Pseutonim, ło kuuźwa, przecież Ty na 69,5 kg za Chiny nie wyglądasz O.o
ale szoook przeżyłam.
ile masz wzrostu?
Wersja do druku
Pseutonim, ło kuuźwa, przecież Ty na 69,5 kg za Chiny nie wyglądasz O.o
ale szoook przeżyłam.
ile masz wzrostu?
no właśnie... blacha ciasta, kilka czekolad naraz...ale jak wyjdę z diety to coś niecoś wkręcę i będę nad sobą panować :D choć już mam wrażenie, że to będzie przynajmniej pół czekolady, bo kostka to masochizm :lol:
mm budyń z chęcią bym zjadła ^^
167 cm xD może mi niedługo zleci z kg tak sądzę :DCytat:
Zamieszczone przez requiem
no właśnie nie wiem co to ma być, bo czuję się na mniej :/ ale waga dobrze pokazuje, bo mój brat ważył się na tej i na paru innych i jest tyle samo ;p
Bu, znowu post pod rząd :(
No jest tak jak pisałam :lol: Dzisiaj waga wskazała 68,5kg(brzuch sie trochę spłaszczył... ha!^^) czyli moja waga to było w większości jedzenie i nagromadzona woda, skoro tak szybko leci to po obżarstwie mogło być jakieś 70kg.. dobrze, że moje oczyska tego nie widziały:D
gratuluję spadku :D oby tak dalej!
to zawsze motywuje :D oj, tak oby to trwało:D
dzień zakończony na 1300 kcal, nawet nie mam zachcianek - jeść mi się odechciewa :roll:
gratuluję dnia wczorajszego :D
a jak dziś?
No to ładnie :D
nie wygladasz az na 69...chodz z wciagnietym brzucholem :D bo tak to od razu na 7 kg mniej wygladasz...
a mi waga nie ruszyla sie :(
diamond trzymaj się mi waga tez ruszyć chyba nie chce chociaż teraz to już nie wiem bo nie ważyłam się z 3 tygodnie, nie chce sie dołować, ale pewnie nie schudłam bo żadnego ubytku nie widzę ani nie czuję