Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Nie moge sobie odmowic chleba

  1. #1
    Olcza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Nie moge sobie odmowic chleba

    Mam taki problem ze bardzo lubie jesc chleb. Sadze ze to glowny problem mojej nadwagi. I kolejny problem co zrobic zeby troche zbic apetyt... ile bym nie zjadla nie czuje nasycenia moge jesc i jesc macie jakis pomysl... tym bardziej w wakacje, gdy ciagle siedzi sie w domu!!

  2. #2
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Co do siedzenia w domu w wakacje to wcale tak nie musi być
    Możesz przecież gdzieś wyjść
    A co do tego chleba to trudna sprawa...
    Moze sporóbuj zastepować go ciemnym
    (jest możliwość że będzie ci mniej smakował i w efekcie zjesz go mniej )

  3. #3
    Migotka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja tez lubie chleb ale nauczylam sie jesc ciemny razowy albo z jakimis ziarnami - jest zdrowszy i codziennie zjadam go min.2kromki musisz sama zapanowac nad swoim apetytem po skonczeniu kolacji np 2 kromek chleba odchodzis zod stolu i nie bierzesz pod uwage nawet ewentualnosci ze mozesz zjesc wiecej to pomaga
    pozdrawiam

  4. #4
    LolaCola90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Olcza miałam taki sam problem i chyba nadal mam. Umiem jeść bez przerwy, a bez chleba nie potrafię sie obejść. Dlatego na śniadanie jem chleb z czym chcę tylko, że w mniejszych ilościach, a co do apetytu... Na dietę przechodziłam małymi kroczkami: najpierw nie zjadłam chipsów, potem nie ładowałam sobie na obiad tyle co górnik itd. A Ty możesz zmienić chleb na ciemny i na początku zmieniać potrawy z bardziej na mniej kaloryczne i zawsze myśl o tym do czego chcesz dojść! Pozdrawiam

  5. #5
    Olcza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Oj chlebek, chlebek...

    Ja w zasadzie nie jem duzo... czesto nie jesm obiadu jesli juz to naprawde malutki!! Z tym nie mam problemu tylko ten chleb:P ale mam nadzieje ze dam rade... mam ogromna slabosc niestety do pieczywa moge jesc sam chleb:P ale biore sie za to... sadze ze gdybym nie miala tego problemu wazyla bym duzo mniej. Dzieki wszytskim za porady i slowa otuchy,,, jestem tu nowa. Swoja droga sucharki tez sa smaczne :P aaaa jeszcze jedno... wspominalam ze w wakacje duzo siedze w domu... tylko chwilowo bo jest pogoda taka a nie inna, w cieplejsze dni zyje bardzo aktywnie... chociaz to mnie ratuje od kompletnego roztycia... na szczescie uwielbiam rower!! I chce jeszcze pogratulowac tym, ktorym dieta sie udaje, ja tez dreptam malymi krokami i narazie zrzucilam 3kg. wiem ze jak sobie pojem chleb to musze sie pozegnac z obiadem. Chociaz tyle musze zrobic, ze slodyczami raczej nie mam problemu, moge sobie ich odmawiac.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •