jeszcze troche i będą same kości xD ale jeśli chcesz to trać ciałko, wiem jaka to frajda xD
pozdro x)
Wersja do druku
jeszcze troche i będą same kości xD ale jeśli chcesz to trać ciałko, wiem jaka to frajda xD
pozdro x)
rodzinka już poszła :)
ciastka nie ruszone
ale jeszcze zostały i sobie leżą
(mam nadzieje ze nie podkuszą)
dziś dzień zaliczony
!
jutro
śniadanie: 4 kanapki z serkiem almette [300kalorii]
obiad: gołąbek [200kalorii]
kolacja: jogurt jabłko [210 kalorii]
+Kubuś, herbatka itp
czyli około 800 kalorii
(wiem że mało) ale tak bywa
Mało. Przez takie wahania mogą pojawić się napady. Cały czas przekonuję się o tym na własnej skórze... :roll:
wiem ze mogę mieć napady.
ale gdy jem dziennie 1200 kalorii nie chudnę wcale!.
a z napadami jakoś sobie poradze..
chyba
wiem ze chcesz mi pomóc
dzieki
To Ty już zaplanowałaś na jutro 800 kcal? :roll: Lepiej gdzieś koło granicy 1000...
Niemożliwe, żebyś na 1200 nie chudła wcale. Gdyby tak było, to jedząc 1500 musiałoby Ci się odkładać, a zobacz gdzie norma...
a tam nie chudniesz...nie mozesz tyle jeść - za mało...
a z napadami nie jest tak łatwo - wiem po sobie, gdyby było prosto, to dalej ważyłabym 52 kg a nie ze 3 dychy wiecej...
dzięki wam za pomoc.
jutro do jadłospisu dodam coś te 200 kalorii
aby dobić do tego 1000 jakaś sałatka do obiadu..
no i podwieczorek.
no jasne ze nie mozesz jesc mniej niz 1000 kcal!!!
NIE POZWALAM!!!
ale wiem jedno są widoczne zmiany bo ciocia jak mnie zobaczyła powiedziała
"ależ ty schudła" i ze ładnie wyglądam i w ogóle..
ale wiem że jeszcze troszkę i będzie mi się podobało :)
jenki naprawdę jestem dobrej myśli
dzięki Wam za otuchę!!
bez was by mi się nie udalo
dziś
zawaliłam
ale jutro będzie lepiej
za dużo o jabłuszko i snikersa i princesse
czyżby to był napad ??
trudno
jutro bedzie lepiej
zaraz obiadek ;)[/list]