-
heh dzięki
jesteście boskie
Sprostowanie
Ninti ja nie miałam na mysli, że Ty je lubisz. tylko wcześniej napisałaś, że jesteś dumna, że nie wymitujesz już te 2 tygodnie, a ja jakoś nie czuję się dumna, że nie wymiotuję już te x miesięcy. wiesz, co mam na myśli?
po prostu przyszło mi to z dnia na dzień i tyle. powiedziałam koniec i koniec, było łatwo bo nigdy nie sprawiało mi to przyjemność.
wczoraj był dzień taki sobie jedzeniowo. z Kotem zjadłam te paluszki a potem na kolajcje to jeszcze wędzoną rybe bo starsi wędzili (tata - zapalony wędkarz, a że miejsca już na te ryby nigdzie nie ma, to zaczęli wędzić) dobra ta ryba była, ale ja strasznie jestem uczulona na słone... nigdy nie używam soli i była po prostu za słona.
cwiczeniowo ubożej niz zwykle, ale były
zauważyłam dziwną rzecz. mogę jeździć na rowerze, gonić z kosiarką, biegać ćwiczyć i w ogóle i to nawet sporo a nic mi nie ma, żadnych zakwasów... a tu przedwczoraj zrobiłam dla jaj 50 przysiadów i wczoraj nie mogłam nogi wyprostować, takie zakwasy
no i jeszcze 8min tyłek jak solidnie robię i serio się przykładam to potem 2 dni mam zakwasy na tyłku
ale te akurat lubie bo tyłek się taki twardy robi
Grzibcio łaczę sie w bólu kompulsowym
ale my się juz nie damy
zobaczymy jak mi pójdzie to 800kcal
jak nie pojdzie
to zjem do 1000kcal czy 1200kcal i nie bede swirować, ze to jakaś nadwyżka była czy mininapad... słodycze sporadycznie
i bedzie dobrze
przecież nie muszę schudnąc już teraz...
jak porównywałam sobie wymiary... to teraz, przy 68,5kg mam lepsze wymiary niż przy tych 65kg
może mi w mięśnie poszło
a wczoraj to mnie Kot na mecz wyciągnął
no i siedzimy sobie na oponach (bo boisko jest przy rzece) i fajna gra i ogólnie, a tu jak nie poleci piłka koło mnie po lini, jak się 2 na nią nie rzuci i się "kiwają" pół metra ode mnie
i ja już wiedziałam jak to się skończy... i nagle ten jeden popchnął przeciwnikaa gościu prosto na mnie
ja już śmierc w oczach i palę się ze wstydu, bo jakby wleciał na mnie przodem (tak jak leciał) to by mnie zepchnął z tej opony i wylądował NA MNIE w dwuznacznej pozycji, ale na szczęście gościu zczaił jak może być (a wszystkie toki myślenia w powietrzu na przestrzeni 50cm i w ułamku sekundy) i w locie chwycił mnie za ramiona (aż poczułam jego palce wbijające się mi w obojczyki) a potem tak przeskoczył obok okrakiem
tak, że poczułam najpierw dużą siłę napierająca z przodu, a potem z tyłu i w rezultacie nawet nie zmieniłam pozycji siedzenia
ludzie się patrzą, czy mi nic nie jest, ja w lekkim szoku... patrze na Kota i co
no co
a ten sięze mnie nabija
a kurna mieliśmy się zamienić oponami na 2 połowe meczu bo mi moja juz do tyłka wchodziła... ech,
jak mu powiedziałam, że mogłam zginąc to powiedział, że w szoku był bo nie wiedział co się dzieje.
brawa za trzeźwość umysłu zawodnika
ale to nie był koniec atrakcji dla pechowego owego dnia pani bucik... potem mnie jaszczurka oblazła
dobrze, że byłam w szoku i nie zaczęłam krzyczeć, zrzuciłam ją i potem tak jak leciała w lewo tak każdy skakał i podnosił się z ziemi
z przeciwnej strony boiska myśleli, że "falę" robimy
i tyle
idę bo za 30 minut przyjedzie gościu od korków z fizy
potem zakupy
potem jakieś cwiczenia
a potem znowu zakupy+spacer z Kotem
______________
Mogę, bo chcę... a jak chcę to potrafię!!!
wiek: 18 lat
wzrost: 175cm

Tu jestem 
Wielki powrót bucika marnotrawnego...
MOTYWACJA tak będę wyglądać :P
-
No to Buciku mialas nie lada przygode wczoraj
korki z fizy? Bleeeh, nienawidze fizy, w ogole mam taka babke ze u niej nawet jak sobie flaki wypruwasz to masz max. 4
Powodzenia dzisiaj :*
-
niezłe przeżycia na meczu
ps a kto to kot? :>
-
Nie można by powiedzieć że ty nudne życie masz
. Btw. - jak mnie ta pszczoła uźądliła to R.się ze mnie też śmiał jak spuchłam, dośmiał dopiero jak się rozwinęła pełna reakcja alergiczna i miałam oczy jak Mongoł ze świnką razem wzięci, plus zaczerwienienia po twarzy
. I potem już tylko skomlał, że chce z powrotem moje duże niebieskie oczy
Oby ci te korki rychło zleciały
, nic przeciwko fizie, ale co jak co są przyjemniejsze przedmioty
. Aaaaaj matura - chciało by się powrócić do klasy maturalnej...czasami
. W tej szkole to wszystko takie znajome było, choć na trzecim nie można powiedzieć żebym się zagubiona czuła
.
Bucik podoba mi się że dopuszczasz do realizacji 1200 jak by na 800 nie można było wytrzymać - pamiętaj, że wszystko pod cca 1500kcal to spoko jestco do chudnięcia, bo pod zapotrzebowaniem podstawowym, siłą woli głodówa, ale mniejsze o to uparciuch
.
Have a good day
-
jak by na mnie taka jaszczurka wylądowała to bym takiego rabanu narobiła,że pół boiska by usłyszalo/zobaczyło 
a co do zawodnika to wielkie brawa mu się rzeczywiscie należą 
miłych korków i w ogole miłego dnia ;*
ps: pofolgowałam sobie ostatnio i mi się przytyło ;/ teraz bede musiała cie gonić żeby być na równi z tobą ;*
-
bucie, to dzisiaj ja zawaliłam na całej linii i nie wiem, co jeszcze tu robię
-
Bucie, ale przygody!
A jak u Ciebie dzisiaj?
-
Bucik
hehe ciekawa sytuacja, ale takie są najlepsze bo się je potem wspomina
.
A tak wogóle to wpadłam na genialny pomysł xD xD, z tego co wiem to chcesz zostać chirurgiem ... to może weź Ty zostan chirurgiem platycznym
Strzelisz nam wszystkim jakies operacje odssysania tłuszczu xD.. tak wiesz, po znajomości i po taniości

Ale tak na serio .. to wydaje mi się że dobry z Ciebie lekarz bedzie, bo to nie jakieś tam marzenie rodziców tylko z tego co widze to Twoje własne, jakies głębsze powołanie.
Korzystaj z wakacji a potem będziemy Cię wspierać w nauce.
PS. tylko niech Ci nie strzeli co do głowy i jeszcze stwierdzisz ze nie pójdziesz na studnówke bo normalnie kopy w dupsko będą
-
moja studniówka... malutka sukieneczka 36... jeszcze w nią wejde!!
-
Liposukcja, może dzisiaj zacznę zbierać?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki