no wlasnie, jak sie czujesz?
Wersja do druku
no wlasnie, jak sie czujesz?
i właśnie dlatego niegdy nie powiedziałam starszym o diecie.
a z tymi Twoimi wywodami na temaf fast gruba, gruba i normalna, to już jakaś schiza odchudzaniowa
uważaj na siebie
______________
”Świadomość, że nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara.”
F.Dostojewski
http://obrazki1989.blog4u.pl/upload/...ta%20laska.jpg
Tu walczę z kompulsmami.
To tak jak luby kiedy miałam 52kg powiedział, że przydał by się jaki kilogramik na plus, bo mi żebra wyłażą a jak przytyłam do 54 to znowu, że bez boczków było milej :evil: . Taaaa, koniec z koncertami życzeń na temat własnej sylwetki :twisted: . Za to od mamy tylko raz usłyszałam, że za chuda jestem - po obozie w wadze 50kg i wystającymi wszystkimi kościami :roll: .
Bucik, to było ironiczne, ja tak nie myśle wcale :P.
Zgadzam się, nie będziemy wyglądać tak, jakby każdy chciał. Ważne, żeby nam się podobało.
Czuję się już lepiej, chociaż w nocy dusi mnie kaszel. Jak do poniedziałku mi nie przejdzie, to znów kierunek lekarz.
W prawdzie dziś sobota, a oficjalnie waże się w środe, ale podsumowanie zrobie dziś ^^.
Waga ruszyła, jest 65 kg. Czyli osiągnełam swój cel! ;) Naprawde, jestem zadowolona, że udało mi się dotrwać i tyle waże. Teraz jest drugi etap mojej diety. Jak widać już w podpisie xD. Jednak zaznaczam teraz, że dojść do 60 kg mogę, ale nie muszę. Po prostu nic na siłe. Od środy jeść będe 1200 kcal. A co później, zobaczymy.
Teraz zdjęcia:
Z początków diety:
1
2
3
4
5
6
7
8 mix... większe nie wyszły :roll:.
1
2
3
Z dziś:
1
2
3
4
5
6
7
Takie małe porównanie ;P. Przy okazji trochę bałaganu ^.^. Jak widać, jeszcze trochę do pozbycia się mam...
Ile kalorii może mieć ryba Panga?
pierwsze co mi sie rzuca w oczy to zgrabne nozki :lol:
gratulacje osiagniecia pierwszgo celu i powodzenia we wspinaczce ku drugiemu :D
Wow! Ale laska :D:D
No, moja droga, gratuluje gratuluję :*:*:*
Ładne ciało :)
Jakie nooogi. Arventh ile masz w udzie? :mrgreen: Ja Ci daję 49.
Aga, ja mam jakieś 9 cm więcej :?. Nie dość, że ja jestem 'z grubej kosci', jestem wysoka, to jeszcze moja zmora - wielkie d**sko, biodra i uda. Ojj, zdjęcia wszystkiego nie pokazują, to prawda :lol:.
Ale dzięki^^. Przynajmniej lepiej czuję się w swojej skórze, niż miesiąc temu.
Dziś było tak:
jajecznica, plus wasa - 255 kcal.
Sałatka z kurczaka (w ramach 2 śniadania, bo byłam na miescie) - 150 kcal.
Gotowana ryba i szparagówka - 245 kcal.
650 kcal.
Co myślicie o czekoladowych płatkach z mlekiem na kolacje? W limicie oczywiście :mrgreen:. Bo mam tylko jeszcze musli. Ale ono jest bardziej kaloryczne niż te płatki i nim się nie najem...
Idę ja do Was ;*.
plateczki w limicie jak najbardzije, byle ni za czesto bo przynajmniej u mnei to duuzo kcal pochalaniają :lol:
mam pyucha musli chrunchy w szafce :D
ale dzis pokuta niestety :P
jutro moze sie ksusze do salatki owocowej :lol: