Wersja do druku
Nie jesz kolacji?! Ja bym umarla bez kolacji.. Jak za malo zjem na kolacje to nie moge zasnąć z glodu :( Co do tej dziewczyny pprzeciez moze zrzucic troche tluszczyku tylko zeby sie nie katowala.. Ładnie solbie radzisz.. bardzo! ale kolacje jedz.. chociaz drobna...
1107 kcal. to mało, powinnaś coś przegryź, przynajmniej marchewkę, albo jakieś jabłko ;)
Ale wracając do Twoje pytania na temat tej pewnej dziewczyny, to ja też jestem przeciwna, aby tak młode osoby się odchudzały. Ale niestety ciężko powiedzieć im aby tego nie robiły, że to może odbić się jak nie teraz to w przyszłości na ich zdrowiu ( problemy z płodnoscią, anemia, problemy z wątrobą, częste zapalenia i infekcje). W ogóle nie powinno się odchudzać, bez konsultacji z lekarzem, ale kto tego przestrzega? :P
Pozdrawiam!:)
no wlasnie jem 4 posilki dziennie i kolacji juz nie ma kiedy.. bo skoro obiad jem przed 17 to kolacja by tak musiala byc ok 19:30 - 20:00 a ja staram sie nie jesc tak ok 18.30
cwiczylam 40 minut tak ogolnie na cale cialo ;) brzuch jest nawet nawet ;)
no wlasnie heh.. kto sie odchudza z konsultacja lekarzy?? nikt! a to zle.. :roll:
Hmm.. co do lekarza to prawda... to zle ale wiemy o tyma i tak nie idziemy ;p
no właśnie :D
ja nawet sobie takiego pójścia do lekarza nie wyobrażam... :?
http://www1.istockphoto.com/file_thu...ts_and_tea.jpg
miłego dnia ;*
hmm... do lekarza, raczej watpie, najpierw próbuje sama
no ja tak samo ;) dzisiaj jakis okropny dzien jest.. mrozno strasznie a ja na dodatek jestem tak zmeczona ze ohh... nie wiem no.. chyba zmiana cisnienia :/
ale z jedzeniem juz lepiej ;)
sn: kromka slonecznikowego 2 plasterki poledwicy drobiowej (wiem ze dzisiaj nie wolno ale ja juz robie wszystko zeby tylko kcal wyszly :P ) 4 plasterki ogorka zielonego i 1 plasterek papryki konserwowej, jajko
w sql: 2 kromki slonecznikowego z maslem i jajkiem
w sql: 7 lyzek rodzynek.. mniamm... dobre nawet bylo :twisted: i najbardziej kaloryczne :P
ob: warzywa na patelni smazone na oliwie z oliwek, grahamka i lyzka ketchupu ;)
z tych wszystkich kcal by wychodzilo 1058.. chociaz mozliwe ze jest wiecej bo te warzywa jakies tluste byly :/ nie wiem.. a poza tym mam wielka ochote na cappucino?? hmm pic w ogole te cappucina czy je sobie darowac?
nie wiem co bedzie z cw dzisiaj.. moze tylko a6w zrobie i koniec :/ ja po prostu nie mam sily.. poza tym strasznie mi sie paznokcie lamia.. nie wiem dlaczego! :x
No, jeżeli takie zwykłe cappucino bez bitej śmietany i cukru to mozesz sobie pozwolić ;) Ogólnie jadłospis ładny, ale jak zwykle pare uwag:
- nic Ci sie nie stanie jak zjesz kolację o 19:30, myślę ze nie chodzisz spać wcześniej niż 22:30, a wiec będą 3 godziny przed snem. Tym bardziej ze nie jesz nawet podwieczorku - jedzenie nie może kończyć sie na obiedzie!
- wyrzuciłabym te rodzynki....mają dużo kalorii, a to praktycznie same cukry proste - czyli ani to zdrowe, ani odchudzające. Jeżeli już tak bardzo lubisz suszone owoce, niech to będą te większe, np śliwki, morele. A jeżeli chodzi Ci o uzupełnienie kalorii, to polecam orzechy - mają dużo kcal podobnie jak rodzynki, a są o wiele, wiele zdrowsze - obojętnie jaki gatunek wybierzesz. Jeżeli nie lubisz orzechów pozostają jeszcze smaczne migdały, pestki dyni słonecznika itp...
rodzynki... łe xd
bleee :P nie lubie rodzynek ;)
ej Nika, nie myślałaś może o studiach o kierunku dietetyka? :D
nadawałabyś się ^^
tym bardziej,że wszystkiego o czym mówisz na prawde PRZESTRZEGASZ :mrgreen: :P
ooo dziekuje bardzo za rady :D dostosuje sie na pewno!!! :wink:
tylko z ta kolacja to nie wiem.. bo ja juz po obiedzie syta jestem a spac chodze rzeczywiscie ok 22:30.. wiec no.. ale to tylko tak w tygodniu jest bo w weekendy juz jem podwieczorek i kolacje ;)
wczoraj jeszcze wlasnie dodalam cappucino oczywiscie bez cukru i jakiejkolwiek smietanki i 2 herbaty z miodem wiec kcal wyszlo mi ok 1200 :? o 100 za duzo.. trudno!
nic nie cwiczylam bylam tak padnieta i jakos poddolowana ze ohh..
dzisiaj zjem:
sn: pol grahamki z serkiem piatnica 2 plasterki pomidora i ogorka zielonego, jogurt activia, jablko i tak tyci tyci babki piaskowej bo mama zrobila ale naprawde bylo jej tak malo ze licze tylko 15 kcal ;)
ob: bigos.. pycha :twisted: i pol grahamki ;)
podw: jablko
kol: kromka slonecznikowego z serkiem piatnica jakas szynka ogorkiem zielonym i moze jogurt do picia morelowy ;)
nie wiem w sumie jak z tymi kaloriami mi wyjdzie zaraz podlicze i wam powiem ;)
najwyzej cos pozmieniam albo dodam.. no raczej dodam :P oczywiscie jeszcze wypije tak z 2 herbaty z miodem i cytryna...
fuuu mama mi kupila zielona herbate ale nie przyjzala sie i kupila o smaku opuncji figi... o fuuuuujjjjjjj :roll:
z cwiczen dzisiaj powinno byc 15 min skakanki a6w i moze cos na biodrka ;)
a rodzynki to tylko tak pierwszy raz sobie jadlam i juz ostatni.. skoro sa niezdrowe to nieee.. nie jem :P
ogolnie nie lubie suszonych owocow.. no moze suszone banany no ale.. orzechow tez nie lubie.. tak wiec koniec z podjadaniem cokolwiek suszonego ;) tylko mam problem.. co wziasc do szkoly jesli nie ma owocow.. ? albo kiedy chce kcalami dobic? :?
co Ty chcesz, opuncja figowa jest dobra. ;p ;*
nie jedz bigosu, strasznie ciężkostrawny jest. ;/ tak mi się wydaje i reszta będzie ok.;)
aaaaa..... sama robilam ten bigos i duuzo go kosztowalam czy juz jest dobry... a za chwilke go bede wcinac na obiad...
wiem ze jest ciezkostrawny ale coz ja moge ze uwielbiam.. tez mi sie raz cos od zycia nalezy :P
bleee :P
nie cierpie bigosu :P:D
ale Tobie życze smacznego! ;*
aaah bigos :P
uwielbiam i ma mało kalorii :D
no ja tez za bigosem nie przepadam
smacznego
ja też tak sadze mama mi też taką kupiła, ale mi tam smakujeCytat:
Zamieszczone przez hari
ja tez zamiast bigosu preferuje np. gołąbki :D
ooo galabki pycha :D
dzisiaj kieepsko:
sn: kromka chleba slonecznikowego z serkiem piatnica 2 plasterki zielonego ogorka plasterek pomidora jogurt activia jablko
2 sn: 5 kostek czekolady troche konfitur wisniowych i kawalek babki piaskowej :x
ob: udko z kurczaka i 2 lyzki ryzu
kol: jogurt
dzisiaj te slodycze sa nadprogramowo.. ahhh ... jestem zla! :x :evil:
nie martw się, ja dzisiaj zjadłam cukierka i dwie czekoladki. :)
5 kostek to jeszcze nie tragedia. moze spróbujesz cos tam spalic?
nie martw się, ja zjadłam całą tabliczkę^^ ale usprawiedliwiam się 'ciężkimi' dniami.. pierwszy zawsze najgorszy i tak wyszło..
noo niby nie tragedia ale zle sie z tym czuje
na obiad matka kazala mi zjesc ziemniaka :x ahh wiec zjadlam troche udka z kurczaka ziemniaka z lyzka sosu jakiegos tam i surowka z bialej kapusty a na kolacje 1 duze jablko potarte z 2 lyzkami ryzu i posypane cynamonem..
noo to tyle z jedzenia.. licze tak na 1200 - 1300 kcal... jeju jak nadchodzi weekend to jakis wewnetrzny glos mi mowi ze moge sobie odpuscic.. a wiem ze nie moge!!
