-
Dzisiaj beznadziejnie... Dostałam wczoraj pudełko ptasiego mleczka od kuzynki za pomoc w nauce, a dzisiaj musiałam zostać dłużej w szkole i w domu miałam dużo nauki z matmy, bo mam jutro olimpiadę i przez to chodziłam zła i zestresowana i na pocieszenie w ciągu popołudnia wciągnęłam pół pudełka jakieś 1000kcal, czyli razem z normalnym jedzeniem ok.2000 :oops: :oops: :oops: Co kilka minut wyciągałam po jednej kostce z pudełka nie odrywając się od książek i nie wiadomo kiedy nic nie zostało. Na szczęście wczoraj wieczorem rodzinka zjadła drugie pół pudełka więc już nie ma :roll:
Zginę jutro na tej olimpiadzie :( miałam tyle czasu żeby się przygotować, a ja zawsze wszystko na ostatnią chwilę... Jeszcze wzory na objętości muszę wkuć bo ponoć mają być :shock:
A pojutrze z fizyki olimpiada :shock: Tam to już całkiem polegnę... no niby dużo umiem, ale kujony z kółka to przez trzy lata to trzy razy przerobili... o czym nauczyciel cały czas mi przypomina, bo mi się na kółko chodzić nie chciało :twisted:
Dobra kończę jęczeć :wink:
-
dasz rade 3mam kciuki
ja mam + bo za ptasim mleczkiem nie przepadam :)
-
hej :)
jestem chora :roll: wpadłam tylko na minutkę na forum, żeby powiedzieć, że wczoraj i dzisiaj było po ok.1500 czyli nie najgorzej. Wybaczcie, że nie napiszę nic u Was, ale zmykam zaraz do łóżka czuję się okropnie :?
jutro mam jeszcze olimpiadę z biologii, ale nie mam siły się uczyć. I tak bym pewnie nie przeszłą dalej :roll: Dzisiaj pisałam z fizyki poszło nie za dobrze :? Za to chemia, matma i polak nawet ok, z chemii podobno do powiatu się dostałam :D
Zmykam :*:*
-
to zdrowiej szybko i powodzenia na olimpiadzie jutro i gratulacje kolejnego etapu z chemii :)
a co do zdjęć, to zgadzam sie z przedmowcami:P nozki masz bosskie:)
pozdrawiam:*
-
już prawie wyzdrowiałam :D a olimpiade miałam prawie tydzień temu, tylko się na forum nie odzywałam bo od piątku było źle, aż wstyd się przyznać :evil: ale dzisiaj już ok, bo wczoraj kupiłam sobie spodnie rurki, w które się ledwo dopinam i boczki mi się wylewają :roll: więc mam motywację :D
dostałam się dalej też z matmy, polskiego i fizyki (z fizyką to cud jakiś, większość strzelałam :wink: )
dzisiaj zjadłam:
śniadanie:
- kromka razowego - 70
- serek wiejski lekki - 120
- pół pomidora - 20
w szkole:
- kromka razowego z serkiem topionym - 140
- cukierek - 20
obiad:
- mały mielony - 200
- ziemniaki - 200
- surówka z czerwonej kapusty - 50
podwieczorek:
- 200g jogurtu - 180
kolacja:
- 2 kromki chleba razowego - 140
- 2 plasterki szynki drobiowej - 50
czyli 1190
:)
-
Gratulacje :)
Ja przeszłam z polskiego i chemii :) bo w zasadzie tylko te pisałam xD
Bardzo ładny jadłospis :)
-
no to ładnie ;)
gratki :D
-
Dzięki :D
i Tobie Aga też gratuluję :D
ja pisałam jeszcze z biologii, ale nie znam jeszcze wyników, a po za tym to źle mi z bioli poszło :?
-
Nareszcie piątek :D
Wczoraj prawie na nic czasu nie miałam :roll: lekcje do 14:30, potem szybko obiad, ważniejsze lekcje, a o 16 musiałam wrócić do szkoły bo była dyskoteka, zaczynała się o 17, ale jestem w samorządzie i trzeba było przygotować salę i sklepik :roll: Same słodycze i słodkie napoje - nic mnie nie kusiło bo kasy specjalnie nie wziełam :wink: Potańczyłam jakieś pół godziny a reszte czasu przesiedziałam na naszej "siłowni" gdzie był sklepik. Nie lubie szkolnych dyskotek, ale tym razem było całkiem fajnie :D Połowa samorządu siedziała w sklepiku i się wygłupialiśmy :wink: Potem trzeba było zostać i posprzątac sale, a to już nie było takie fajne :roll: najgorszy był kibel w szatni chłopaków - cały w błocie :twisted:
Zmieściłam się w 1200, chociaż jakościowo było nie najlepiej :roll:
Dzisiaj po obiedzie 800, ćwiczyć mi się zupełnie nie chce, ale przejechałam się do hurtowni rowerem zapłacić za wczorajsze napoje i słodycze ze sklepiku i oddać to co zostało. Zawsze to coś :)
Lecę teraz poczytać co u Was :D
-
uuu moje dyskoteki w gim do porażka totalna były, wszyscy zamiast tańczyć to ściny podpierali a nauczyciele cały czas przychodzili nam światło wlącząć :?