Cześć Bucie. Nie zamartwiaj się tak tą fizyką - zdasz z niej maturę i oprócz biofizyki na pierwszym roku medycyny się już raczej z nią nie spotkasz . A co do innych studiów...farmacja to sama chemia prawie, jak nie anorganika to organika, analityka, farmaceutyczna, same laboratorium...na solo biologii też z laboratorium nie wyleziesz - mikroskopia, genetyki jakieś, umiesz sobie wyobrazić, że będziesz tylko biologiem? Biotechnologia to ciekawy kierunek, ale porównywalny trudnością do medycyny - tam masz fizy i matmy i chemii do aleluja, to kierunek bardzo ścisły, nie ma, że po pierwszym roku koniec z tym i jest coś diameralnie innego, w dodatku grozi, że pomimo, że będziesz świetnym biotechnologiem to nie znaczy, że znajdziesz w Polsce pracę, bo wiadomo jak to jest z "naukowcami" .
Chciałam tym powiedziesz, że ludzie wybierający los biologii, chemii i fizy muszą po prostu tak jakoś liczyć z tym, że gdziekolwiek z tymi przedmiotami polezą, na jakiekolwiek ambitne studia to nie będzie łatwo - fakt z tym, że na takiej medycynie po pierwszym roku, dwóch mieni się spektrum przedmiotów i bardziej to jest takie lekarskie od ścisło naukowego - ja osobiście miałam w licku na piewszym roku tróje z chemii, na biologii ryczałam po nocach jak się jakieś kretyńskie grzyby uczyć miałam, albo ekologię, na fizie mnie mechanika, oscyloskopy i tym podobne kosmosy przyprawiały o zdrowe zmysły, ale wystarczyło po prostu przegryźć to na jaki czas i oto koniec z fizyką - jasne, że pojawiła się w biofizyce, ale nie było takich detali technicznych i mechanicznych, hydrostatyk, na chemii nie była przeróbka ropy i rozpreparowana anorganika na części pierwsze - choć te egzaminy nie były łatwe to przynajmniej człowiek widział, że ma to coś do medycyny .
Kocio ja zaczynałam powtarzać do matury dopiero po świętach - do tej pory robiliśmy normalny materiał, jedynie na fakultetach z fizy od początku klasy maturalnej powtarzaliśmy materiał licealny, a i tak wiele ludzi dopiero po maturze kumało porządnie fizykę do egzaminów wstępnych na medycynę albo farmację i jest obecnie spoko na trzecim roku wymarzonych studiów. Też mi się wydawało, że powinnam kuć od września już, ale to bez sensu Nie można przez pół roku tego pamiętać - skup się na tym co się aktualnie robi - ucz tego porządnie, żeby potem nie mieć problemów a po nowym roku zaczniesz z powtarzaniem.
Bucie no stress