-
dziewczyny, zrobiłam wczoraj coś mega głupiego i nieodpowiedzialnego... przed samym snem napchałam się 4ma kawałkami pizzy.... wiem, nie bijcie mocno....
śniadanie:
:arrow: danio 150 g /166/
:arrow: 2 x wasa /50/
razem :arrow: 216 kcal.
ruch: nie wiem, nie chce mi sie, nie moge, aaaa! mam jakieś załamanie diety, spodziewałam się tego, ale nie na początku.... ; (
dziewczyny, dajcie mi kopa w tyłek i zagońcie na do lasu na marsz...
-
skromniutkie to sniadanie :/ moze dlatego nie masz energii. sprobuj cos konkretniejszego jesc jako pierwszy posilek ;)
-
wiem, ale to tylko tak jednorazowo.
idę się ubrać i do lasu. z pieskiem :)
-
A mi się śniadanko podoba :D mmm Danio :D
-
tratatadaam i jestem już. dwie godzinki, ładnie mi wyszedł czas ;) no marszu nie było, ale spacerek tak. wzięłam aparat w celu zrobienia jakiś ciekawych zdjęć, ale las jest nudny jak flaki z olejem ;<
nie chce mi sie jeść, zaraz się porozciągam i palne ćwiczenia na nogi :mrgreen:
niedługo wracam "do siebie", tęskni mi się już do mych fioletowych ścian :D jak przyjadę muszę nadać charakterek pokojowi... boosko, bom niewyżyta artystyczniexD
-
II śniadanie
:arrow: wasa /25/
:arrow: łyżka powideł śliwkowych /33/
:arrow: brzoskwinia /45/
:arrow: jogobella 140g /148,5/
obiadokolacja
:arrow: 100g makaronu /250/
:arrow: 3 x łyżka truskawek /50/
:arrow: kawałek sernika 5x5cm z brzoskiwniami /200? - edit:300/
razem ze śniadaniem: 216 + 251,5 + 600 = 1067,5
ruch
2 godz w lesie, 30 minut ćwiczeń /rozciągające + na nogi u pupę/
-
super było:) też bym sobie pochodziła po lesie:D
-
ja aktualnie las mam pod nosem, praktycznie z 15 m ode mnie...
czuję go przez otwarte okno :D.
no ale niedługo wracam "do siebie" i tam takich atrakcji nie ma...
a nie masz żadnego parku itp? musi byc ! ;P
-
Ładnie :D
Chociaż ja za ten sernik policzyłabym wiecej...
W moich ulubionych tabelach taki kawałek ma :
- w jednej tabeli 250 kcal
- w innej 300 kcal
- w trzeciej, podobnie jak w pierwszej, 250 kcal,
- w czwartej 290
- w piątej(najberdziej wiarygodna) - 300 kcal.
Jeżeli Cię załamałam, to przepraszam, ale miałabym wyrzuty sumienia,
gdybym tego nie napisała...
-
spoko, sama nie byłam pewna wartości i "strzelałam", a nawet dobrze, że sernik ma więcej kcal, bo po wczorajszej aferze z pizzą spokojnie na tysiaka wrócę ;)