tak liczę kcal bo inaczej nie panuje nad tym ile zjadła... kiedyś nie liczyłam i nie raz wychodizło, że zjadłam mniej niż 1000kcal a mnie się wydawało że przekroczyłam jeszcze hmm ja chyba będę brała serek danio do szkoły jak będę mieć 8 lekcji... jabłko mmm brzmi świetnie ale niestety nie mogę ich jeść w całości ze względu na aparat a kroić w szkole to wstyd troszkę:P

Ja już po śniadanku jestem... niestety chleb zwykły bo mamuśka dopiero poszła kupić mi wase tak więc na śniadanko było:

2 kromki (240kcal) + troszkę dżemu + serek topiony = 350kcal

Poźniej postaram się wejść i dopisać mój dzisiejszy dzień