie i w domu na tyłku siedzę, kilka metrów od tego wszytskiego, w telewizorze nudy, ciepło, ohyda - ale do du.. walczę !!!

    Bucie zrozumiem jak się zaszjesz na chwilę, że w spokoju sobie porozmyślać, po raz setny zaplanować, wyczyścić głowę, ale ucieczka od sprawy niczego nie wyjaśni i nie rozwiąże tego problemu.

  3. #243
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    ale co jadłaś?
    i dobrze że Ci wstyd!!! napisz co jadłas i dlaczego.
    Nie wierzę, nie wierzę, ... no to czas uwierzyć kochana Bez tego nic nie zdziałasz. A jeżeli nie zmienisz nastawienia to lepiej porzuć wszystkie diety i sienie katuj niepotrzebnie.

  4. #244
    XixaNowa Guest

    Domyślnie

    och, buciku, szkoda,że się poddałaś <tuli>
    ale wiem,że będziesz ciągle próbowąć!!! to tak jak ja!!! wiele razy powtarzałam,że to już koniec, i doopa, nic z tego nawet jak nie byłam na diecie,pisałam, jak się czuję i że żrę

    każdy ma gorszy okres, ale...mam małe pytanko - jak myslisz, czy jest aż tak źle??? czy może bywało gorzej? bo to może pomóc zacząć myśleć pozytywnie. u mnie najgorsze juz minęło, teraz napadów prawie nie mam, a jesli sa, to na pewno nie 10 000

  5. #245
    Guest

    Domyślnie

    zaczęło się bardzo dobrze.

    na sanidanie bułeczka z serkiem, szyneczką i warzywami
    na 2 sniadanie jogurt owocowy
    na obiadek chuda gotowana polędwiczka z talerzem surówki z kapusty
    potem na podwieczorek 2 małe jabłuszka

    i klops

    przyszło popołudnie i mój czas słodyczowego szaleństwa...
    w półce X były wafelki oblane czekoladą.
    co 5 minut (przysięga, że to było co 5 minut) goniłam i otwierałam półkę, dokładnie oglądałam każde ciasteczko, oglądałam z każdej strony, potem wąchałam i wyobrażałam sobie jak się rozpływa w ustach... normalnie jak jakś obłąkana potem odkładałam ciasteczko i szłam do siebie. nie chciałam złamać naszej spółki antysłodyczowej...
    po 5-10 minutach znowu leciałam wąchać ciastko!!!
    jak przyleciałam n-razem to były tylko 3 (kto mógł zjeść moje wafelki ) wzięłam jednego i już wkładałam do ust kidy zapaliła się mi lampka, "zerwiesz "spółkę" którą sama zepsułaś, ty słaba durna *!@$$#^$%#^@#!@/*#*@$^" i cenzura szybko poleciałam do wc i spłukałam te ciastka w klozecie

    a potem się zaczęło.
    kanapki, resztki obiadu, mleko+płatki kornflejks, naleśniki mojej roboty czyli mleko+jajko+pół szklanki mąki+pół szklanki cukru...

    byłoby ok, ale nie w tych ilościach.

    nie skończyłabym, ale poszłam do półki X i zjadłam kilka cukierków mini (wylatuje ze spółki)
    o dziwo... przeszło żarcie

    ćwiczeń nic. od rana 40 stopni. chciałam pocwiczyc wieczorem, kiedy chłodniej, ale teraz mam to serdecznie w tłustym gdzień.



    i choć nie wierzę, to będę próbować, bo to w pewien sposób nadaje sens memu życiu... brzmi koszmarnie, ale tak jest. a napd był taki jak zwykle... miewałam gorsze... jeszcze się mogę ruszać... czasami się tak obżerałam, ze po porstu szłam spać z przejedzenia.

    ______________
    Mogę, bo chcę... a jak chcę to potrafię!!!

    wiek: 18 lat
    wzrost: 175cm



    Tu jestem
    Wielki powrót bucika marnotrawnego...

    MOTYWACJA tak będę wyglądać :P

  6. #246
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Jak tako się sprawa układa to może jeszcze by można koło 21 wybyć pobiegać ? Za te trzy godzinki zejdzie trochu z najedzenia i temperatura spadnie. Wchodzisz w to bucik ?
    Btw. - U mnie też od rana piekło - siedzę i rozpływam się na krześle .

  7. #247
    XixaNowa Guest

    Domyślnie

    grzibcio --> po przeżarciu nie można biegać!!! nie chodzi nawet o to, że trudno sięruszać, tylko o to,że nawet lekarze radzą,by nie ćwiczyć po TAKICH dawkach jedzenia, i to właśnie jest problemem bulimiczek tzw. sportowych, bo to bardzo niezdrowe dla organizmu - trawi, męczy się, a tu jeszcze bach sport.

    co z tego wynika --> najlepiej się nie przejadać.

    ale na spacer zawsze możesz isć - pomaga, rozluźnia, rozładowuje... ja czasem płacze jak tak po napadzie błądzę samotnie

  8. #248
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Zakładałam, że o ile bucik zjadła to wszstko koło 17 to za te 4godziny trochu uspokoi się sytuacja . Nawet gdyby to był tylko marszobieg - endorfiny to dobra spółka

  9. #249
    Panikara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    bucik tylek do gory i idz sie wyszalej sportowo ja jestem po rowerku i czuje sie swietnie ZAWSZE mozna zaczac od nowa, i ZAWSZE bedziesz miala tu wsparcie, w nas ;* a z napadami to nie tylko ty grzeszysz. Trzeba walczyc dalej! I nie ma ze nie :P Uda sie. Trzymajta sie

  10. #250
    Guest

    Domyślnie



    już mi lepiej.
    olewam dzisiaj ćwiczenia

    a endorfinek to mi dostarczyła XIXA swoim postem o 15kcal + big milk w polewie czekoladowej jedzony podczas czytania

    XIXA tak się zaczęłam śmiać, że bym się udławiła tym białym lodem





    od jutra już będzie cód miód orzeszki
    ______________
    Mogę, bo chcę... a jak chcę to potrafię!!!

    wiek: 18 lat
    wzrost: 175cm



    Tu jestem
    Wielki powrót bucika marnotrawnego...

    MOTYWACJA tak będę wyglądać :P

Strona 25 z 66 PierwszyPierwszy ... 15 23 24 25 26 27 35 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •