No przydałoby się :) Ja też leczyłam zatoki z 2 lata temu a teraz jest wszystko ok :)
Wersja do druku
No przydałoby się :) Ja też leczyłam zatoki z 2 lata temu a teraz jest wszystko ok :)
heheh.. dzieki dziewczyny za slowa pocieszenia :* :D...... ja jeszcze pokarze tym co we mnie nie wierza.... wczoraj chcialo mi sie plakac :cry: dzis czuje tylko zlosc :evil: nie wiem czy to dobrze ale wazne ze na nowo czuje sile do walki :lol:
a co do tolerancji dla grubszych kobiet.... to zgodze sie w 100% z Bjedrona niestety ludzie nie sa tolerancyjni :?
wiba i dobrze ;) bedzie oki :)
Bjedrona nie ma to jak gronkowiec w zatokach on malego zainfekowane zatoki :/
Ile ja się nabrałam tych wszystkich tabletek i nic :roll: jestem jakimś dziwnym przypadkiem :twisted:
Bjedrona nie tylko ty, ja jestem jak kurczak faszerowany, tylko, że jestem człowiekiem a faszerowano mnie tabletkami :/ W każdym razie, przestały już boleć :)
Mnie zatoki chwyciły w zimie. Myślałam, że nie wyrobięcały dzieńmiałam tak zmęczone oczy i nawet sen niepomagał. Eh z tymi zatokami to przesrane, że tak powiem.
Znalazłam ten artykół o którympisałam podaje linka :)
http://www.przekroj.pl/index.php?opt...1289&Itemid=49
Witam ;>
Hm ja z tego co pamiętam, to nigdy problemów z zatokami nie miałam.. Za to 'za młodu' (;P) często cos z tchawicą miałam.. ;]
Gaba dzięki :* Wredotkaaa no to też niezle daje w kość:/
Kuuurcze ale sie wkurzyłam mama mi truje koło nosa o tym, że za gruba jestem i twierdzi, że jestem beznadziejna :( Po raz pierwszy mnie do łez doprowadziła mam wrazenie, ze na tym jej zalezalo, bo jak zobaczyla, ze sie poryczalam, to sie glupawo uśmiechneła :( aż mi się kompletnie jeść odechciało...
ojj nie martw się... moja mama też mnie tak traktuje...mimo iż uczę się tak samo dobrze jak moja siostra (a chyba nawet lepiej), i po schudnieciu jestem od niej tylko 2 kg grubsza(od siostry), to zawsze jestem uważana za tą głupszą, gorszą brzydszą grubaśnice :(
Ale w tym roku już się z tym pogodziłam. Uznałam ze tak musi być i tyle ;/
<przytul>
Nie wiem za bardzo co mogę Ci na to powiedzieć.. U mnie w domu mama właśnie zawsze mi powtarza, że ładnie wyglądam.. I czasami wręcz wpycha jedzenie.. ;/ Wrr..