WYMIARY
data --> 27.05.08
waga --> 63,5
łydka (l/p) --> 36,5/37
kolano --> 36/36
udo --> 57/58
biodra --> 95
oponka --> 93
talia --> 80
biust --> 99
Wersja do druku
WYMIARY
data --> 27.05.08
waga --> 63,5
łydka (l/p) --> 36,5/37
kolano --> 36/36
udo --> 57/58
biodra --> 95
oponka --> 93
talia --> 80
biust --> 99
Jasne że pomożemy :)
A ile kilosków chcesz stracić ? I w jakim czasie ?
Nie warto po pierwszym razie rezygnowac ,dobrze ,ze wrocilas ,no wlasnie moze przedstawisz jakies szczegoly?? moze fotki?
chciała bym ważyć tak ok. 49-48kg, chociaż to zależy jak się będę czuła i jak wyglądała bo w sumie 50-52 też by mogło być :D najwięcej tłuszczyku mam na brzuchu :( tragedia... no i chciałabym mieć szczuplejsze uda i łydki. Wogóle to w biuście, tyłku i na brzuchu mam prawie tyle samo cm.... masakra... jak kuleczka wyglądam....
Wymiarki:
łydki - l. 37; p. 36,5
uda - l.58,5; l.60
tyłek - 97
na wys. pępka - 96
talia - 85,5
biust - 98
pod biustem - 87
ramiona - l. 28; p. 29
A co do czasu to nie mam zamiaru się śpieszyć :D
a ile masz latek?? przy wzroście 161 cm waga 50 kg jest właściwa. Na zrzucenie tłuszczyku z brzucha polecam jazde rowerem i 100 brzuszków dziennie po miasiącu już widać efekty :D jazda rowerem też kształtuje uda i łydki, ale niestety nie z taką szybkością jak brzuszek :roll: gdzieś czytałam że na szczuplejsze uda najlepsze jest bieganie :evil:
Oczywiście trzymam kciuki za ciebie :!:
latek mam 15 :D
100 brzuszków... ale trzeba robić na raz czy można np. 50 rano i 50 wieczorem? :roll: bo ja po 20 umieram....
Popatrz na mój wątek, pierwszy post, a wtedy dopiero zobaczysz co to znaczy duża łydka ;]
Ja początkowo tak robiłam 50 brzuszków rano i 50 wieczorem, ale teraz to 100 robie tylko wieczorem.
wg mnie przez bieganie nie schudniesz w nogach tylko je przytyrasz!! bedziesz miec umiesnione...a umiesnione uda to wcale nie znaczy chude
a co do tej prawidlowej wagi- to zalezy od osoby...ja kiedy wazylam 57 przy wzroscie 166 i mowila mi lekarka ze to swietna i prawidlowa waga a wcale nie prawda bo bylam tlusta wtedy- boczki mi sie wylewaly itp..wiec nie warto wierzyc w to, ze jest jakas uniwersalna waga ktora bedzie idealna dla kazdej osoby o tym samym wzroscie.
trzymam kciuki :)
siemka :D byłam dzisiaj w Szczecinie z moimi kuzynami i bratem (bo oni to by się sami pogubili :wink: ). Byliśmy w kinie i... kupiłam sobie popcorn i cole :( ale najmniejsze ("zestaw szkolny" :wink:) , więc chyba nie było tak źle... chłopacy mnie skusili jak sobie kupowali i wcale nie było tak drogo i tak jakoś nie mogłam się powstrzymać... tylko nie wiem ile kcal na popcorn :evil: pewnie dużo :roll:
No to teraz spowiedź:
śniadanie :arrow: kromka chleba razowego z serem; pomidor; activia [300]
II śniadanie :arrow: kanapka (2 kromki chleba razowego) z serkiem topionym [195]
w kinie :evil: :arrow: batonik fitness; mała coca-cola (0,3 l ); mały popcorn ????? [230 - liczone bez popcornu]
obiad :arrow: mała sałatka z mcdonalda (2 rodzaje sałaty i 2 plastry pomidora :wink: ) z sosem (na saszetce było napisane, że ma 160kcal/100g, a sosu było 40ml - to chyba to samo co 40g, no nie??); jabłko [215]
kolacja :arrow: 2 wasy z serkiem topionym; pomidor [160]
czyli bez popcornu wyszło 1100kcal nie liczyłam popcornu bo naprawdę nie wiem ile ma, gdzieś w necie było, że porcja (20g chyba) ma 80kcal, ale ja nawet nie wiem ile ważyła ta moja porcja, a 80 to wg mnie o wiele za mało :wink: tak myśle, że razem to by chyba ok. 1500 wyszło
diamond biegać to ja po prostu nie nawidze :twisted: a co do wagi to zgadzam się z tobą, głównie chodzi mi o to jak będę wyglądać, a nie ile ważyć, ale musiałam sobie jakiś cel postawić :D
A jak tam u Was :?:
a na jakim filmie bylas ? :D
na harrym potterze, ale jakoś nie bardzo mi się spodobał chociaż efekty specjalne były świetne :) wole książkę
ja sie jutro wybieram na 3D do Imaxu i juz sie doczekac nie moge :P
choc tez wole ksiazke ;)
a ktos kto obsadzal radclifa jako Harrego chyba wczesniej dostal jakiegos urazu :P
fuj. a widzialyście gołego radcliffa? bleh :x on jest paskudny...a do tego strasznie mały...
a co do twojego jedzonka dziś to bardzo ładnie ;)
nie widziałam. i nie chcę zobaczyć :wink: ale kasy za te filmy to on ma coś koło 20mln słyszałam - a ja aktualnie to mam ostatnie 20zł... :(
Ecj !! ja kiedyś byłam wielka fanką Daniela .. hehe .. teraz juz nie !! Fiilmy o Harrym Potterze !! Prawie niezgodne z książką ! Zdecydowanie wolę czytac ksiązke niz oglądac malutkiego HP
Witam!
Chciałabym się dołączyć do Was :) Także się odchudzam od niecałego tygodnia, czyli od 26 lipca.
Także byłam na wypoczynku, tyle, że u cioci, która bezlitośnie mi chciała "dogodzić" i tak wyszło, że przytyłam :]
Więc moje dane :P
Wzrost: 176 cm
Waga: Odchudzam się z wagi 68,5 kg.
Wiek: 15 wiosenek
Ważenie co dziennie, ale do strażnika wagi wpisywane raz na tydzień (czyli jutro) :)
Moją wymarzoną wagą jest 57 kg. Ale z 60 będę szczęśliwa. Wiem, że czeka mnie długa droga, tak ja i Was dziewczyny, ale nie chcę stosować masakratorskiej diety i schudnąć bardzo szybko i bardzo szybko powrócić do dawnej wagi.
Codziennie jeżdże na rowerze po ok. 2 godziny (mam swoją ukochaną trase). Niewiem ile jem Kcal, ale jak kiedyś liczyłam wychodzi mi ok. 1200 Kcal. Nie liczę ich tylko staram się jeść b. mało co do tego co było wcześniej.
No się rozpisałam :) I co Wy na to?
Z pozdrówkami - Kinga :]
kingakk całkiem fajny plan :D
ja tez byłam dzisiaj dwie godzinki na rowerku :D przejechałam 25km :D jechałam sobie powoli, żeby mi się za szybko nie odechciało :D zrobiłam sobie postój nad jeziorkiem, szkoda, że nie miałam kostiumu bo mi sie pływać zachciało :wink:
a co do harrego pottera to już wszystkie części przeczytałam :D
teraz ide poczytać Wasze tematy, a potem zmykam na obiadek :D
buźka :*
w sumie popkorn jest leciutki, bardziej bym sie martwiła o tą sól :P
Ja tylko na stacjonarnym jezdze i to tez nie codziennie , bo czasami mi sie poprostu nie chce nic robić :wink: . jeżeli chodzi o harrego Pottera to jeszcze 7 nie czytałam ( tylko na angielksiej wikipedi streszczenie) i błagam rodziców o angielską wersję .. no ale 90 zł za książkę to troche drogo
nom, drogo...
