A ja sobie próbuję to rozpisywać, sumować, podliczać, i to jest efekt moich starań...
A fakt, że dziś było jak było, to naprawdę nie zależy ode mnie... nie ja wybrałam mamie pracę...![]()
A ja sobie próbuję to rozpisywać, sumować, podliczać, i to jest efekt moich starań...
A fakt, że dziś było jak było, to naprawdę nie zależy ode mnie... nie ja wybrałam mamie pracę...![]()
dobrze jesli chcesz moge ci pomoc podaj mi swoj nr gg i sobie pogadamy
taka pomoc to by sie chyba przydala kazdemu...
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
Nie było tam jedynego owocu o ile dobrze skumałam, sałatka - ale jaka? Jak na moje oko za mało błonnika, białka też za mało - mógł być serek albo twaróg z czym jeszcze, do serka ogórek, pomidor, jakieś otręby, pieczywo pełnoziarniste, bo choć kalorii mniej nie ma to stanowczo inne walory odżywcze. Rosół mógł wpaść na obiad, bo znowu tak dużo kalorii na tym obiedzie nie nagrabiłaśi spokojnie z trochu makarou - przynajmniej by zasycił - gaść nie ma dużo a z racji węgli złożonych dłużej zasyci. Mało zdrowego tłuszczu - wpadł tłuszcz tylko z kuraka i rosołu, ale inaczej ze słodyczy i masła.
I tak mi się podobaPrzynajmniej wiem co zrobilam źle. Dzisiaj niedziela, więc pewnie będzie więcej kcal, ja kto przy niedzieli...
Śniadanie:
50 g fileta kurczaka pieczonego w ziołach - ok. 72 kcal
Sałata 50g - ok. 7 kcal
Pomidor 200g - 34 kcal
Chlebek razowy - 160 kcal
RAZEM: 273 kcal
Dzisiaj pogoda taka brzydka.. fee...niebo zasnute całe szare... bu!
Ciekawe śniadanie :P mi by się nie chciało :P
U mnie też pogoda buu...
U mnie też pochmurno i zimno, co mi nie przeszkadza, ale kociaki nasze siedzą w koszyku i się z zimna trzęsą a do domu ich wziąć nie możemy, bo nie są oficjalnie nasze i się jeszcze boją, by rozdrapały mieszkanie w szale![]()
biedne kotki, ale na pewno jak juz sie do was przyzwyczają, to będą mieć u was jak w raju![]()
Bardzo ładny śniadaniowy początek dnia Madame ;]Zamieszczone przez madamechocolatte
ech u mnie tyż pogoda okropna, ale można sobie humor poprawić udaną dietą![]()
Pocieszę Cię, że te pare km od Ciebie też szaro-burowo![]()
I tak btw, ja nie rozumiem haseł typu: nie jemy batonika fitness na redukcji, jak żywcem z wizaż.pl, ja rozumiem zdrowe odchudzanie itp, ale nikt NIKT nie jest maszyną, jak Madame się odchudza to ma mieć skomponowane posiłki kropka w kropkę dokładnie, a po diecie to może jeść ile chce i nie komponowac już tak posiłków, chyba nie o to chodzi, dla mnei dieta to nie ma być jakieś oderwanie od normalności, bo jeżeli ktoś całe życie je w określony sposób, to nagle na 3 miechy nie można mu z góry narzucić, że kolacje masz miec białkową, bo nie schudniesz, a raczej jakoś skomponować jego nawyki żywieniowe codzienne z tymi zdrowszymi i żeby te zmiany były na całe życie, a jeżeli ktoś tak linijka od linijki na tej diecie według zasad rygorystycznych to nie ma bata, kiedyś się złamie, nawet jeżeli nie na diecie, to po niej się rzuci na wszystko. Dieta ma nie być karą, a nauką rozsądnego jedzenia jakiegoś![]()
O słoneczko właśnie wyszło![]()
Zakładki