Powiedzcie mi proszę jak ja mam to zrobić..
Tzn.
Rano w domu jem skibkę chleba lub jogurt i piję herbatę..
Idę do szkoły tam bułka lub dwie skibki chleba i czasem soczek pomidorowy 330ml..
Wracam do domu I?
Jem co mi w rękę wpadnie.. trwa to ok.30 -60min
Wraca mama jem obiad, taki normalny..
Wieczorem jem kolację skibka do dwóch chleba..
Później ewentualnie jeszcze jogurt..
Jakieś 5 mandarynek lub dwa pomarańcza..

Dlaczego obżerać się muszę jak wrócę ze szkoły?
Zawsze wpadnie jakiś kabanos.. z 10 ciastek.. skibka do dwóch chleba.. a przecież to nie potrzebne Jak się tego pozbyć? Nie chcę przechodzić na dietę... Chce jeść regularnie..i normalnie A przez to podjadanie fatalnie się czuję