Baw się dobrze i korzystaj z wakacji !! 8) :D
Wersja do druku
Baw się dobrze i korzystaj z wakacji !! 8) :D
Życzyłyście mi dobrej zabawy i zabawa się udała :D:D Było fajnie. Zjadłam dużo ( tak na cały dzień to pewnie z 1900) ale z umiarem i nie na raz. Poprostu po trochu wszystkiego :D:D i jestem z siebie dumna bo nie żałuję żadnej kalorii :D Przy okazji nalatałam się jak głupia :D Siedzieliśmy na dworze w ogródku, a ja co chwila musiałam latać na drugie piętro po schodach, bo trzeba było coś przynieść itd :D:D Także może to spaliłam :wink:
A dzisiaj jak na razie na koncie jakieś 300 ( fitella bananowa z jogurtem naturalnym i kawa). Ładnie będzie, już teraz nie ma mowy o wpadkach :D:D
Jestem szalenie szczęśliwa, bo nawet z zalegającym żarciem po wczoraj ważyłam dzisiaj 50 kg :D:D:D:D czyli został mi 1 kg. Mam nadzieję, że jutro nie będzie więcej przez to że wczoraj przekroczyłam limit <mysli>. Dzisiaj postaram się 1300. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
a ile Ty kochana chcesz ważyć :D?
a wczoraj napewno spaliłaś :mrgreen: taki latanie po schodach w te i z powrotem może człowieka wykończyć 8)
chciałabym 49 :D już ważylam tyle na początku wakacji, ale oczywiście zaprzepaściłam :wink:
Pewnie szybko wrócisz do tej wagi :)
Zauważyłam, że nawet jak jest jojo, to przy ponownym odchudzaniu pierwsze dwa-trzy kilogramy bardzo szybko lecą :D
Fajnie, że zabawa się udała :) I podziw za to, że nie maiłaś napadu, tylko jadłaś wszystkiego po trochę :)
i co wyszło dziś to 1300 ;) ?
No suspense dzisiaj w sumie tak w granicach 1300-1500. Trochę nieplanowane kalorie mi wyskoczyły bo mama sobie ciasto zażyczyła. Ja opanować się nie umiem i podjadać troszkę musiałam :oops:
Jutro oczywiście już nie będzie ŻADNEGO ciasta. Nawet nie wiecie jak już mam ich dosyć...bleeee :D
Jutro się rano nie ważę, bo jakoś podświadomie się boję :?
Nika dzięki :* w sumie wbrew pozorom to wcale nie takie trudne :wink:
Już się nie mogę doczekać tych 49. Mam już dość diet i chcę wreszcie normalnie żyć...ale pewnie każda z was ma to samo :D:D
Doberek dzionek chudzinko :D .
I jak tam narazie - cudnie, palce lizać :wink: ? Grzybowa sobie wczorej obiecała - żadnego kompulsu, obaczymy komu lepiej pójdzie... :roll: ... :wink: .
hej
Cherry ja tez mam juz ciaglych diet dosyc. zawsze jak waga pokaze upragniona cyferke ja rzucam sie na zarcie i jestem o 1 lub 2 kg do przodu i dieta od nowa, mam nadzieje ze tym razem juz uda mi sie to ustabilizowac do konca wakacji bo od nowego roku szkolnego musze sie zajac nauka do amtury a nie dieta i zrzucaniem kg.
cos chyba jest w powietrzu bo ja ciagle bym podjadala wiec Cherry nie martw sie damy rade:* jak waga pokazala Ci 50 kg i to po obzarstwie to moze juz masz te 49kg.
buziaki:*
Ja bym chciała mieć te 49 kg, ale u mnie to już by była niegowaga :x Jak narazie planuje 53 kg :D
Pozdro :wink: