dziś spoko ale postanowiłam sobie dać spokój z tymi zasadami

sniadanie
kazjerka z serem, szynką, pomidorem, ogórkiem + mała brzoskwinia 250kcal
2 sniadanie
200g śliwek + 200g naturalnego jogurtu 210kcal
obiad
talerz flaczków u cioci 320kcal
kolacja
2 małe jabłuszka + 100g śliwek 200kcal

w sumie980kcal
cwiczenia 8 min abs ale po 50 powtórzeń każdy, 4 godziny kopania ziemniaków kilkadzisiąt minut siatkówki z bratem + kilkadziesiąt minut badmintona z bratem (bo nam Bursztyn piłke przegryzł

a w półce pyszne paluszki z sezamem
jutro zjem jak Kot przyjdzie
w ramach obiadu a co mi tam
dziś było mnóstwo ciastek, pierniczków, biszkopcików, cukierków, paluszków a ja NIC nie tknęłam... grzecznie odmówiłam i dobre

jutro mnie czeka dużo pracy i nie będę mieć kiedy jeść co jest dla mnie dość opytmistyczne, więc pewnie się zapcham takim byle czym o wiem, na śniadanie se owsianke zrobię Grzibcio mnie zapaliła na nią

a gumy do żucia mam limit bo mi się po nich brzuch jak balon robi...
a ja bardzo lubię gumy...
kiedyś się chyba założyłam, i zjadłam na raz 75 drażetek miętowych (3 te duże paki)
bo nie wiem co mi odbiło, żeby je zjeść

a widoki istotnie mamy śliczne, wszyscy nam zazdroszczą, bo to tylko u nas takie są, bo mieszkamy na uboczu
wokół są góry a w środku jezioro
las też mam niedaleko

normalnie co dzis miałam przygode tata chciał żebym tabaki se spróbowała przyniósł od kolegi z pracy (bo tata pracuje na kopalni i górnicy , ale tata nie jest górnikiem, wdychają to na przeczyszczenie dróg oddechowych) i potym się tak kaszle bo jak to pójdzie do nosa to aż oczy łzawią
ale nie spróbowałam


a chemiczke w LO też mam pierwsza klasa
jest już 10 lat po emeryturze
jak miesza kwasy to zatyka probówkę palcem
jak spalała jakąś siarke czy coś to resztki wyrzuciła przez okno
a jak sprawdzała odczyny roztworów i wkładała papierki lakmuskowe, to ubrała fartuch i okulary

miłej nocki
a ja tak sobie myśle, że taką diete z zasadami to sobie od września bede przeprwadac jak do skzoły bede chodzić
i wiecej czasu zajętego i w ogóle...


______________
Mogę, bo chcę... a jak chcę to potrafię!!!

wiek: 18 lat
wzrost: 175cm



Tu jestem
Wielki powrót bucika marnotrawnego...

MOTYWACJA tak będę wyglądać :P