Ja prędzej z własnych notatek niż ze streszczeń cudzych :)
Wersja do druku
Ja prędzej z własnych notatek niż ze streszczeń cudzych :)
miłego dnia ;)
http://www.g-ce.pl/kici/kici.jpg
ale miałam smaczny obiad :D wykombinowałam jakieś zasmażane pieczarki z ziemniakami pomidorem polane serkiem turek :lol: pycha wyszło a na śniadanie zjadłam sobie kaszke manne z bananem według przepisu od Niki :D to też super było, nieźle zapycha, teraz popijam kawkę :)
m ale smacznie brzmi , cud miod :D
mm az zatęskniłam za obiadem :D jak masz jeszcze troche to owiedz izaraz tam u ciebie będe hehe :D
A jak robisz takie pieczarki? I ile taki obiadek ma kcal? Bo po opisie to wygląda/brzmi smakowicie :)
też bym chciała się dowiedzieć :)Cytat:
Zamieszczone przez madamechocolatte
bleee... grzybki są niesmaczne :P :twisted:
a parapeciku po za pysznym obiadkiem, i kaszką z przepisu niki to co tam? jak humor ;)?;*
ten przepis to taki mój kuchenny eksperyment:)
a więc
obrałam dwa ziemniaki i gotowałam je około 15 min zeby się za bardzo nie rozlatywały,później pokroiłam je na plastry i zaczęłam smażyć na patelni, mam teflonową więc tłuszczu nie dawałam, jak już sie troche podpiekły to dorzuciłam do nich pokrojone w plastry i wcześniej obgotowane pieczarki, jak się już wszystko podpiekło to dołożyłam na patelnię troche serka turek i zaczęłam wszystko mieszać, jednocześnie doprawiając, na koniec jak już miałam jedzonko na talerzu pokroiłam pół pomidora w kostkę i wymieszałam wszystko :D
a kalorycznie
180g ziemniaków - 160kcal
60g serka turek 3% - 45kcal
300g pieczarek - 90kcal
pół pomidora -20kcal
Razem: 315kcal
a reszta dnia też smaczna była
na podwieczorek zjadłam sałatkę z pokrojonych w kostkę: marchewka, melon, mango i jabłko z czego było 210kcal i na kolacje serek wiejski i trochę kefiru z musli razem 190kcal:)
mmm tym obiadkiem narobiłaś mi smaka
:D chyba coś takiego sobie wyczaruje w najblizszym czasie:) widzę, że miałaś dzień samych pyszności:D
to trzeba przyznać że dzień pyszny dzis miałam :D
czy wy tez tak macie, ze już wieczorem obmyślacie co będzie jutro jadły, wiem wariatka ze mnie ale to mi humor poprawia :lol: właśnie myślę co jutro na śniadanie będę wcinać :lol:
a co będziesz wcinała?:D
ja zjem bounty przekładane nutellą w bitej śmietanie w wiórkami kokosowymi w polewie toffi :D
mm szkoda żeto tylko marzenia :P :roll:
szczerze mówiąc to ja bym tych pyszności ze sobą nie łączyła :lol: jadłabym każde osobno bo wtedy przyjemność by dłużej trwała :lol: a o jutrzejszym sniadaniu ciągle intensywnie mysle, chcociaż rano pewnie i tak zjem coś innego bo rano mnie na coś innego chętka najdzie
ja pewnie jak zwykle z płatkami i 0,5 % mlekiem skończe :P
ale już tak dawno chleba zwykłego w ustach nie miałam :roll:
oo ja też białego pieczywa to nie miałam w ustach o 14 tygodni, jem tylko grahamki i razowy chleb, marzą mi się zapiekanki z żółtym serem z białego pieczywa posmarowane ketchupem :lol:
i co miałaś na śniadanko? pewnie znów coś pysznego wyczarujesz:) a może ty mi coś polecisz na obiadek z piersi kurczaka?:)
Łaa.. mówisz o moim śniadanku :D
w sensie , że ja często jadam chlebek z serem żółtym z mikrofalówki z ketchupem ;p Jak mam apetyt to kocham jeść wszystko ;p
