heh no rzeczywisice wymysly inesamowite
ale trafiasz w moj smak hehe slinka az mi cieknie na te twoje jadlospisy mmm
heh no rzeczywisice wymysly inesamowite
ale trafiasz w moj smak hehe slinka az mi cieknie na te twoje jadlospisy mmm
właśnie zawsze jak coś zjem nie może być na "odwal się" tylko, żeby było pyyysznie i mi sie nie nudziło
Dobrze Ja tak miałam na początku diety Teraz to mi się nie chce kurdesz
67kg;p
mi się też pewnie odechce potem jak w szkole przycisną
przypomniałaś mi, że u mnie też takie cuś stoi.jeszcze w planach 60 min orbitreka
w sumie nawet w moim pokoju i widze go kilkadziesat razy dziennie ale jakos o nim zapomniałam. xD
o jezusicku, coz za wymysły. ^^
to sie nazywa urozmaicony jadłospis :d
uch ja bym chciala planowac posilki i robic jakies dania fajne, no ale mum gotuje i nigdy nie wiem co bedzie akurat danego dnia
ja tez bym z checia porobila ale jakos sily odrobinke brak do eksperymentow ;p
nooo i lenia mam troszke noooo
wiec podziwiam naprawde mmmmm:d
Głupia szkoła, głupia, miałam napadzik i zjadłam dziś poddenerwowana po sprawdzianach makaronu na potęgę(stał sobie taki zimny bez przykrywki na kuchence :<) i czekoladki(mama merci dostała i powiedziała "patrz, chcesz?" :<).
znowu się nastarałam 3-4 dni i dópa blada :< typowe.
kurczę już nawet mi to głupio pisać, bo robię to w kółko wystarczy impuls...
e tam nie ma Ci co byc glupio, wiekszosc dziewczyn tak ma
Zakładki