dzisiaj po tych dwoch wiekszych sniadaniach weszlam na wage.. no i jeszcze mam okres.. wiec.. wynik... :cry: 62 kg :shock: ja nigdy takiej wagi nie mialam! a poza tym widze jak mi troche boczki zlecialy i brzuch.. nie wiem co jest :/
ale tylek mi urosl.. 94 cm nawet w jednym miejscu :cry: :x no i uroslam.. mam 170 cm juz
ahh czuje sie gruba! wiem ze taka nie jestem ale taka sie czuje! tak mi sie marzy zejsc w tylku do 90 - 89 cm :cry: pozbyc sie brzuszka boczkow tluszczu na plecach i WYROBIC SOBIE TALIĘ!!!!!!
ile ja bym za to dala :cry:
ahh... dzisiaj z cwiczen to a6w i 15 min twistera.. ale musze widocznie wiecej cwiczyc... a juz cwicze dziennie tak 30-50 min.. no czasami jak juz mi sie nie chce to tylko a6w zrobie.. ale no zrobie! :cry: a waga jeszcze mi leci i wymiarki tez.. przeciez ja juz mam jedne spodnie kupione latem ciasnawe w tylku!
jestem zalamana totalnie!!
jutro na 2h na lodowisko..
Grunt to przynajmniej ten ruch :wink: .
Spokojnie - ja ty le ważyłam przy swoich 163cm wzrostu...
A za lodowisko pochwała :wink:
ale kurcze... jak tak idzie? jakis miesiac temu ladnie 59... i dietkujac nagle 62?? czy to jest normalne??
a najgorsze jest to ze mam strasznie pyzaty ryj!! ja juz nie wiem!!! boosheeeee :cry: :evil: :x :( :roll:
AH.. PODAJCIE MI JAKIES SKUTECZNE CWICZENIA NA ZMNIEJSZENIE TYLKA???!!!!
BŁAGAM!!!!!!! :cry:
pare zdjec z sylwka:
troche nie widac mnie z przodu ani nic konkretnego ale zobaczcie chociaz tyle :(
http://img407.imageshack.us/img407/5683/obraz003mm4.jpg
http://img201.imageshack.us/img201/5407/obraz005dl1.jpg
No najlepiej aerobowe, bo się będzie spalał po prostu ten tłuszcz co powoduje centymetry nadmiaru. Pływanie, biegi, rowerek, aerobik.
na basen jezdze czasem, na rowerze staram sie jezdzic co 2 dzien, cwiczenie mam tez takie jedno 20 min trwa.. jenyy i nic nie daje! :cry:
Podobno jak się @ ma, to się puchnie, więc się nie przejmuj.
A z tym weekendem to to samo mam. Od pon do piątku jest wszystko w porządku i nawet nie mam kiedy myśleć o jedzeniu a kiedy przychodzi sobota i niedziela to masakra jakaś.
wiesz,poaztym urosłaś więc stad tez moze dodatkowe kg
poaztym i tak masz miesiaczke, wiec obstawiam ze bedziesz wazyc po jakies 60kg c zyli waga idealna do wzrostu wiec sie nie przejmuj :*
ahh ja juz nie wiem co mam robic...
teraz tak sie zastanawiam czy ta glupia waga elektroniczna w ogole dobrze pokazuje?
najlepiej to by bylo gdybym poszla do kumpelki i sie u niej zwazyla bo ona ma taka starsza wage fajna ktora zawsze wg mnie dobrze pokazuje..
ah no moglabym liczyc ze skoro mam @ to dochodziloby mi tak z 1.5 kg a drugi 1kg to by bylo po tym jedzeniu i ubranie
wiec by bylo tak z 59.5 ... nie wiem nie wiem nie wiem!!! :x :cry:
no nic.. ide spac! od jutra znowu ladnie 1000-1100
3majta za mnie kciukasy... ja musze byc chuda i miec w tylku 89 cm! :evil:
dobranoc :*
no trzymamy kciuki trzmymamy. i czekamy na relacje
waga czasami tez mnie wkurza :P nie przejmuj sie
ajjj to sobie pojezdzilam :D gdzies ok 1h i hmm 5 min? 8) :P
bylo extra :D jaj i znowu wypatrzylam jakiegos przystojniaczka.. ahhh :twisted: sliiiczny byl :twisted:
dzisiaj z jedzeniem tak:
sn: kromka slonecznikowego z 4 plasterkami zielonego ogorka 2 plasterki pomidora jogurt morelowy i plasterek poledwicy sopockiej
2 sn (to juz po slizgawce :P) : bulka z ziarnami i jogurt jablkowy do picia(175kcal)
ob: troche miesa z kurczaka pieczonego ok 100g bigosu i gdzies 1 lyzka ryzu z sosem jakims tam, potem wypilam cappucino
kol: jeszcze nie wiem ale mysle o salatce pomidorowej co? zobaczymy jak z kcal wyjdzie ;)
ahh dzisiaj bylo ruchu... najpierw jazda na lyzwach potem zesmy z kumpela spacerowaly po miescie bo na busa trzebabylo czekac 40 min a potem z tego busa do domu pieszo isc jeszcze 10 min... padam juz :P
yhh a jeszcze sie na jutro musze uczyc :x no zgroza :evil:
dzisiaj z cwiczen mysle ze bedzie a6w i cos na bioderka i chyba 15 min twistera ale nie wiem..
ok ok potem wam napisze jak z ta kolacja bylo
no i co najwazniejsze dzisiaj juz nie mam takiego walnietego humoru :P czuje sie szczuplo wiem ze juz sie troszku tluszczyku pozbylam i nie jest zle ;) brzuszek zmalal troche co mnie najbardziej cieszy... a waga... walic wage! kiedys zleci ;)
no to gratulacje za udany dzien :P
dobry pomysł na kolacje :) !
aaa nie ma czego gratulowac :P jakos tak chyba mam motywacje.. :lol:
Hmmmm czytałam w jakiejś książce, że dziewczyna myślała, ze to co je a zwłaszcza słodycze są spleśniałe i łażą po nich robale itp. Schudła.
Dziwne wyobrażenia :shock: 8)
Ja to chyba zacznę myśleć, że jutro będę wygladac jak balon jak zjem to lub tamto.
Poskutkuje ?
he nie wiem:P
ale nie praktykuj lepiej
w kasztankach kiedyś znaleźli takie białe larwy. :lol: pycha. :lol:
mmm. robaczki. pychota :lol:
no ponoć grut to autosugestia więc możesz próbować ;);p
ahh ja tam nie wiem :P dzisiaj myslalam ze zjem cos slodkiego po powrocie do domu ale nie :D no i w sobote rodzice ida na impreze i z bratem zostaje sama w domu.. wiem ze ma byc duuuzo dobrego niezdrowego jedzenia i chyba sie poddam.. chcialam juz mamie powiedziec zeby mi kupila mleko w proszku to bym sobie czekolade zrobila caly garnek ale nie ma nie powiedzialam i nie bede miec czekolady :P
hah dzisiaj pechowy dzien... buuu :x a z jedzeniem srednio
sn: kromka slonecznikowego z serkiem piatnica plasterkiem poledwicy sopockiej 4 plasterki ogorka i pol jajka
2 sn: 2 kromki slonecznikowego z maslem poledwica sopocka 2 plasterki ogorka zielonego i pol jajka
ob: troche podjadlam jeszcze przed obiadem wiec licze 100 kcal wiecej a tak normalnie juz to: warzywa na patelnie z ryzem i przecierem pomidorowym do tego grahamka
kol: wiec tu juz mi chyba zostanie tylko salatka pomidorowa albo jablko zalezy na co bede miala ochote
chociaz slyszalam ze na kolacje nie je sie owocow.. wiec raczej ta salatka ;)
z kaloriamii dzisiaj tak.. 1200 chyba.. czyli zle.. w sumie po wyliczeniu wyszlo 1084 kcal ale bylo duzo tych warzyw jeszcze jak ten ryz tam byl i przecier nooo to na pewno wyszlo mi wiecej
zadnej herbaty juz dzisiaj z miodem nie bedzie ani cappucino :(
z cwiczen mysle ze dzisiaj bedzie wiecej: talia biodra brzuch boczki miesnie szyi plecow
a jak u was? jak w szkole? bo ja juz tej szkoly mam dosc!!!!! chce ferie!!!!!!!!! :cry:
no i bardzo dobrze z ta czekolada :) zamiast tego lepiej cos wafrtosciowego zjeść
i z tami kcal... moim zdaniem masz figurke bardzo dobra ... wiesz ja jestem nizsza a przsy twojej wadze wyglądałam naprawde korzystnie, wiec nie masz az z czego tak chudnac
zrzuc moze 5kg na 1400 a bedzie to przynajmniej trwałe i nie bedziesz miec wyrzutów sumienia podczas diety jak przekroczysz 1100,a stres dziła na psychike,,, oj działa :/
najwyzej po kilku dniach zmniejsz sobie kcal i powinno być dobrze ;]