heh no niestety nic specjalnego na śniadanie nie wyczarowałam i bardzo standardowe było a mianowicie płatki owsiane z mlekiem i pomarańcza :) później w szkole grahamka z serkiem turek i pomidorem a na obiad makaron razowy wymieszany z serkiem turek, brokuły i melonik:)
no dzień udany:) ale już nie tak smakowity jak wczoraj:D
no nie można się tak do pyszności przyzwyczajać, to dieta w końcu jest :lol:
generalnie to mi bialy chleb juz nie smakuje :P na bulke czasem mam ochote, ale rzadko
mam tak samo :P tylko grahamki mi już smakują, a do białego chleba nie zamierzam powracać, ze względu na wartości odzywcze
A ja jem i to, i to, jednak staram się bardzo rzadko pieczywo. Najczęściej białe wtedy, jak mama robi zakupy... :)
Dla mnie chleb może nie istnieć-za to mogę jeść bułeczki ;p :wink:
kocham pieczywo wszelkiego rodzaju i nie wyobrazam sobie go nie jeść :twisted:
tak samo jak kocham suche ziemniaki i makaron. :P
ziemniaki, chleby i buly z ziarnami mnaaaaaaaaaaaaaaaam
hmm no ja tez kocham chlebki, bagietki, rogaliki, bułeczki, ziemniaki, makarony, ryże mmm
mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm :twisted:
i chyba nigdy mi się nie przeje :P
i nawet nie próbuje z niego rezygnować ^^
czekolady moge nie jeść, ale chlebka bym nie przeżyła :P
ja też mogę czekolady nie jeść, ale tylko przez pewnien czas :D
a teraz zamarzył mi się pudding, budyń czekoladowy albo śmietankowy mm..mmm :)
oj Iguś, marzenia piękna rzecz :D:D:D
a ja jadłam dziś słodki kubek-budyń śmietankowy :P:D
mmm, a duzo ma takie cudo albo zwykły budyń kcal?;> bo tak to za mną chodzi... :roll:
chociaz znając zycie i tak pewnie się opanuje i ogarne hehe
tzn. wiecie na opakowaniu jest napisane,że 75,9 kal na 100g.
z przepisu trzeba zalać 175ml wody, a waga proszku to 47 g :P
więc jak pododawałam to niecałe 200 :P
a jak zapycha :twisted:
a jakie pyszne :P
uuu a myślałam że więcej :twisted:
takie cudo jest dobre na jakiś rzucik na słodkości
ja ostatnio mam cały czas takie rzuciki na słodkości :p
ale zaparłam się,że nie zjem czekolady, chipsów i batoników :P
więc zapycham się kiślem, budyniem, galaretką :P :D
no i wszystko te typu "zalać wrzątkiem i gotowe" bo mają mniej kalorii :twisted: 8)
ja ostatnio jem jogurty naturalne i dolewam łyżeczkę kompotu słodzonego do nich ;) więc nie dosć że pyszne to jeszcze słodkie, mają mniej niż 90 kcal na 150g i jeden kubeczek takiego z bakomy, w markecie obok mnie za 99 gr jet :twisted:
widzę że o pysznościach gadacie:) ja te budynie robione z wodą nawet lubię ale do takiego na mleku nie podskoczą :wink: dziś na kolacje jadłam serek danon biszkoptowy i stwierdzam ze smakuje cudownie, normalnie jak bym ciasto jadła :D ahhh
no wieeeem... ale taki normalny to można co najwyżej raz w tygodniu po diecie :P :twisted:
a ja ostatnio pokochałam kaszke manna czekoladową, nie wiem jakiej firmy ale po prostu niebo w gębie :!:
szkoda tylko,że kosztuje 2zł :P :evil:
kaszka manna czekolada, mniaaaam! 'Smakija' bodajże:D
przesmaczna jest:D:D
a teraz w lodówce czeka na mnie truskawkowa:P gorsza...ale cóż :D
a ja mam w lodówce malinową smakije innych smaków nie próbowałam na razie jestem tej wierna i oddana :lol: