-
nasz bucik się uspokoi, wyciszy i wróci
wierzę w ciebie, buciku
-
bucie, w akcie desperacji wróciłam na forum, linka masz w mojej sygnaturce ....
-
Cześć Bucie marnotrawny
. Tak na uszko przynajmniej - jak tam twoje mocne postanowienia lekturowe
?
-
Buiku gdzie się podziewasz??
-
ej ale wrócisz ... prawda?
-
no to wracam
wiem, że miałam od września, ale dobrze mi z Wami...
poza tym mam doła i nie mam z kim pogadać, bo Kot wybył na trening a potem idzie gdzies z kumplem. Powiedziałam co o tym myślę, ale chyba dam mu spokój.
poza tym znowu dopadły mnie wątpliwości co do mojej matury i studiów i szkoły, bo ja się strasznie wszystkim przejmuje i boję się, że sobie nie poradzę... a do tego ogólny spadek serotoninek i ... pociesanie żarciem gotowe...
byłam wściekła, bo rano waga już wskazywała 67kg, ale teraz to pewnie klapa
czuję się kompletnie nieatrakcyjna...
no i teraz mi smutno
i znowu Wam smęcę... <podły bucik>
generalnie czas mojej nieobecności przedstawiał się różnie.
ale zauważyłam u siebie jedną rzecz.
póki trzymam diete i mam płaski brzuch jest OK. Mam zapał do wszystkiego, uczę się, jestem radosna i pełna optymizmu... potem jakiś czort sprawia, że mam napad i czuję się kompletnie do niczego, mam wszystko gdzieś, nie uczę się i upłakana idę spać
ale cm mi chyba ubyło troszku...
bo jednak aktywność fizyczną miałam dość intensywną...
no nic... od jutra przez 15 dni dieta 800kcal (dalsze zmniejszanie żołądka bo teraz idzie mi nieźle i potrafię powiedzieć sobie stop kiedy uważam, że powinnam już być zaspokojona kalorycznie {bo głodu i sytości to ja nadal nie odczuwam, że się tak wyrażę - jem "na rozum"} i raczej lekkie ćwiczenia, bo zależy mi na drastycznym zmniejszeniu tego wstrętnego kubła) a od 16 wrzesnia 1000kcal
16 wejde oficjalnie na wage i zmierzę obwody
______________
wiek: 18 lat
wzrost: 175cm

Tu jestem
bucik walczy z kompulsami!!!
Wielki powrót bucika marnotrawnego...
MOTYWACJA tak będę wyglądać :P
-
Bucik wrócił <cieszy się> !
Bo z nami najlepiej
.
Nie martw się, skoro rano wskazywała 67, to jutro rano też tyle powinna. Ja zawsze waże kilogram, albo półtora więcej wieczorem
.
-
Bucik, nareszcie jesteś
stęskniłam się
-
wybaczcie, że dziś Was nie odwiedzę, jutro nadrobię wszystkie zaległości...
idę spac.
zaśpię doła
-
bucik
po pierwsze to się strasznie cieszę że jesteś
) bałam się że przepadniesz gdzieś na dłużej, bo to że wrócisz to wiedziałam :P
Bucie, spokojnie od jutra podejdz do diety
, nie wiem po co Ci te 800 :P no ale jeśli czujesz ze musisz to ok. Zobacz nawet ja się skusiłam na dietę 1200 chociaż od wieków własnie 1000 był moją ulubioną znienawidzoną liczbą ;p.
Co do gotowania to ja mam podobne podejście, ale ostatnio po pewnych przemyśleniach doszłam do wniosku że od czasu do czasu wypadałoby coś sobie upitrasić bo chcę wejsć na zdrową drogę życia xD. Pozatym gotowanie daje to że
sama krzątanina przy jedzeniu to prawie jak jedzenie
gorący posiłek jje się wolniej
warzywka są dobre i mają mało kalorii a jest ich dużo
bardziej czujesz że coś zjadłeś, bo jak tak na szybko czasami jjem to ani się obejrzysz a już po żarciu Oo a to sprzyja "dojedzeniu"
satysfakcja że coś się zrobiło samemu
Co prawda na razie nie mam zbyt dużo przepisów lajt ale planuje jakies sałatki robic jeszcze no i moze poszukam cos w neciku.
Trzymam za Ciebie kciuki, zobaczysz uda nam sie!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki