ja te dwie lyzeczki mialam na cala miche owsianki i bylo slodko, ladnie i malokalorycznie ;) na razie owsainka z dzemem idzie w odstawke ;) z kakaem lepsza, zdrowsza i slodsza :D
Wersja do druku
ja te dwie lyzeczki mialam na cala miche owsianki i bylo slodko, ladnie i malokalorycznie ;) na razie owsainka z dzemem idzie w odstawke ;) z kakaem lepsza, zdrowsza i slodsza :D
oz ku##a m#c! kochanaa babunia wladowala we mnie kakao z UWAGA! 8 łyzeczek! kurrde mol!
Ja zeby uniknąć takich sytuacji, sama sobie szykuję jedzenie...Cytat:
Zamieszczone przez Grubcia1992
I tobie też to polecam.
Warto nawet wstać wcześniej, i samemu sobie uszykować.
Nika ja od kiedy juz pamietam sama sobie jedzonko szykuje (jedynie objadki mamusi, ale mama chudo gotuje, wiec spoko) no ale wiadomo, babcia chce jak najlepiej dla swojej wnusi tym bardziej, ze ostatnio "zmizernialam" ( :shock: zawuwazyla, ze schudłam :!: ) i "musi" mnie dozywic... Jak ja to lubie :evil: poprostu, az mnie skreca! I co gorsza nie pomoze tutaj, nie dziekuje, nie mam ochoty, czy tam bardzo dziekuje,ale nie jestem glodna czy cos w ten desen, bo moja babcia jest taka, ze jak jej sie odmowi to sie smiertelnie obraza :!: Jak narobiłam byków to sorry, ale nieco sie wkur... wkurzylam, no...
No ale gdybyś sama zrobiła sobie kakao, to nie zrobiłaby Ci chyba drugiego, nie :?:
mozliwe ze by zrobila...zreszta ona nie ma wplywu na to kiedy jej babcia robi cos do jedzenia / picia bo babcie takie sa ze gdy zaczyna im sie nudzic to ida gotowac...
Nika no fakt, też prawda :roll: Po dzisiejszej wizycie w przychodni straciłam zdolność logicznego myślenia... Czemu zawsze mnie tak ta przychodnia ogłupia? :shock: Tylko jeszcze jedna sprawa jak u mojej kochanej babuni uprosic, zebym sama sobie to kakao zrobiła <mysli> i ja chce isc do policji z moim logicznym mysle... AAAAAAAAA wiem! :D I już po problemie :) Szkoda tylko, że mam zakaz ćwiczenia tym chwilowo... A poszłabym na rower... A co do hula -hop, na rece zakrece (no ale to kazdy potrafi), na szyi zakrece ( to tez kady umie) tylko za dialbła w pasie nie :shock: A byłam mistrzynia podworka w dziecinstwie :!: No i masz teraz figa!
Ejj tam no sorry, może jestem cyniczna, chamska itp, ale dla mnie to nie jest wytłumaczenie.
Ja bym tego nie wypiła i tyle.
Wzięłabym do siebie do pokoju i potem dała mamie albo kumuś(przecież kakao można odgrzać.
I jeszcze bym powiedziała że tak się opchałam tym kakaem, że chyba dzis już nic nie zjem.
No tu też sie zgodze... Babcie gotowanie traktują jak hobby i sposob na zabicie nudyCytat:
Zamieszczone przez AguniaSopot
I laski błagam nie klocic mi sie <blaga>
No dobrze już dobrze Grubciu, niepotrzeban kłótnia :)
Wypiłaś i juz nic tego nie zmieni :)
Życzę udanej reszty dnia :)
Pozdrawiam ;*
rowniez zycze milego dnia :):)
z babciami problem jest, bo "za ich czasow" nikt sie nie odchudzal...moja tez mi zawsze probowala wcisnac, ale wiedziala, ze nic z tego. potem, z obawy, ze bede musiala ta zjesc cos nadprogramowego, nie chcialam tam za bardzo chodzic. po jakims czasie babcia bala sie, ze w ogole juz sie u niej nie pokaze nigdy i jak przyszlam to o jedzeniu nic nie mowila
No dzieki :) I wzajemnie :)
Oj te babcie, w weekend byłam u jednej i co pół godziny bylo aguniu zjedz coś bo napewno głodna jesteś, albo podtykanie ciasteczka bułeczki rosołek, masakra :x :twisted:
Oj Bjedrona święte słona, no ale czego sie nie wybacza babciom :) Byleby za czesto tego nie rozbiły :)
eh, a ja mieszkam z babcią teraz jeszcze jest ok, bo dopiero niecały tydzień jestem na diecie, ale z obiadami jest mały problem, bo moja babcia strasznie tłusto gotuje i złości się kiedy mówię, że zjem coś innego :?
