może wtedy sie przemiana materii poprawia czy coś albo nie ma sie uczucia głodu.
Wersja do druku
może wtedy sie przemiana materii poprawia czy coś albo nie ma sie uczucia głodu.
żeby nie dominował anabolizm nad katabolizmem, ojj długi temat :D
http://mikstura.kei.pl/forum/3689.htm masz tutaj temat, zwróc uwagę na post Zibiego.
ojej... te teorie..
ale dziekuje za pomoc :*
dzisiaj... sniadanko nawet nawet...
twarozek z 3 lyzkami otrebow i banan...
a potem.. no tak... tata wrocil z Niemiec i przywiozl mnooostwo slodyczy.. tak wiec czekoladki poszly w ruch :/
cale szczescie nie nazarlam sie az tak.. ale kalorii juz mam mnostwo :roll:
coz... dalej bede jadla dietowo dzisiaj chociaz wiadomo limit o duuuzo przekroczony
na obiad bedzie kotlet devolai... czy jako sie to tam pisze :lol: 2 lyzki kaszy i jakas salatka z kalafiora
a na kolacje? no to moze postawie na warzywka i zjem jakas salatke pomidorowa?
dzisiaj gimnastyki mialo nie byc ale chyba zrobie cwiczonka na brzuch ..
*klaps* za slodycze
juz nie bede obiecuje :cry:
mam dola...
wszyscy gdzies wyjezdzaja a ja nic!!
rodzice nie daja sie przekonac zebysmy przynajmniej na tydzien nad morze jechali :x
extra :evil:
najblizsza kumpela ciagle ma jakies zakazy bo niby nie ma jeszcze 18-stki i bez mamuski ani rusz... faaaajnie :/
kumple wyjechali sobie na Mazury :roll:
nooo i jeszcze jak juz ktos by chcial jechac to kaski nie ma :evil:
ALE WAKACJE....!!!!! <= TRAGEDIA! :cry:
no współczuje Ci Iwonko..
ale to okazja żeby poznać nowych ludzi ! ; D
oj iwonka znam to z wlasnych doswiadczen :(
kurcze mnie mamuska jak twoja kolezanke traktuje wrr
mnie by tam i mama gdzies puscila no ale z kim? :roll:
moja ciocia (w moim wieku) ktora jakby nie bylo zawsze traktowalam jak siostre jutro sobie wyjezdza w gory ze swoja kumpela... :roll: i zostaje sama... nie no jest przyjaciolka ale juz mi sie znudzily te spacery po wsi i ciagle plotkowanie :roll:
ale... tata dzisiaj powiedzial ze jest szansa ze pojedziemy na poczatku sierpnia do Gniezna nad jakies jezioro tam jest osrodek i w ogole :P i cieszy mnie to bo zawsze chcialam zwiedzic gniezno :D
dzisiaj slodkoo ojj slodkooo... no ale...
od jutra juz ladnie bedzie obiecuje ;)
jakby ktos chcial mnie zobaczyc (i sie troche polachac) to wbijac www.TopSecret090.pl
Ja na razie też nie wyjeżdżam. Nie mogę, nawet gdybym chciała. Cóż, wakacje jeszcze się nie skończyły, będziesz miała okazję wyjechać :).
Na stronkę wejść nie mogę...
A ja wyjeżdżam 15 lipca do Wiednia do mojej chrzestnej(kuzynki) xD. Będzie fajoowo :). Wiedeń wita..hehe :lol: i chłopcy(tylko jak ja się dogadam?) <głupol> :D
Hmm. Ale na stronke oczywiście postaram znaleźć czas i wejść :). Pewno coś spale, bo jak znam życie to będzie dużooo chodzenia ^^ i dobrze! Ale postaram się nie obrzeraż lodami, bo tam są pyszne, szczególnie w takim MOIM jednym miejscu :P
Jak wam dzień minął???
kocham lody <3 i tubylczą [lokalną] kuchnię :roll:
u mnie ok. musiałam z tym cielskiem wskoczyć w strój :twisted: ale dałam radęę.
loooooooooooooodyyyyyyyyyyyyyyyy looooooooooooodyyyyyyyyyyyy <333
Lody coś pięknego :D
mmm kochaaamm lodyyyy :twisted:
dzisiaj z jedzonkiem oko :D ooo az dziw :P
sn: grahamka z serkiem piatnica 2 plasterki poledwicy drobiowej pol malego pomidorka i jogurt owocowy
2 sn: troche czeresni
ob: grahamka i warzywa na patelnie z lyzka ketchupu
kol: nie mam pojecia... :P
ale moze twarozek?
ojeje ale glooodna bylam!
3h jezdzilam autkiem :D a na poczatku sierpnia ide chyba zdawac juz :roll: o lol... a ja to wszystko myle i w ogole noo.. nie umieeee :roll:
a ja ci mowie, ze umiesz tyylkoo jeszcze o tym nie wiesz
noo dooobraaa ;P
jejciu... ja bylam tak glodna ze na kolacje zjadlam troche czeresni 100g twarogu z odrobina mleka i 4 lyzki otrebow do tego... :roll:
cwiczenia dziisaj ladnie... 45 minutek ;)
dzien zaliczam do udanych ;)
oby jutro tak bylo :P
choc juz teraz wiem ze na kolacje bedzie kielbaska z grilla :)
kurcze, te piekielne grille w lato . Kochamy je ale są zabójcze :P
no wiesz jak sie zje sama kielbaske to okej :P
gorzej jak sie do tego doda jakis grzeszny sosik czy miesko tluste...
Ahh te grille...
A jak dla mnie mięsko z grilla jest zdrowe - bo nie robi się na żadnym tłuszczu, jak nie dodasz masy sosu i chleba to też spoko - jedna ze zdrowszych wariant. Ach strzeliłabym sobie jakiego grilla... :roll:
Zdrowe? No nie powiedziałabym :roll: . Ten dym co na nie leci i przypieka,a później my to jemy..powoduje to raka..więc. No ale wiadomo że można se pozwolić :)
Dlatego właśnie trzeba robić tak żeby grzało a nie dymiło i nie paliło :wink: .Cytat:
Zamieszczone przez BuziaczekxP
hehe ale tak to czasem trudno ;P
powiem szczerze: dzisiaj mi nie wyszlo :/
ah coz... jak tak dalej pojdzie to ja kiepsko widze ta diete :roll:
Iwonka raz się świat nie zawali, byle nie zrobić z tego tradycji :twisted: . Mam nadzieję, że przynajmniej czym pysznym zawaliłaś :wink: ?
Grill nie jest taki zły :)
Przynajmniej pozbywamy się tłuszczu :D
noooo kielbaska kromka chlebka bialego sos tzaziki :twisted: (ale wlasnej roboty z jogurtu naturalnego!) mmm pychotaaaa :twisted: a potem zakradlam sie do babci na ciasteczka :twisted: 8) nooo ;P pysznie to bylooooo ojj byloooo 8)
a zaraz spadam na basen 8) jestem cala happy bo na wadze kilogram mniej :D 8)
Gratulacje;)
oby tak dalej:)
Gratulacje :D
nooo tez sie ciesze ;P
jejciu ja dzisiaj prawie caly dzien na pszennym chlebie i jajkach :roll:
teraz wrocilam z basenu straaaaaasznie glodna to co zjadlam? oczywiscie... miske platkow czekoladowych dosypalam sobie otrebow i mleczko dodalam... a potem 4 ciasteczka babci znowu podwinelam 2 razy lyzeczka karmelu z puszki i kawalek biszkoptu z budyniem.... i tak z 950 kcal zrobilo sie pewnie 2000 :roll:
dooobra... wybaczam bo w sumie caly dzionek w basenie... no ale tak nie moze byc!
jutro pn to znowu jedziemy ladnie z dieta ;)
wiecie co zauwazylam? ze jak tak cwicze sobie regularnie i jem wiecej teraz czyli dobijam do tysiaka to waga nawet leci... jak narazie!
No pewnie, że leci, a jak ma nie lecieć? :D Bylebyś tylko nie jadła za dużo, albo zbyt niezdrowo.
jajaaajaaa
wlasnie :roll:
alee... jak leci to co bede to niszczyc teraz musze dbac o ta dietke :D
tylko ze... tak baaardzo mam ochote na slodkie szczegolnie wieczorami... :roll:
ale nie dam sie :!:
na sniadanie srednio: kromka chleba pszennego z serkiem piatnica 2 plasterki poledwicy drobiowej pomidorek i jajko :arrow: 300 kcal
potem 3km na rowerze :twisted: haa to se pojezdzilam! :lol:
za chwilke obiad: gulasz z kasza i surowka :arrow: 363 kcal
potem jazdy wiec dopiero kolacja: salatka z makreli :arrow: 300 kcal?
nie wiem... wiec by wychodzilo 963 kcal... no to dodamy jeszcze herbate zielona z miodem i cytrynka :arrow: 30 kcal
i wychodzi ladne 1000 ;)
uff.. :P
jeszcze dzisiaj chyba gimnastyka... ale to nie obiecuje ze bedzie
nooo.. to tyle :)
a jak u was? :wink:
Ranyyyy zerkłam na Twoje fotkiiiiiii :shock: :shock: :shock: ...
nogi 1 klasa 8) !!...
jesli juz to nad gora troszke popracowac i tyyleeee!!!!!!!!!!!!
ale Ci zazdroszczeeeeee !! ^^... ehhhh
yhym potwierdzam XD
nooo wlasnie gora :x
najgorsze jest to ze tam ani rusz :roll:
aleee dam rade! :twisted:
sory... DAMY RADE!! :D
dzisiaj 1,5h rowerku z kumpela :twisted:
ojj padam hehe :P a to przeciez tak malo :P
zjedzone:
sn: kromka pszennego z serkiem piatnica 2 plasterki poledwicy pomidorek i ogorek konserwowy
2 sn: wloski maly :roll:
ob: makrela wedzona i ketchup
kol: grahamka z serkiem piatnica zielony ogorek i ogorek konserwowy ;)
i ot tyle ;)
nie wiem ile kcal... na pewno cos ok 1200 :)
czyli chyba nie zle..
a jutro na obiadek bigos... buuu :roll:
Super Ci idzie jak widzę :D Na brzuszek hula hop ;)
Nie lubisz bigosu? 8)
lubie bigos ale po nim mam zawsze brzuch strasznie wzdety :shock:
hula hop - zabijcie! ale nie umie krecic :lol:
ojoj no to od czego sa wakacje:d nowe umiejetnosci nabierzesz:P to nei jest trudne wystarczy troszke pocwiczyc a potem talia jak u osy:D
Noooo eee trzeba miec jeszcze odpowiednie to hula hooop bo mialam i za skarby nie moglam sie nauczyc - jak sie potem okazalo bylo za male
ja muszę sobie kupić takie hula hop jak się naucze dobrze kręcić to będzie dobrze