No to tak... Udało mi się uzyskać niemal wymarzoną wagę. (47kg) Jednak, na moje WIELKIE nieszczęście rozpoczął się "sezon na śliwki" w moim ogrodzie. Dziennie bez opamiętania potrafię wchłonąć 1,5 kg tych przeklętych owoców No i właśnie tutaj mnie nachodzi myśl: czy takie owoce dużo tuuuczą?? (No i ile mogło mi zaszkodzić 3 dni takiej wyżerki )
Zakładki