Parapet, jak dostaniesz pozytywną ocenę muffinek, to mogłabym prosić o przepis? :roll:
kotleciki wydają się b. smaczne :)
i nie martw się wagą, liczą się wymiary.
Wersja do druku
Parapet, jak dostaniesz pozytywną ocenę muffinek, to mogłabym prosić o przepis? :roll:
kotleciki wydają się b. smaczne :)
i nie martw się wagą, liczą się wymiary.
Przepis na 24 muffinki (wielkość papilotek 50x35), bo zawsze tyle robię, mniej się nie opłaca. icon_smile.gif
Składniki mokre:
2 jaja
100 ml oleju
200 ml mleka
Składniki suche:
300 g mąki
150 g cukru (200 g cukru, gdy wolicie bardziej słodkie)
1 łyżeczka proszku do pieczenia (czubata)
1/4 łyżeczki soli
Nadzienie:
300 g sera białego
1 jajko
2 łyżeczki cukru waniliowego
2 łyżeczki cukru
(jajko i cukier dodać do sera i wymieszać, ale nie robić "papki" z sera)
puszka brzoskwiń lub gruszek w syropie (ja zawsze kupuję tę 850 g, bo część podjadam podczas pieczenia) icon_smile.gif
Wymieszać suche, wymieszać mokre, potem dodać mokre do suchych, wymieszać energicznie, ale nie za długo.
Nalewać do dołków po łyżce ciasta, potem nakładać po łyżeczce sera i po kawałku brzoskwini lub gruszek (ja dawałam 1/4 połówki brzoskwini, gruszki, czasem więcej). Na to wszystko znów po łyżce ciasta, by było max. 3/4 ciasta w dołku.
Piec 20-30 minut w temp. ok. 190-200 stopni.
to jest przepis z strony Cincin.cc
ja go troszkę zmodyfikowałam bo zamiast brzoskwini dałam truskawki i zrobiłam polewę
a przepis na polewę tutaj
pół kostki margaryny, dwie czubate łyzki kakao, pól szklanki cukru, i odrobina wody, wszystko gotować razem około 4 min mieszając, jak polewa trochę ostygła to wysmarowałam nią muffinki i posypałam czekoladowa posypką
tata mówi że pycha :D
dzięki ;) %tłuszczu mleka ma jakieś znaczenie?
nie sądze, ja dałam 0,5 %
% chyba nie mają znaczenia, ja daję zawsze do wszystkiego chude mleko i nie odbiega smakiem od tych 'wysokoprocentowych' ;)
jak dla mnie to mleko 3,2 % rozni sie smakiem od tych mniej % ale tylko przy piciu samego lub z musli bo w innych potrawach to nie ma znaczenia :)
ja tam w ogóle tej różnicy nie widzę :)
jak dla mnie 3,2% to juz przesada za tluste te mleko :P
mmm a te muffinki wydaja sie smaczne :twisted:
dziś znów produkowałam muffinki:) tym razem kakaowe i jeszcze ciasto zrobiłam bo goście mieli być, ale niestety cos im wypadło i nie przyszli, więc teraz mam w lodówce talerz muffinów i cała blachę ciasta, jeszcze jakos się trzymam i staram się do nich nie zbliżać, a zaraz ide robić kokosanki bo obiecałam siostrze na jutro :D
Mniam, jakie pyszności :)
Ja bym nie mogła robić ciast na diecie, bo bym pewnie połowę tego, co zrobiłam, zjadła :lol: :wink:
Dobre dobre :D
Co do wagi - racja, pod koniec najciężej. Ale sposób jest jeden - wiecej ćwiczyć :wink: Ale nigdy nie obcinać kalorii!
Powodem może też być zbyt niskokaloryczna dieta i/lub ćwiczenie tylko aerobów.
Jeśli zaś cm lecą w dół a waga stoi - to nic strasznego :wink: Poprostu mieśnie zajmują mniej miejsca od tłuszczu, ale wiecej od niego ważą :D
kokosanki są pycha:) nawet spróbowałam jedną dzis na deser do śniadania
a to moje śniadanko
zupa brokułowa z sucharkami, pół jabłka i kokosanka razem 300kcal
no a teraz idę ćwiczyć, mam postanowienie na ferie ćwiczyć codziennie około godziny bo po feriach znów nie będę miała czasu, myślcie że około 20 min hula hop a potem 40 min steppera i jakieś 10 min rozciągania może być?
A chce Ci się 10 min brzuszek pomęczyć przed tym stepperem? To wtedy będzie gites :wink: Chyba że dziś same aeroby a jutro siłowo :wink: ?
plan na dziś zrealizowany 20 min hula 40 stepper i na koniec 10 sie rozciągałam, ile mogłam mniej więcej spalić kcal?
jesli byłby lepszy efekt to jasne że bym mogla brzucho przed stepperem pomęczyć, no i właściwie to jutro planowałam ćwiczyć tak samo jak dziś, to źle?
