Po buziaku widac, ze chudniesz :))
Wersja do druku
Po buziaku widac, ze chudniesz :))
superowa fotka :)
jadłospis cudny i gratuluje ze zjadlas tylko jeden kawalek bo ja pewnie bym zjadla wiecej :)
z ta pizza to naprawde sukces :) gratuluje ;*
Ładna Grubcia :) Masz taki kochany wyraz twarzy :)
ojeju dziękuuuuję :oops:
A co dzisiaj na śniadanko było ? :D
Śledzik + chlebek ;) A na 2 śniadanko jogurcik z ziarnami zboz
Mniam mniam ;) Zjadłbym sobie śledzika :) szczególnie takiego z octu :) Bo z oleju nie lubię ;P
No ja mialam w occie <mniam>... Przed chwilą ze spacerku wrocilam 2 godziny dobrego łażenia :D A jeszcze wczesniej była godzinka ;) Ohh kocham samotne spacerki... Od tego dnia kiedy kogos tak bardzo waznego stracilam... Ehh... W uszach wszystkie 4 czesci Młodych Wilków Verby :cry: Jezuniu zawsze placze na tym... Wszystkie wspomnienia wróciły, niestety widok tamtego zdarzenia tez... ehh... Zaraz wcinam kolacje i daje podsumowanko...
nie martw się grubciu :*:*
a ja śledzi nie lubię ;)
Oj Grubciu Aguś ma rację głowa do góry. I myślimy pozytywnie :)
Moze nie jestem odpowiednia osoba do pocieszania, ale tez to powiem :Napewno bedzie dobrze :**
Głowa do góry, Grubciu :*
Czasu niesety nie da się cofnąć, a przeszłości zmienić...szkoda :(
Czekamy na podsumowanko :)
Śniadanie:
X Śledź marynowany - 186,00kcal
X chleb pszenny - 59,40kcal
2 śniadanie:
X Danone naturalny z ziarnami - 163,20kcal
Obiad:
X Kalafiorowa - 96,20kcal
X Kluski kładzione - 100,80kcal
X Pierś z kurczaka - 161,10kcal
X Surówka - 70,00kcal
Podwieczorek:
X Gruszka - 60,00kcal
X Lody Max Fruit - 79,00kcal
Kolacja:
X Jogurt owocowy - 131,60kcal
X Jogurt naturalny - 130,00kcal
W sumie kalorii: 1 237,30
Ruch: 2,5h spacerku - 350,00 kcal
Czyli dziś było taaak ;P
http://www.gifolandia.net/obrazy/205...c_wisienki.jpg
http://www.gifolandia.net/obrazy/205...0owoc_1867.jpg
No pięknie Grubciu :)
Jedyne co nadaje się do ulepszenia to wykreślenie tego jogurtu
owocowego z kolacji :) Bo to węgle są. I po co ta niepotrzebna energia na noc :)
i super :)
widzisz myslenie pozytywne jest wazne :)
No widzisz Nika o tym nie pomyślnełam... Agunia racja...
Nie no ja wszystko potrafie skopac :( Po 22 mialam napad :evil: kompletnie stracilam nad soba panowanie, jeszcze na dodatek nawrzeszczalam na mame, teraz mi glupio :( Pochlonelam 5 biszkopcików, jogurt naturalny z cukrem i 7 plasterkow salcesonu... bu...
Ale dzisiaj już musi byc ladnie, nie dam sie tak latwo, to ja tu rzadze zarelkiem a nie ono mna! No a w dodatku waga pokazuje 86 :evil:
U mnie na odwrót była pokompulsowa cisza - R.nie chciał ze mną o tym mówić, nie chciał ze mną mowić w ogóle :roll: ...
Grubcia dzisiej poniedziałek, dziś podwójna motywycja :twisted: !
Grubcia, to co Ty napisałaś to wcale nie jest tak dużo... Podczas napadów niektórzy pochłaniają 20x więcej. Więc łepetyna do góry :)
dokłądnie to był jakiś mini napadzik - nie przejmuj się mogło być gorzej..
Grubciu, to po prostu wyjechanie poza limit. Tamten tydzien byl zlyyyy dla wileu z nas ;/ ale zaczal sie nowy tydzien. I nowe mozliwosci :D Powodzenia ;*
Panikara, ale madrze mowisz ! :)
Grubcia jak tam dzisiaj :?: ten wczorajszy napadzik to nic, to byly raczej wpadki :lol:
dzieki laski :) Okreslilam to mianem "napadu" przez ta awanture ktora zrobilam... A dzisiaj idzie ok, wlasnie sobie smykusia wcinam:)
ja cem loda tez :D i cos czuje ze pojade do biblioteki i do spozywczego 8)
Hej, równolatkę witam! Też się odchudzam 8) Z brzucha szczególnie. Ja z lodów niestety - najbardziej lubię wielkie, ociekające czekoladą rożki Extreme. Dlaczego? Przecież jestem madame chocolatte i nie umiem się obejść bez czekolady :lol:
a ja mam chore gardło i lód nie jest mi pisany :(
ja wczoraj opyliłam z kuzynką litr maxibon pops z Nestle, a one sa niestety mega kaloryczne :x
directe, czytalam kiedys, ze jedzenie lodow podczas bolu gardla jest wskazae, gdyz ten chlod zabija bakterie 8)
no i znowu bedzie klapa ;( słabo mi sie robi ciągle... buuu... ale ja nie chce skopac kolejnego dnia... Nie wiem czy nie zrobie przerwy do konca miesiaca w tej diecie... bede sie pilnowala, ale bez przesady... bo nie dam rady... zaczne od nowa wraz z nowym rokiem szkolnym czyli 3 wrzesnia, albo 1...
Oj lepiej nie. Jestem przeciwna takim przerywnikom...we wrześniu wcale nie będzie lżej...
dokładnie. a we wrześniu stwierdzisz, że znów cos przybyło. moim zdaniem dietuje sie tu i teraz, nie ma co odwlekać... szybciej będziesz zadowolona!! :wink:
Tutaj chodzi mi tylko o zdrowie, ja juz chwilami nie mam sily chodzić a przecież nie jem znowu tak malo... Mierzylam temperature, 35,7 ; cisnienie 110 na 55 tetno 60 cos tu nie gra... Nie wiem czynie podniose chociaz kalorycznosci na minimum 1300 kcal... Najwyzej wolniej chudnac bede...
to juz lepsze rozwiązanie :) grunt to sie nie poddawac..
Mozesz podnieść nawet do 1400.
Ale oprócz tego trzymaj się zasad:
:arrow: jedz dużo białka
:arrow: żadnych słodyczy, żadnych!
:arrow: żadnych niezdrowych zakazanych rzeczy, typu pizza, frytki, inne fast-foody, a potrawy smażone jeśli musisz bo mama każe to okey, ale odsacz sobie z tłuszczu ręczniczkiem papierowym albo chusteczką
:arrow: chcleb jasny zamień na chleb ciemny
:arrow: nie jedz nic po 20
:arrow: staraj się nie podjadać, nawet owocami.
Nika taaaaaaaaaaaaaaaak jest! Tylko ze słodyczami może być kłopot... Bo mi cukier dzisiaj polecial i prawdopodobnie stad to uczucie, ze mi slabo, ale da sie wytrzymac ;) CO do pizzy i innych fast-foodów to sie zdarza raz na pol roku bo mama ma cukrzyce... No i raczej nie smarzy a jak smarzy to bez oleju i panierki... Z zamiana chleba bedzie ciut gorzej bo mama nie chce sie zgodzić na to, mimo, że sama jeść powinna taki a nie inny... Po 20 nic nie jem już od dawna, no chyba, że mam juz taka chcice, ze wytrzymac nie moge, ale to też zadkość. A z podjadaniem walcze ;) Kurde wszystkie kobiety ze strony mamy mialy cukrzyce, zaczynam sie bac...
No to powiem Ci, że jak schudniesz i będziesz się zdrowo odżywiać, to mozesz zapobiec swojej możliwej cukrzycy w przyszłosci :)
A ten chlebek - moja mam też kupuje jasny. Dlatego też kupuję sobie sama pieczywo. Nie wierzę, że Twoja mam bedzie Cię wyzywać za to że jesz ciemny chleb. Bo z wasą to rozumiem, moze się czepiać...ale ciemny chleb jest przecież bardziej wartosciowy od białego wiec nie ma powodów...
No wiec mozesz kupować sobie sama w piekarni(w wielu piekarniach sprzedają na skibki, idziesz codziennie i prosisz tyle skibek ile chcesz na dany dzień), lub taki pakowany z długim terminem ważnosci, np Schultstat. I on nawet po tygodniu smakuje jak świeży :)
Grubcia, jeżeli właśnie odczuwasz, że cukier "ci leci ", dużo pijesz - leć do lekarza! Albo przynajmniej skontroluj cukier, mama ma glukometr, myślę że z dbałości o zdrowie własnej córki chętnie Ci pokaże co i jak i sprawdzisz czy wszystko jest halo.
A chleb wcale nie musisz jeść taki jak wszyscy - ja kupuję dla siebie mały graham i spokojnie mi wystarcza nawet na tydzień, przy czym się nie starzeje.
Nika wiem o tym ;) madamechocolatte nie mam objawow "typowo cukrzycowyc" taki spadek zdarza mi sie czasami na diecie, ale baaaaaaaaardzo rzadko ;) A co do chleba,ja juz naucze staruszkow jest to co lepsze a mamci tez sie przyda dietka. No to spoko ;) Dzieki za wybicie z glowy przerwy w dietce ;) od jutra juz bedzie ładnie ;)