Hej dziewczyny Po raz któryś tam zaczynam się odchudzać... Ale tym razem musi się udać Mam nadzieje, że mi pomożecie i jak będzie trzeba to opieprzycie, bo na mnie tylko opieprz działa A teraz coś o mnie: mam na imię Kaśka, liczę sobie 15 wiosenek na tym pieeeeknych choć czasem okrutnym świecie... Bozia dała dość wysoki wzrost, bo mierze te 174 cm, ale wagi to już za dużo nabrałam, zdecydowanie, bo waże 90 kilo Czyli około 30 kilosów na łeb za dużo... Interesuję się muzyką, śpiewem(śpiewam jako solistka), tańcem, rysunkiem (manga, rysuje od 2 miesięcy, może walne tu jakąś swoją pracę kiedyś), kryminalistyka, psychologia, boksem, F1... itd. itp. Co do dietki to po dłuższych rozmowach ze starszymi (czytaj na blogu poradziłam się jaką dietę wybrać) pojade na 1400 kcal, wolałabym 1200 kcal, ale może lepiej czasem starszych posłuchać, a co do ćwiczeń(bo z tego co wiem, to właśnie u nich najwieksza rola w drodze o szczupłą i ładną sylwetkę) to napewno rowerek i pływanie aaa i taniec Bieganie tak od czasu do czasu, bo biegać nienawidzę... No to chyba tyle... A co do dnia dzisiejszego, jestem już po śniadanku:

Śniadanie:
2 kromki chleba pszenngo -192,00 kcal
4 plasterki szynki drobiowej-75,00 kcal
herbata b.cukru -0 kcal
razem: 267 kcal

No i mam nadzieje, że tym razem osiągnę swój cel