To międzynarodowe dni mojego miasta :) Wata cukrowa, karuzelee, bugee :D
Wersja do druku
To międzynarodowe dni mojego miasta :) Wata cukrowa, karuzelee, bugee :D
Fajnie ;)
och, a mi się marzy milka mleczna, najlepiej cała na raz. xD
mam znajomą, która potrafi zjeść 8 batonów i wciąż jej mało, czekoladożerca. ^^
Moja koleżanka potrafi zjeść trzy paczki chipsów, dwa 3Bity, kinder bueno i je tak niemal codziennie + 2 razy w tygodniu między wuefami zapiekanka/hamburger i waży 49 kg przy 166 cm :lol:
Madame, zatkało mnie. Totalnie. Serio? :shock:
zazdroszcze tym co mają taką mega szybką przemiane materii :roll:
Serio, dla niej cała pizza to żadne wyzwanie :lol:
Bjedrona, i ja zazdroszczę, ale nie każdy moze tak mieć :/:/
to nie jest sprawa przemiany materii z tego co wiem. czytalam niedawno, ze u takich ludzi co jedza po 5 tys kalorii i nie tyja, to energia jakby ginie i naukowcy nawet nie sa w stanie tego wyjasnic :roll: oj tez tak bym chciala.
a swoja droga dla mnie pizza duza to tez nie jest wyzwanie. zapcham sie, no ale zjem, ejszcze nie bylo zebym zostawila cos
moja kumpela po wycięciu wyrostka ma teraz taką giga przemianę materii, i to nie wiadomo dlaczego ehh :roll:
Też mam parę takich koleżanek...ale to nie jest trwałe. Bo coraz więcej z nich zaczyna się jednak zaokranglać. Np przez całe gimnazjum jadły jak głupie i były chude jak patyki, a jak je zobaczyłam np teraz (czyli po roku), to troszke im się przytyło :roll: