a idzie julix kupic u nas gdzies podobne?
Wersja do druku
a idzie julix kupic u nas gdzies podobne?
watpie :?
szkoda, a ile ma to już słodzone? takie gotowe zapomniałam jak się nazywa?
uuuuu szkoda :/ w sumie z takich slodkich deserów do pisaia to mi pasuje te cappucino z milki bo ma chyba z 80kcal i smak wlasciwie jak taka czekolada na goraco :)
jejku jak ja tęsknie za wlaśnie takimi drobnymi przekaskami jak kakao albo gorąca czekolada, ale kurde szkoda mi teraz kcal na nie marnować
parapet a ty juz niezle sie na tej dietce 3masz, i 6kg mniej :) respect i gartulacje:))))
dzięki staram sie tak po obserwacja stwierdzam że chudnę 0,5 kilo na tydzień, więc jak wszystko będzie dobrze i nie dopadnie mnie żaden zastój to do świąt będzie 54 a do marca wymarzone 50 :D teraz jak sobie mysle że to 3,5 miesiąca to trochę załamana jestem, ale już 3 wytrzymałam to teraz też jakoś przeżyję a wracać do starych nawyków nie mam zamiaru, nie będę sobie niczego odmawiać tak jak np tego kakao ale będzie to z umiarem i głową, a jak bym chciała zawalać to kazalam mamie postawić mnie do pionu :lol:
ja zawsze lecialam partami. w ten sposob nie bylo zastoju. 1,5 miecha odchudzania do dla mnie chyba max
parapet16 a ćwiczyć, czy tak tylko sama dieta? Zdarzały Ci się jakieś napady?
Zgadzam się podziw dla Ciebie :) 3 miesiące chyba bym nie wytrzymała ale tak myślę, że pogadam z mamą trochę na ten temat i zacznę tę dietę 1200kcal. W sumie moja opcja "brak kolacji" lub jabłko albo kakao nie była zła tylko na treningu mi w brzuchu burczało ;p
Przeciwniczka liczenia kcal chyba jednak musi się przemóc ;p
Devise tylko nie wpadnij w manie, tak jak ja... Pamiętam taką sytuacje. Byłam u przyjaciółki, ona jadła obiad-a ja w myślach liczyłam, ile ma kalorii na tym talerzu :lol: :roll: :oops:
Ale już mi przechodzi :wink:
ja też liczyłam kiedyś wszystko :P
i nie zjadłam niczego jeżeli nie miałam pewności ile to bedzie miało kalori :P nawet gryza kanapki :P
ja tez porownywalam sie z przyjaciolka, spotkalam sie z nia i mialam na koncie 200, a ona troche mniej i panikowalam, ze zjem wiecej niz ona w miescie, no ale wyszlo, ze mniej wiecej tyle samo mialysmy, a ona w domu zjadla 2 rogale marcinskie i jescze obiad i cos (1rogal=700 kcal) albo patrzylam na kumpele i normalnie delektowalam sie tym jak z kazda przerwa kolejne 200 kcal chlonie :P al etez mi ju troch erprzechodzi
he he no ja właśnie w takiej mani trwam, liczę wszystko i jem tylko to co moge policzyć, napadów nie miałam, ale zrobiłam sobie w ciągu tych 3 miesięcy 4 dni "bez diety" bo raz byłam na weselu a wcześniej na takim 3 dniowym wyjeździe, więc tam sporo jadlam, ale potem grzecznie sobie do 1200 wracałam:)
Ogólnie to ja nie cwicze na początku diety to tak, ale teraz czasu nie mam, niestety, chociaż czasem jak mnie najdzie ochota to na stepperze chodzę:)
ja też nie mam czasu ale postanowiłam sobie,że go jednak jakoś zorganizuje :P żeby chociaz potanczyć te pół godzinki czy porobić brzuszki ;)
no a u mnie niestety brak mobilizacji do ćwiczenia w domu, w weekend jak się wyspię i mam siłę to tak, ale na tygodniu styrana wracam ze szkoły, to już tylko o łóżku marzę a tu trzeba się uczyc bleee
Aha...
Ja też nie mam ochoty i czasu na ćwiczenia...
to ja jeszcze podsumowanie
śniadanie 275kcal
2 wafle ryżowe musli z mlekiem
II sniadanie 280kcal
grahamka z pomidorem
Obiad 320kcal
brukselka klafior kasza gryczna
Podwieczorek 100kcal
250g melona
Kolacja 225kcal
nie wiem :)
Bardzo ładnie dziś, wszystko chyba było i warzywka też :) I melonik był, pychota :D
parapet wszystko ladnie tylko dlaczego za grahamke z pomidorkiem tak dużo dalaś? grahamka - 125
pomidor - 30
czyli razem 155, ja bym tyle dała, nie wiem czemu u Ciebie wyszło 280
Bo zależy jaka ta grahamka, 125 kcal to mała 50 gramowa, raz tylko taką jadłam z Makro i byłam maleńka, a jak ja mam ze sklepu normalnego, piekarni to nigdy nie są takie małe, zawsze 60-75 gr.
Widzę, że waga pięknie Parapet :D
moja jest duza, a ma 50 g
Może byc duża wizualnie, a lekka , bo napompowana :)
no roznie.... racja, ze skalepow tzn supermarketow sa zwykel duzo mniejsze ;P
moja też ma jakieś 55 gram :) i jest...hmm... długa xD:P
w sumie wiesz,,,, czy 50kcal w ta czy w tamta duzej roznicy nie robi :P
no więc moje grahamki mają około 100g zawsze zazwyczaj tak 96 bo też je ważę :D nie sa napompowane to takie nie wiem jak to nazwać zbite? i pyszne :) no więc grahamka 100g 250kcal pomidor 30kcal i jest 280kcal :lol:
uuu ta szkoła mnie zabije :x nie mam siły i głowa mnie boli od kilku godzin żadne proszki nie działają, chyba gorączkę nawet będę mieć, musze termometru poszukać a jutro do szkoły muszę iść :!: nawet chora :(
A jutro jest jakiś ważny dzień, że musisz iść?
no własnie... nie mozesz sobie jutro odpuścić? :wink:
mam jutro ważny sprawdzian a dodatkowo jak nie pójde na fizykę i mi jej nauczyciel nie wytłumaczy to w domu sama na pewno się nie naucze, ale już mi lepiej bo poszłam spać na 2 godzinki :) no a teraz kuje a na kolacje był budyń :D mniam
ja mam jutro spr. z matmy, kartkowke z chemi i gegry :(
jak przezyje jutrzejszy dzien to przezyje wszystkie inne :D
mmmmm buuudyńńńń.
pychota :D
ah to fajnie masz,że na fizyce wam coś tłumaczy :) nasz babol wstrętny tylko dyktuje definicje a później opierając się na nich mamy robić zadania...chore :?
no tak, tłumaczyć, tłumaczy co nie znaczy że ja ją rozumiem :lol: a jak do tablicy do odpowiedzi bierze żeby jej jakieś zadanie zrobić to nie ma litości :lol: ogólnie strasznie podła jest, nie lubie jej okropna baba
a tu jeszcze podsumowanie
śniadanie 240kcal
płatki owsiane z musli, pół jabłka
II śniadanie 185kcal
dziś mała grahamka wyjątkowo:) i plasterek szynki indyczej
III śniadanie 100kcal
baton corny orzechowy
Obiad 230kcal
300g pieczarek 250g kalafiora, 150g brokuł i troszkę jogurtu naturalnego
Podwieczorek 100kcal
100g ananasa i 120g melona
Kolacja 320kcal
budyń
Owsianka, budyń, to co ja dziś :) jaki budyń lubisz najbardziej? ja śmietankowy, czekoladaowy najlepiej powidłami :D
ogolnie jest pyszny budyn dr oetkera slodka chwila o smaku szarlotki, mniam :D
najbardziej to śmietankowy, ale czekoladowy też uwielbiam chociaż odkąd na tej diecie jestem to jem tylko śmietankowy i waniliowy bo mniej kcal mają, chociaż ta różnica to niewielka jest
jesli budyn to tylko czekoladowy :P
kiedys uwielbialam potrafilam zjesc cala ta paczuszke :shock:
ale teraz mi zbrzydl, moze i dobrze :D
ja tam bym zjadla spokojnie :P
ja teeeż:D
nigdy nie zbrzydło mi jeszcze nic słodkiego :P:D
tak samo jak jeszcze nigdy żadne ciastko czy baton nie bylo dla mnie za słodkie :twisted:
chyba sobie dziś na kolacje zrobie budyyń :wink: 8)