dzisiaj wigilia -> zjadlam duzo slodyczy... pech... ale.. postanawiam ze od jutra sie poprawie! naprawde! w czwartek jade na basen wiec znowu musze jakos wygladac ahh... :/
wesolych :*
Wersja do druku
dzisiaj wigilia -> zjadlam duzo slodyczy... pech... ale.. postanawiam ze od jutra sie poprawie! naprawde! w czwartek jade na basen wiec znowu musze jakos wygladac ahh... :/
wesolych :*
Jest taki dzień, że Ci się należało.
Teraz dasz radę! :D
ajj no..
dzisiaj rano.. a ja juz zjadlam kawalek lososia ale maly wiec ok pomarancze duuuzo ciasteczek z marcepanem 2 michaszki 2 kostki czekolady i 2 ciasteczka z karmelem.. na koniec licze tak ok 850 kcal.. moj dzienny limit 1200.. jeszcze dzisiaj kawa u cioci... dam rade ;)
no no troche za słodkie to jedzonko, ale świeta usprawiedliwiają:)
Oczywiście ze dasz radę, trzymam kciuki :)
no i od tamtego posilku czyli od rana nic nie jadlam.. nie czuje glodu.. oj no moze troszke teraz ale trudno.. kurcze zas mam glupie uczucie ze spodnie bardziej mi na tylku siedza.. ale nie wiem juz :/
wiem ze przytylam.. bo to jest pewne.. no ale cale szczescie ze nie jestem obzarta i brzuch nawet na srednim poziomie sie trzyma..
a u was jak swieta? co dostalyscie?? :twisted:
no ja mam to samo...wsytrczy ze dwa dni zjem po około 2000kcal, a już czuje że tyję ;/;/
ja dostała głownie piniądze, błyszczyk od siostry z rimella (postarało się dziecko :P), książkę "mistrz kaligrafii", czekolady,merci :roll: i bransoletkę, a ty :D :?:
Iwonka jedz mimo braku głodu - na diecie odchudzającej ucinasz kalorie, więc jadłospis powinien być dosyć odżywczy. :)
Ynkus - nie możeeeszz utyć na 2000 kcal chyba że po b. niskokcal diecie, albo jak jesz same słodycze w limicie.
Ja dostałam jakieś pióra i praktycznie samą kasę i słodycze, nic takiego :P
ja dostalam lampke na biurko, myszke do laptopa (chwala! koniec meki!) i kase i "czek" bk z mojego taty ale stwierdzil ze sobie beke porobi i napisal kazdemu:" oto czek od swietego mikolaja do realizacji na styczen" no i ma byc w styczniu do wymiany na pieniazki :D
A ja dostałam ściereczkę do okularów, komórkę :) 150 zł, w tym 50 zł na konto ;p srebny łańcuszek z serduszkiem, perfumy i duuużo słodyczy :(
sluchajcie dziewczyny! moge byc z siebie dumna! bylam wczoraj u cioci i nie zjadlam ani jednej slodyczy! no nic slodkiego :twisted: potem tylko na kolacje kromke slonecznikowego z jakims maslem 2 sledziki plasterek oscypka heee no i plaster pomidora i ogorka
czyli faaajnie :P
dzisiaj dzien zaczelam od swiatecznych przysmakow oczywiscie zaliczanych do slodkosci.. ale coz ja bez mojej makoweczki i moczki sie obejsc nie moge pech :P tak wiec na koncie licze ok 600 kcal.. potem na obiadek rybka i mama robi jakas salatke to wezme sobie czesc bez majonezu :P a na kolacje... hmm.. przychodzi dzisiaj chlopak wiec zas pewnie mnie bedzie karmil slodyczami a ja jak zwykle sie nie dam :P wiec na kolacje moze jakas kanapeczka i wyjdzie ladnie jak nie 1000 to 1200 ostatecznie ;)
hmm co ja dostalam... torbe taka duuuza z Taily Weijl (czy jakos tak sie to pisze nawet nie wiem:P) od babci (w ktorej juz od poczatku grudnia chodze :P) dvd od rodzicow i perfumik od drugiej babci kaske dostalam (ktora zaraz udam na sukienecznke mini na sylwka :P a co sie bede :P) wiem ze poczta idzie mi jeszcze jeden prezent od wielbiciela... cos co sie baaardzo blyszczy... ahh juz sie doczekac nie umie :twisted: no i chlopak cos mi ma kupic ;)
w tym roku to szaleje z prezentami :P aaaa robie a6w ! haa jestem kolejny raz z siebie dumna :twisted:
jutro basen.. ladnie ladnie... ale przed tym wizyta u kumpelki pewnie tez mi bedzie kazala jesc ale musze jakos na basenie wygladac no nie? wiec ni ma bata nie bede jesc :P
wiecie.. moj facet moj.. powiedzial mi ze jak bede gruba to faaajnie.. a ja mu ze nie.. a on ze sie nie znam bo takie laski sa najlepsze a nie jakies wyglodzone.. i jak tu sie odchudzac? :/ wali mnie to.. ja to robie dla siebie a nie dla niego! tak wiec... jak mu sie nie podoba to trudno.. on sie jakos tym nie przejmuje ze np mi sie podobaja tacy faceci miski.. on ma to gdzies.. bardzo schudl ostatnimi laty a teraz se je i nic nie tyje.. a ze przy kazdej okazji jego kosci wystaja na kilka cm i wbijaja mi sie ( :lol: ) to juz moj pech.. .ahh ci faceci... :roll:
moj tez tak mowi :P tylko ze Ty wcale nie wazysz duzo moja droga :P wiec ma podstawy mowic tak i to jest prawda :P
o właśnie, nie jesteś gruba, co ten Twoj chlopak gada :D graty z powodu a6w to meczace ćwiczenia :D
Szkoda, ze wczoraj nie skusiłaś się na nic u gości...
Przeczytaj to co napisałaś...
"kromka chleba słonecznikowego"...
Kochana, są swięta!!!!!!!!
Nie mówię że masz sie objadać, jedz sobie te swoje 1200 kcal, jak Ci tak zależy.
Ale zamiast tej kromki mogłaś zjeść przecież coś świątecznego...
Zresztą, Twoje zycie, Twoja sprawa.
Ja w każdym razie tego nie popieram.
Nika ma racje dlatego ja nie obrzeram sie jem tyle ile moj organizm potrzebuje ale skusilam sie na salatke z majonezem itp. ;];] ale oczywiscie nie duzo :D
ale ładnie dietę trzymasz, no no. ;)
ale ej.. :D ja se pojadlam slodkosci juz dosc :P
dzisiaj wszystko tak jak wam napisalam tylko do tego jeszcze doszly 2 ciasteczka male z karmelem i 3 z marcepanem.. a na wieczor 2 pomarancze ;) aaa i po sniadaniu ok 10 zjadlam troszke tak chyba na 3 razy tego bylo salatki z porem ananasem i majonezem.. tak wiec 1200 kcal na pewno przekroczone ale i tak czuje sie ok ;)
wzielam sie za cwiczonka i mi zeszlo tak z godzinke ale huu az sie lepiej czuje :P brzuszek tez juz powoli maleje ;) ale teraz mnie boooliii... chyba troche z glodu :/ ale.. przetrzymie to i jutro zas se zjem sniadanie ;)
ooo i jutro basen! hehe :P i kawa u kumpelki.. nie bede jesc! o nie! jakos musze wygladac!
cassey nie duza waga????? ee no dobra moze nie az taka duza.. ale wygladalabym duzo lepiej przy mniejszej.. :P a tych facetow to nie ma co sluchac ..
pseutonim heh no niby trudne tylko mi to jakos latwo idzie.. ale baaardzo mozliwe ze ja znowu to robie na swoj sposob :D ale.. wazne ze przy cwiczeniu czuje prace miesni ;)
Nika1990 wiesz mialam takie zalozenie ze w te swieta bede sie kontrolowac i nie zazre sie na zaboj jak to zwykle bywalo.. i udalo mi sie! ;) fakt w wigilie ohoho pojadlam niezle 2 kitkaty kinder bueno tona ciastek ale to tylko do 20 a potem juz poscik :P
wiec wiesz... boje sie ze bedzie jak w zeszlym roku.. ze przytylam 5 kg i do teraz mnie trzymie :/
AguniaSopot nooo i dobrze! ;)
hari hmm no powiedzmy ze ladnie trzymam... i powiedzmy ze diete.. :P takie prawdziwe dietkowanie zacznie sie dopiero od stycznia a teraz to jest tylko kontrola nad soba.. ktora nie powiem niezle mi idzie... do czasu :P
luudzie jak mnie ten brzuch boli!!! :evil: a do tego teraz i nerki zaczynaja... chyba za duzo pocwiczylam.. :/ eee.. albo za duzo siedze zgarbiona.. hah juz nie wiem co :lol:
no to dobrze tylko zyczyc powodzenia w kontrolowaniu sie. No jak dla mnie to jeszcze nie koniec.. Świeta minely ale w lodowce nadal zostaly pysznosci ze świąt :P
no wlasnie slodkosci zostaly... tak wiec ja dzisiaj zaszalalam... 2 male kawalki kolacza z serem moja mnakoweczka 4 ciasteczka z karmelem i 2 z marcepanem.. wiec licze na sniadanie ok 800 kcal.. na obiad nie wiem co... ale ja to zas tak powymyslam ze 1200 wyjdzie :P ahh musi wyjsc :twisted:
ja do wczoraj jadłam po 3000 kalorii. ;p
no coz..swieta no swieta :P a zawsze mogloby byc wiecej niz 3000 :)
oooo 3000 hehe dobra jestes :P
kupilam sobie dzisiaj kiecke 42 rozmiar... zalamka!! ale bo to bylo tak.. biore 40 bo 38 mi sie strasznie mala wydawala i byla nawet luzniejsza ale jak mama zobaczyla ta "dlugosc" to stwierdzila ze rozmiar wiekszy bede miala ok.. tak wiec zmierzylam 42 i kupilam.. w sumie mini ok luznawa w pasie ale sie paskiem sciagne.. siega mi tak ponizej kosci biodrowych :P hehe byloby ok gdyby nie ten tluszcz!! nie wylewa mi sie spod kiecki ale jak to tak wyglada jak sie brzuch troche odsloni... sam tluszcz :/ kuurcze ja rzeczywiscie mam co do zrzucenia :/
dzisiaj taki dziwny dzien ze heh... sniadanie tak jak pisalam potem pojechalam z rodzicami na miasto i dopiero po 14 zjadlam troche salatki warzywnej bez majonezu i szybciorem do kumpeli na kawe.. u niej 2 male ciastka z marcepane (ahh obie bzikujemy na jego punkcie :P) i takie ciacho orzechowe :/ tego juz mialo nie byc :evil: ahh.. potem zas do domku zrobilam a6w i szybko na basen poplywalam z 30 min.. no moze z 20 .. i do domu.. a potem zjadlam wiekszy kawalek filetu z rekina panierowany kromka slonecznikowego 2 lyzeczki masla 2 ogory konserwowe troche do tego musztardy i ketchupu no i pomarancza.. ahh i dalej glodna jestem :/
kuurcze ja juz chce chociaz 53 kg :cry: znowu jakos sie doluje..... :x :cry:
filet z rekina... ciekawie brzmi :) Nie miałam okazji spróbować nigdy :)
Dzisiaj z jedzonkiem u Ciebie rzeczywiście tak średnio, ale nie jest najgorzej. Zjedz jakąś lekka, zdrową, białkową kolację i będzie gut :)
u mnie w markecie jest filet z rekina, ma kszatl kwadratu i jakies pociemnienia gdzieniegdzie :P
A ja się nigdy z takowym nie spotkałam :lol: Ale wszystko przede mną. Wolę pangę, karpia nie lubię bo jest za tłusty.
nooo a do tego wszystkiego zjadlam jeszcze pol sloika konfitur babci i mam ochote na 2 batony ... jejuu :roll:
raz mam mysli ze jestem gruba a raz ze chuda... a przeciez dobrze wiem ze jestem srednia i powinam zrzucic... :(
co do filetu z rekina tez jadlam pierwszy raz.. albo tołpyga... bleee niedobra ryba :P ale rekin pycha.. jak miesko z kurczaka :P
ja biednych karpi nie jem. ;p
filetu z rekina też nie. rekiny wymierają. ;p
Iwonka, żadnych batonów! Pomyśl sobie - schudniesz 5kg i będziesz mieć już spokój:D.
w ogóle.. filet z rekina? jak kurczak? aż mnie zaciekawiło.. muszę kiedyś spróbować, choć nie widziałam jeszcze tego w sklepie
hm..Ja tam jem najczęściej tuńczyka z puchy, śledzie okrutnie przerobione na koreczki, pangę :P i różne rybki w galaretkach xD
Co to znaczy "i będziesz mieś spokój" ?Cytat:
Zamieszczone przez pseutonim
Nie byłabym taka pewna - jezeli wtedy rzucisz się na te wszystkie batoniki, to przytyjesz szybciej niż schudniesz, a chyba tego nie chcesz, prawda ?
i co... zjadlam te batony.. walic..
dzisiaj tak:
sn: kromka slonecznikowego z serkiem piatnica i papryka do tego jogurt - 250 kcal
ob: omlet z warzywami i troche kielbasy w tym taki no.. wiekszy.. - licze ze 450 kcal
podw: moze jakies kiwi.. chociaz glodna nie jestem :/
kol: kromka slonecznikowego z maslem i serkiem ale jakim to nie wiem..
z cwiczen to tylko cos na talie i a6w
nie chce mi sie..
ahh... :/
jestem tlusta i tyle! :evil:
pociesza mnie jedynie to ze jakos to ukrywam i wiekszosc ludzi mysli ze waze z 54 kg.. a nie tak jak dzisiaj rano na wadze... 61... chociaz licze ze jednak 59 bo ta waga to do dupy..
noo... to zjadlam jeszcze kawalek kolacza z serem i kanapke z piatnica pomidorem plastrem ogorka i papryki
do tego 2 szkl soku wieloowocowego.. niby nie jest zle a nie mam juz jesc slodyczy! a jutro zas przychodzi kumpela i znowu zjem kawalek kolacza :evil:
trudno bede gruba! :cry:
Sok mogłaś rozcieńczyć i byłaby rewelacja, a kanapka z serem i resztą warzyw wcale nie jest zła, bo były warzywa, a to lepsze niż keczup czy inne dodatki.
Tylko ten kołacz, wiesz ;)
iwonka16, nie załamuj się.. Przetrzymasz i dasz radę schudnąć tyle, ile chcesz. :)
głowa do góry! ja jadłam po 5 batonów dziennie i nie przytyłam. ;* a Ty tylko tyle...
Kochana nie bedziesz gruba na pewno ;*
dziekuje za slowa otuchy :*
dzisiaj byloby idealnie gdyby nie wizyta kolezanki... :x
sn: kromka slonecznikowego z serkiem piatnica 2 plasterki poledwicy drobiowej pomidor i papryka, jablko i kawa gorzka z mlekiem 1,5%
ob: lazanki..
podw: 2 kawalki kolacza jeden z serem drugi z makiem.. no nie byly takie duze :/ i jedna kokoska.. cappucino
kol: jablko bo juz nie wiem :(
tak mi dzisiaj przyszlo zmierzyc cm w tylku.. i w jednym miejscu to mi nawet 93 cm wyszly :shock: boshe ja naprawde mam wielki tylek!!!!!!! i to sie juz zabawne nie robi :/
zrobilam sobie rozklad cwiczen na caly tydzien zeby dziennie nie cwiczyc tego samego.. ah jak myslicie czemu mi te 1000 kcal nie pomaga? i nie chudne:/ moze jednak przejde na 1100.. niby to niewielka roznica ale moze cos pomoze?
dzisiaj z cw to tylko a6w i 5 min skakanki :/ ale jutro sie poprawie.. a i spacer godzinka.. huu ale wymarzlam..
wiecie ja naprawde czuje sie teraz gruba.. szczegolnie jak ten tylek mam taki yhm.. duzy.. no i brak tali.. duuzo tluszczu na brzuchu i ogolnie wielki brzuch... otluszczone ramiona... jesuuu ja juz wariuje :cry:
Może dlatego, że te ciasta i słodycze często wciskasz w limit albo już długo jesteś na niskokalorycznych dietach? Będziesz musiała poćwiczyć trochę, aby przyspieszyć przemianę
Ojejku, jejku nie jesteś wcale gruba! weź się w garść to się zmniejszą te obwody :) nie poddawaj się
no wlasnie zbyt dlugo na dietach i jeszcze dolaczam slodycze.. i zle!
ale :) od dzisiaj juz lepszy humorek wiec moze moze.. mi sie teraz uda na 1100 :)
moje wymiary:
ramiona - 98 cm
reka - 29 cm
biust - 87 cm
ponizej biustu - 77 cm
talia - 70 cm zgroza ale ja jej za nic wyrobic nie umie :x
pepek - 77 cm :evil:
ponizej pepka - 84 cm :x :evil: :oops:
kosci biodrowe - 88 cm :x
tylek - 92 cm :x :cry:
ponizej tylka - 87 cm
udo - 51 cm
kolano - 33 cm
lydka - 31 cm
kostka - 19.. o lol :lol:
no a teraz troche fotek wkleje (tylko sie nie przestraszcie hah..):
http://img167.imageshack.us/img167/3497/1006484hy9.jpg
http://img167.imageshack.us/img167/9577/1006482mm4.jpg
http://img186.imageshack.us/img186/9830/1006485ti9.jpg
no i moje bokczki.. bleee okropne sam tluszcz! aa sory troche zdjecie dziwnie zrobione ale tak to jest jak sie cos na szybko robi...
http://img264.imageshack.us/img264/320/1006486zm3.jpg
a teraz cos z sesji z kumpelka :P
http://img247.imageshack.us/img247/7360/1006441yv5.jpg
http://img267.imageshack.us/img267/7598/1006447za8.jpg
http://img247.imageshack.us/img247/4871/1006448td0.jpg
http://img181.imageshack.us/img181/1230/1006465tj9.jpg
a chce wygladac tak jak ona!!! :cry:
http://img247.imageshack.us/img247/221/1006416ba4.jpg
http://img242.imageshack.us/img242/7645/1006420yl4.jpg
aj o takiej figurze moge tylko pomarzyc :roll:
dzisiaj zjadlam i zjem:
sn: kromka slinecznikowgo z serkiem piatnica 2 plasterki poledwicy drobiowej 1 maly ogorek konserwowy i troche papryki surowej, jablko
ob: ryz z jakims gulaszem
podw: jablko
kol: kromka slonecznikowego albo grahamka z serkiem piatnica 2 plasterki poledwicy drobiowej ogorek zielony papryka surowa i moze pomidorek do tego a jak kcal starczy to moze jogurt malinowy(140 kcal)
do tego pije wlasnie gorzka kawe i chyba wypije pozniej herbate z miodem i cytryna..
z cwiczen to dzisiaj twister a6w cos na tylek
aaa wlasnie moj rozpis cwiczen na caly tydzien i powiedzcie mi czy tak by moglo byc:
pon: a6w i cw na biodra
wt: talia, biodra, a6w i rozne takie na boczki plecy miesnie szyi rece i jeszcze na brzuch
sr: rower a6w
czw: talia, biodra, a6w i rozne takie na boczki plecy miesnie szyi rece i jeszcze na brzuch
pt: a6w i bioderka w ruch
sob: skakanka 15-30 min i a6w
niedz: twister a6w i biodra
nie wiem jeszcze kiedy na basen bede jezdzic bo mama mi karnetu na styczen nie kupila
ale mysle ze w wakacje zimowe uda mi sie 2 razy w tygodniu tam byc...
ohoho sie rozpisalam... :P dobra koncze i juz nie przynudzam :wink:
Ciekawe gdzie ty te boczki widzisz, kompletnie nie rozumiem? Masz bardzo ładną figurę, i dałabym się pokroić za taki brzuch.
ładnie wyglądasz :D
same szczupłe laski na forum, oprócz mnie oczywiście, wpadam w kompleksy :twisted: