Wątek: wciąż wstaję i upadam.. pomocy

Wracam tutaj z nowym tematem i chęcią schudnięcia, którą podziela X osób na tym forum. Okiełznanie jedzenia i ruszenie cielska choćby na dwór - to jest to .

Dzisiaj zawaliłam z jedzeniem pod presją zagranicznej czekolady, ciasta i chałwy i jutro też sobie zawalę do wyczerpania zapasów ;P. Zaczynam od niedzieli(poniedziałek jest przereklamowany!!! ). Ważę 63 kg , a może i więcej ;] przy jakichś 167cm łeee xD .

Jak ktoś chce się dołączyć to niech pisze, nie wzgardzę wsparciem, które też chętnie i sama dam^^.

Aaa i dodam, że nigdzie mi się nie spieszy i sę żadnych terminów ile mam ważyć danego dnia nie ustalam . Jakbym była hop-siup szczupła to przypuszczam, że bym wyżarła zawartość lodówki ze szczęścia dlatego dłuższa walka jest rozsądna.

No to tyle. Niedzielo przybywaj .

Ja się przyłączam Możesz na mnie liczyć na pewno ci się uda. Uważam że to baaardzo rozsądna decyzja co do trwania twojej dietki. Nie ma się co spieszyć. Powodzenia :*

masz wsparcie z mojej strony widze ze tez dajesz do 55 kilo wiec razem bedzie razniej :P

O heeeeej kochana ;* widze, ze wrocilas a mialas jojo, czy schudlas cos, bo nie pamietam z jaka waga ucieklas :P

witam i sluze ramieniem w razie czego

CherryAngel: Dzięki :* Oby ten rozsądek udzielił się też przy słodyczach

Oliffkaaa: 55 kilo idealnie brzmi, fajnie że będziemy się wspierać.

Julix: No heeej :* Uciekłam z wagą 66kg więc poniękąd schudłam, ale jakoś się szczuplej nie czuję, więc niczego z tego nie rozumiem .

Wlascicielkatrampka: Mile widziane ramię ;D

A wiecie co? Właśnie sobie zjadłam michę lodów, ale takich masakrycznych z biszkoptem xD.

... bez komentarza

mniam

No ale masz jeszcze prawie 1,5 dnia więc jest ok. Możesz sobie pozwolić na jeszcze jedną miskę

3mam kciuki xD Ja zaczynam 1 września

Julix:

Cherry: Już niestety je zjadłam wszystkie, były takie pyszne

Aga: Dz, trzymam kciuki od 1