na II śniadanie
papryka nadziewana serkiem wiejskim 100kcal
Co 2 dzień poćwicz ogólnie całe ciało :wink: Z brzucholkiem na czele :wink: Tak 20 min Będzie lepszy efekt. Hula hop, ćwiczenia a potem stepperek a na końcu rozciąganie
Kurcze, zazdroszczę Ci motywacji i w ogóle :)
Ja byłam zdolna tylko w pierwszy tydzień ferii biegać codziennie rano po ok. 6-10km (jakieś1,5h biegu) a w drugim to obóz sportowy więc prawie same ćwiczenia.. ale tak w domu to nie umiem.. chciałabym mieć stepper albo rowerek.. fajno by było :)
ah a jak ja Ci tych ferii zazdroszcze... tez bym tak sobie dziennie rano pobiegala..
tylko że ja na razie planuję tak ćwiczyć, ale czy coś mi z tego wyjdzie :wink: leń ze mnie straszny
własnie jem kolacje: brukselka, mintaj i buraczek razem 255kcal:) pycha
mmm ale kolacja :twisted:
ja też planowałam w ferie ćwiczyć,ale coś mi te moje zapalenie oskrzeli plany popsuło :x
miłego dnia ;) no i wytrwalości w ćwiczeniach :mrgreen:
halo halo a dzisiaj to jak idzie?? :wink:
cześć dziewczyny, przepraszam ze was nie odwiedzam ostatnio ale strasznie jestem zaganiana, postaram się to nadrobić niedługo, u mnie wszystko z dieta dobrze dzis się ważyłam jest 52,5 :) więc jakiś minimalny spadek
a tu macie moje dzisiejsze jedzonko
śniadanie 295kcal
owsianka(mleko, płatki owsiane, otręby sliwkowe, orzechu włoskie, rodzynki, banan)
II sniadanie 125kcal
deser z truskawek mango i jogurtu naturalnego
Obiad 430kcal
4 szaszłyki (pierś z kurczaka, feta, ziemniak, seler) i do tego jeszcze troche kalafiora brokuł i omlet z jednego jajka
Podwieczorek 150kcal
budyń dr.oetkera "Paula"
Kolacja 190kcal
sałatka (kapusta pekińska, tuńczyk, pomidor i jogurt naturalny) i brukselka i kawa bez cukru
ale się dzis nagotowałam :lol:
warto było się nagotować
kawał dobrej roboty dzisiaj zrobiłaś- jadłospis świetny. możesz być dumna z siebie :wink:
pozdrawiam
Czy zdajesz sobie sprawę jaki masz dobry jadłospis? możesz mi też ugotować takie rzeczy? =D
chyba popadnę w samozachwyt :wink:
skończą sie ferie to razem z nimi skończy mi sie takie jedzonko bo nie będę już miała na to czasu :( ale na razie korzystam :D
pyyyychaaa brzmi rzeczywiście :mrgreen:
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI WALENTYNEK !
http://www.concept2.com.au/app_cmsli...9_v1_heart.jpg
śliczne te serducha:)
też mi się podobają :p
Tak wędrujesz z nimi po forum i robisz furorę suspense :wink:
przynajmniej jest kolorowo na wątkach (:
no tak, ładne :)
haha, dziś mam swoje święto, bo św Walenty był też patronem chorych psychicznie xD
też chce takie u siebie! :PP
no to ja się chyba zaliczam do tych chorych psychicznie:P aż się imprezować chce
Oo to i moje święto wczoraj było a nie świętowałam przecież 8)
Ja wczoraj spedziłam cudny wieczór z moim Narzeczonym :) mmm... :wink:
Jak tam dietka?
haaalo jak dietkowanie idzie? ;)
http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_.../page48_12.jpg
milej niedzieli ;)
ooo ja przez ciebie suspense głodna się zrobiłam :D
u mnie w porządku, czasu mi tylko troszkę brakuje, dziś byłam na zakupach i sprawiłam sobie nowe spodnie :D a później jeszcze godzinna wizyta w Auchan i dzięki temu mam zapas jedzenie na pół roku :lol: o minie mamy gdy wyjmowała portfel wole zapomnieć :oops:
ale cudów sobie niezłych nakupiłam więc będę w kuchni wariować:) najśmieszniej było jak dorwałam się do półki z płatkami śniadaniowymi, kupiłam 7 paczek różnych płatków z firmy Granex, no ale nie mogłam się oprzeć jak zobaczyłam taką niską kaloryczność na niektórych :P teraz będę stopniowo wyjadać, z jedzeniem to dziś nie było za cudownie bo wyjazd i nie bardzo miałam jak zjeść normalne posiłki, ale jakoś dałam radę:)
śniadanie 170kcal
kasza manna z wiórkami kokosowymi
II śniadanie 145kcal
jogurt malinowy danone i 10g płatków kangus
Obiad 255kcal
kalafior, makaron spagetti i gulasz sojowy
Podwieczorek I - 170kcal
grahamka z dżemem ananasowym
Podwieczorek II - 140kcal
wielkie jabłko :lol: (męczyłam je chyba z godzinę)
Podwieczorek III - 185kcal
chipsy paprykowe firmy"Good Food"
Kolacja 130kcal
pomidor, kawa z mlekiem, resztka serka wiejskiego
(no miałam dziś sporo tych posiłków :lol: )
ah trzy podwieczorki to to co tygryski lubia najbardziej :P ;*
:mrgreen:
mój tata uwierzyć nie może że ja chudnę skoro ciągle coś jem :lol: