Ja też zaraz na basen. I tak już jestem styrana, to jeszcze się dobiję.
Lubię takie imprezy :D
Wersja do druku
Ja też zaraz na basen. I tak już jestem styrana, to jeszcze się dobiję.
Lubię takie imprezy :D
hehe ja tez wczoraj zawalilam, ale dzis juz powinno byc ok :)
Ja w sb też zjadłam ponad normę, ale nie nazwę tego zawaleniem, bo zrobiłam to świadomie :D
ja od paru dni bardzo ładnie jem :lol: :wink:
U mnie ostatnio były dni miasta ale było Ich troje więc nawet nie szłam :mrgreen: :lol:
Wow, zjadłam jeszcze pizzy dwa kawałki :lol:
ale myślę, że troszkę choć usprawiedliwia mnie fakt, że przepłynęłam 2 km na treningu i naprawdę nieźle dałam sobie popalić ;)
Te dwa km Cię jako tako usprawiedliwia :D , u mnie 0 ruchu :(
oj madamechocolatte jak ja się za tobą stęskniłam :) No dobra 2km usprawiedliwiły xD
2km, nie noooo wymiatasz xD
Mayha, ja bym chętnie pływała troszkę wolniej i mniej, ale to nie ja wybieram tempo :lol:
Zjedzone:
Śniadanie:
Kawałek pizzy z wczoraj (tak, wieem :lol: ) - 200 kcal
II śniadanie:
Bułka z dżemem - 239 kcal
Grahamka z szynką - 157 kcal
Obiad:
Filet smażony - 180 kcal
Ziemniak 90 kcal
Surówka - 50 kcal
Kolacja:
Serek wiejski szczypiorkowy - 150 kcal
Grahamka - 125 kcal
ŁĄCZNIE: 1191 kcal
RUCH:
2 godziny wuefu +60 brzuszków
Czekoladko ;) gdzie chodzisz na basen ??