mimo, że 7 czytałam, to jak po polsku oficjalnie wyjdzie to i tak kupie - do kolekcji :D
ja tez mam rowerek stacjonarny :D i jedzdze zwykle 15 km ale na maksymalnej predkosci i wtedy spalam ponad 200 kalorii (wyswietla sie na ekraniku :D)
no 90zl to troche drogo :shock:
ja poczekam az polska wersja bedzie w sklepach :)
Hej! Właśnie wróciłam z podwórka :D mój brat i kuzyn zrobili takie jakby boisko do siatki na podwórku i wyciągnęli mnie z domu, żebym z nimi pograła :D no i godzinke z nimi pokaleczyłam ten sport :wink:
Dzisiaj:
śniadanie:
- 2 kromki razowego chleba z twarożkiem staropolskim (100g) - [235]
- 2 małe pomidory - [50]
- herbata czerwona
II śniadanie:
- 2 wasy posmarowane serkiem topionym - [125]
- 2 małe pomidory (znowu :wink: ) - [50]
- herbata zielona
obiad:
- duży talerz rosołu z makaronem - [250]
podwieczorek:
- activia - [125]
- brzoskwinia - [50]
- garść malin - [25]
kolacja:
- płatki fitness z mlekiem - [240]
- herbata zielona
total: 1150
ćwiczenia: 2 godziny roweru; godzinka siatkówki :D
diamond 15km i tylko 200 kalorii? wydaje mi się, że powinno być więcej. w dzienniczkach na dieta.pl jest, że jadąc 10km/h w godzine spala się 300...
Ładnie Ci wyszło :) :)
Nawet bardzo :)
ajjj sluchajcie, macie moze linka do 6 czesci hp przetlumaczonej w netku dzies???z goty thx za odpowiedz :))))
Mi też się podoba ;)
Gdyby była inna kolacja, to Twój jadłospis bardzo przypominałby mi moje :D
Dzięki :D
Mayha teraz nie mam, kiedyś miałam, ale usuneli tą stronkę
no i ten link do 7 co dałaś wcześniej też nie działa :(
a dzionek dziś bardzo ładny ;) i ta siata... supcio :*
ja mam 166 cm i waże 61 ale chce bardzo ważyć 55
a w roku szkolnym ograniczysz swoje jedzenie tak jak ja bo ważyłam jeszcze we wrześniu 76 kg
gdy coś sie u ciebie zmieni to napisz
tą stronkę widocznie też usunięto :roll: link usunęłam, ale 7 mam też na kompie, jeśli ktoś jest zainteresowany to pisać pw :D
zaraz lece na spacerek i na zakupy po jakieś jedzonko :D dietetyczne i zdrowe oczywiście :wink:
oczywiście :mrgreen:
A mi ta stronka działa !! Tłumaczeie dobre raczej nie jest ( niektóre zdania mają sporo błedów językowych) , ale tez sobie zciągnęlam .. a co tam !! Jak wydadza polską to i tak kupię w dniu premiery ( albo kilka dni po) .. , a ciekawość pokonała mój upur . Nie wiem tylko czy mozna do końca polegac na tym tłumaczeniu ( jeżeli chodzi o fakty )
Jak ja ci zazdroszcze .. tyle ruchu ! Ja muszę sie gdzies wybrać , bo wakacje w domku przeciedze czytając HP7
Witam!
Nawet długo się nie oddzywałam, bo miałam problemy z internetem. Dzisiaj zjadłam hm... wydaję mi się, że malutko :) hehe :) Dzisiaj wzięłam się za przetwory z pomidorków (lubie to robić) A gdy robię przetwory to mnie jakoś nie ciągnie do jedzenia. Juz zrobiłam kilka słoiczków pomidorów w zalewie i "gotuję się", a bardziej parkoli się ketchup. Jeszcze go nie robiłam, więc jest dla mnie w pewnym rodzaju nowością. Podobno jest pyszny, ale bardzo czasochłonny, musi stać na ogniu "dwa dni" do wyparowania wody. więc przetwory zajmą mi 2 dni, a z tego powodu, że jestem sama w domu to nie mogę tego zostawić i pójść na rowerek :)
Codziennie widzę na wadzę coraz mniej - to mnie motywuję by nie jeść. Więc aby urozmaicić swoje ćwiczenia dodałam do rowerka "szóstkę Weidera" kiedyś robiłam ją, ale doszłam do połowy, może mi sie uda do końca... zobaczymy :)
Pozdrowionka :)
Siemka :D
Jakoś nie mogę się wziąć za brzuszki :evil: jestem okropnie leniwa :evil:
jutro będzie lepiej!
Na zakupach wydałam dużo kasy - wszystko co wczoraj dostałam :(
Spowiedź:
śniadanie:
- 2 kromki chleba razowego z twarożkiem (100g) i szczypiorkiem - [235]
- 2 małe pomidorki - [50]
- czerwona herbatka
(czyli to samo co wczoraj :wink: )
II śniadanie:
- paczka "good chips" - [185]
obiad:
- zupka z serkiem topionym (zgapiłam od Bjedrony :wink: ) - [190]
- 2 racuchy (babcia we mnie wepchała :wink: ) - [120]
podwieczorek:
- pierniczek (nie przepadam, ale chciało mi się jakiegoś ciastka :twisted: , a nic innego nie bbyło w domu) - [80]
- 2 suszone morele - [30]
kolacja:
- activia - [125]
- płatki fitness (40g platków i 125ml mleka 0,50 - [185]
total: 1200 :D
ćwiczenia: 1,5h roweru (18km)
kingakk sama robisz keczup? mi to by nawet do głowy nie przyszło, że można to w domu zrobić :wink: uwielbiam keczup (nie sam oczywiście :wink: ), ale chyba dwuch dni to by mi się nie chciało go gotować :roll:
oj pierniki :lol:
madzix jak Ci się brzuszków nie chce robić (sa koszmarnie nudne) to sobie sciągnij 8min abs albo jakieś filmiki z ćwiczeniami z youtube. jest ich tam sporo :wink:
poza tym źle wykonywane brzuszki tylko aszkodzą
moim zdaniem 8min abs jest naprawde w porządku :wink:
______________
„Świadomość, że sam nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę...”
wiek: 18 lat
wzrost: 175cm
http://obrazki1989.blog4u.pl/upload/weight.jpg
Tu jestem :D
Wielki powrót bucika marnotrawnego...
MOTYWACJA tak będę wyglądać :P
http://obrazki1989.blog4u.pl/upload/EN_00118005_005.jpg
Witam :)
Kiedyś też mi do głowy by nie przyszło, że można zrobić "domowy ketchup", ale jakoś natrafiłam na przepis w internecie i jakoś tak wyszło. W przepisie mówią o dwóch dniach, ale mi po jednym dniu "zgęstniał" więc niewiem. Pewnie jutro tylko podgrzeje i dodam resztę składników.
Jak to z reklamy "czuję sie zdrowo nasycona", czy jakoś tak :) będąc w kuchni nic "niepotrzebnego" nie podjadłam i zjadłam tyle co mi się należy, może kilka sucharków za dużo, bo za nimi przepadam.
Zakupiłam sobie na jutro na obiadzik kaszę kus kus. Lubię jeść samą kaszę, ale czy ktoś może zna coś dietetycznego do kasz w postaci sosu lub coś w tym rodzaju?? Aby to nie była tylko sucha kasza.
Będąc w kuchni może nie podjadłam, ale widząc te wszystkie owoce (bo w czasie wakacji stawiam głównie na owoce) miałam jedno marzenie - upiec sobie pysznego placka i tak usiąść i jeść... :) Z tego względu, że bardzo lubię piec placki, a potem je, naturalnie, jeść nie mogłam się opamiętać, ale wygrałam i nie zjadłam nic słodkiego.
Mnie tak bardzo nie ciągnie do batoników czy innych słodyczy, co do domowej roboty placków. A ten moim zdaniem jest bardziej "złowrogi". Widząc (przynajmniej ja :) ) placek domowej roboty, a jak ja już go zrobię to kaplica :P Widząc, a później zjadając ten placek mam zawsze jedne i te same wymówki: A to się napracowałam nad nim to mogę go zjeść, to jest domowy to zdrowszy od kupnego, nie było w nim tak dużo cukru... i tak w nieskończoność... :D Czasem to ja mam marzenie żeby to mi się zepsuł piekarnik, bo wtedy będzie mniejsze prawdopodobieństwo "skonsumowania" grzechu. :)
Z Pozdrowieniami
Kinga.
Do kaszy kus kus polecam warzywka z patelnii :)
Hej :D
Mam dzisiaj totalnego lenia :evil: zmusiłam się tylko do posprzątania w pokoju :roll: przejechałabym się gdzieś na rowerku, ale:
a) nie mam gdzie
b) po ostatnich dwóch dniach bolą mnie nogi i tyłek od siodełka :(
Nie no, ja chyba specjalnie sobie takie głupie wymówki wymyślam, żeby nic nie robić :twisted:
ściągnęłam 8min abs i... po 2 ćwiczeniach umieram :( po 3 wyłączyłam... paskudna jestem :evil: czemu mi się dzisiaj tak bardzo nie chce :?: pewnie dlatego, że mi się @ zaczyna :(
Jak narazie:
śniadanie:
- omlet z dwóch jajek z małym pomidorem i łyżką kukurydzy konserwowej - [350 - tak na oko]
II śniadanie:
- activia - [125]
- płatki fitness (40g płatków, 125ml mleka 0,5) - [185]
obiad:
- reszta wczorajszej zupy - [190]
- dwie suszone morele (chciało mi się słodkiego :D) - [30]
czyli 880
na podwieczorek wciągnę batonika fitness, ale nie mam pomysłu co na kolację :( chyba zjem talerz krupniku, babcia się czepiała, że ona zdrową domową zupkę gotuje a ja na obiad jem jakieś "świństwo z torebki" :wink: krupnik to raczej na obiad bardziej pasuje niż na kolację, ale co tam :wink: i talerz ma tylko 110kcal więc jeszcze kromeczka ciemnego chlebka dojdzie i nie będzie więcej niż 200 :D
a jak tam u Was :?:
Witam!
Madzix - nie jesteś sama :D Ja od dwóch dni nie jeżdzę na rowerzę, bo pada deszcz, a z piwnicy nie chcę mi sie przynieść zakurzonego rowerka stacjonarnego, zawsze znajdę jakoś wmówkę, ostatnia to to, że nie ma kto przynieść albo, że jest za ciężki :P
Dzisiaj przecholowałam z sucharami :D Ale naszczęście się skończyły i ich w życiu już nie kupię :D Ketchup wyszedł b. smaczny :]
W tej chwili jestem w trakcie konsumowania kolacji, czyli bułki z szynką i pomidorem. Na prośbę mamy pomagam jej robić granulę (musli). Zoabczyła w telewizji i spodobało jej się. No to idę tam mieszać wszystkie otręby :)
Z Pozdrówkami
Kinga.