ja niestety nie mam babci, ani dziadka :? ale za to jak do ciotek jezdze, to probuja we mnie wsadzic 100 kilo zarcia :P
Ja mówię wprost że nie zjem czegoś i koniec :twisted: może to trochę przykre ale niestety babcie muszą się pogodzić że teraz modne jest chude a nie takie jak za ich mlodości 8) :wink:
śniadanie
chleb pszenny kromka - 178,20 kcal
Szynka - 75,00 kcal
Musztarda - 9,00 kcal
2 sniadanie
Zupa chinska - 234,00 kcal
Ogórek -10,00 kcal
Kakao – 275, 79 kcal
W miedzy czasie
Gruszka - 40,00 kcal
Obiad:
Pomidorowa z makaronem - 125,00 kcal
Ryż - 84,00 kcal
Koktajl malinowy ;) – 165,30 kcal
Kolacja
Chleb pszenny kromka - 99,00 kcal
2 plasterki szynki - 62,00 kcal
Gruszka - 40,00 kcal
Razem: 1 397,29 kcal
Ćwiczenia: 10 min. Skakanki... ale tylko tyle, bo jak mówiłam mam tygodniowy zakaz wysilku :/
jak dla mnie to za mało warzyw...
problem w tym, ze ja sie zmusic nie potrafie, nie trawie warzyw :/
le tam, ja tez jem malo warzyw i jakos zyje, nie mam zadnych niedoborow witamin
Maadzia - masz gdzieś swój temat ?
nie, wolny strzelec jestem ;)
buuu myślałam, że poczytam sobie jakieś twoje zdrowe jadłospisy z warzywami -- bo je lubię ale nie do końca wiem co można z nimi zrobić na mniejsze posiłki typu : II śniadanie czy podwieczorek, kolacja -- bo na obiady to praktycznie codziennie je jem :)
ja przed dieta też nie przepadałam, bo zawsze były lepsze rzeczy do jedzenia niż warzywa i owoce ;) ale nauczyłam się i zaczeły one stanowić bardzo dużą część moich posiłków. na podwieczorek albo II śniadanie jadłam czesciej owoce np. z jogurtem/ kefirem i otrębami ale też np. tartą marchewkę :)
owoce, jogurt i otręby to znam 8)
co do tartej marchewki to kojarzy mi się ze śmietaną ... a może tak z jabłkiem i kefirem ?
jasne, z jabłkiem i kefirem albo jogurtem, odpowiednio doprawiona, jest bardzo dobra. albo gotowana kapusta, zalezy kto co lubi ;)
ale mam teraz smaka na tą marchewkę ... Mniam
Powracampo jednodniowej przerwie :) Mialam wczoraj taka bieganine, ze szok:) Ale dietke trzymam, dzisiaj waga pokazala 85,2, jeszcze troche i 1 cel osiagniety
A a lubię startą marchewkę, bez żadnych dodatków ;)
Tzn z cukrem :oops:
Ale przecież lepiej zjeść marchewkę z łyżeczka cukru niż batonika, prawda ? :D
Grubciu gratuluję wagi i prawie osiągnięcia pierwszego celu :)
a ja dzisiaj na podwieczorek kupilam sobie danone fantasia wisniowa :D tylko kurcze, czasme sobie mysle, ze to strata kcal i lepiej zjesc dwie jogobelle light niz taka fantasie. wiem, ze to glupie bo przeciez ta jest o niebo zdrowsza, no ale coz... :roll:
aa, i uwielbiam jeszcze danone biszkoptowego <mniam>
A ja na jutro mam Danio intenso z kokosem, fanstazji nie lubię, taka bez smaku jest a danona biszkoptowego kiedyś pochłaniałam kilogramami, pozatym uwielbiam wszelkie jogurty ze zbożami i musli :P
Mmmm... jogurcik naturalny z ziarnami zboz... mniam...
Śniadanie
chleb pszenny - 118,80
Jajko - 88,00
Szynka drobiowa (plasterek) - 25,00
2 śniadanie
Jogurt owocowy 1,5 % - 141,00
Płatki owsiane (łyzeczka) - 19,50
W miedzy czasie:
2 ogórki - 40,00
Jabłko - 50,00
Obiad:
2 Placki z jabłkami - 370,00
Podwieczorek:
Placek z jabłkami- 92,50
Kolacja:
Babka drożdżowa kawalątek :oops: - 75,80
Lodzik - 96,00
razem: 1 116,60
ruch : spacer zaraz bedzie skakaneczka no i sproboje z tym hula-hop :roll:
No to tyle :) Zaraz chyba jeszcze wsysne ogóraska
Ok, a słodycze czasem przeciez można, nie bądz jakąś abstynentką :lol:
No to tak... Bjedrona no tez racja... Wczoraj nie wytrzymalam (durny napad :evil: ) i dobilam sie do 1600 kcal... No trudno nie mam zami8aru sie poddac, glowa w gore i przed siebie marsz...
przy 1600 też się chudnie :twisted:
No niby tak, ale ja jestem najbardziej wsciekla na siebie o to, ze sie rzucilam na jedzenie po 23... O zgrozo :shock: jem bo sie nudze :shock: !
Ech, skad ja to znam. Zjem sniadanie, a pozniej mi sie nudzi to jeszcze troche muesli, a to sliweczke i takim sposobem robi sie dwa razy tyle ile bylo :D
taa dokladnie tu sliweczka, tam sliweczka, tu znowu jabluszko, a tam jeszcze gruszka jest.., a tam jedno ciastko nie zaszkodzi... najbardziej dobija to ostatnie...