-
wiem ze nie powinnam... ale chcialabym zeby mi sie raz cos udalo..
afrodyta wcale nie jest tak slicznie...
malina123456 wlasnie gdy jadlam wiecej to on i tak nie wrocil a ja tylko przytylam 5 kg :/
AguniaSopot] wiem... ale ja chyba juz jestem uzalezniona od diety... :/ [/b]
-
czemu biorac tabletki wywolujace okres nie wolno dietkowac? :>
-
no bo jakby nie bylo przez diete stracilam okres... wiec to troche bezsensowne dalej dietkowac co powoduje zanik okresu a z drugiej str faszerowac sie tabletami zeby on sie pojawil... to taka zabawa bez konca..
ale ja i tak dietkuje :P
-
To nie lepiej może jeść zdrowo, nie po 18, zero fast foodów, słodyczy, a ćwiczyć dużo? Przeciez to nie jest takie złe, prawda? Tylko zdrowe. Hmm może pogadaj z lekarzem?
-
nie rob tego..nie dietuj..teraz o tym nie myslisz, ale w przyszlosci to naprawde moze miec powazne konsekwecje..pomysl nad tym co powiedzialo mydlopowidlo :wink:
-
to wiecie co... zrobie tak... jesli bede widziala ze tak do hm.. marca z dieta mi kompletnie nie idzie i po prostu stoje juz w miejscu to konczy z tym wszystkim raz na zawsze!
w sumie chcialam na swoja 18-nastke miec upragnione 50 kg.. to by byl najlepszy dla mnie prezent :roll:
znowu jestem chora.. znowu leze... i znowu pewnie nici z cwiczen... katastrofa
wczoraj zjadlam duuuzo slodyczy... ahh zawsze kolo srody zawalam.. po prostu ograniczajac slodycze potem dostaje kolo srody strasznych napadow..
dzisiaj zjem:
sn: kromka chleba slonecznikowego z serkiem almette szynka drobiowa papryka konserwowa i jogurt do picia grejpfrutowy
ob: barszcz z uszkami (ile za te uszka liczyc?)
podw: jablko
kol: mysle ze kromka chleba slonecznikowego z almette szynka drobiowa i jajko na twardo
do tego 2 herbaty z miodem i cytrynka i mysle ze jeszcze goraca czekolada co? ajj mama kupila i jakos tak mnie korci.. kuuurcze... wypic czy nie?
z reszta jak wczoraj zjadlam tyle czekoladek to moze dzisiaj sobie odpuszcze... ale.. :P
a jak u was? dietkowanie idzie?
-
W miarę dobrze... :)
Ja bym chciała do moich urodzin już ważyć 50 kg :) (to dopiero w czerwcu, no ale zanim zrzucę te kilogramy...)
-
Iwonka spróbuj jeść tyle ile wynosi twoje zapotrzebowanie, zobaczysz, że to wcale nie łatwo, ale jak tego się nauczysz to masz problemy nadługo z głowy - dieta przeplatana zawaleniami do niczego konstruktywnego nie poprowadzi a jedynie będzie męczyła ciało. Z czasem trochu powidzmy obniżysz, o jakie 200-300kcal, może nie spadnie ci 10kg w tydzień, ale też twój organizm nie zazna szoku. Najpierw unormuj a potem dietuj.
-
hmm czyli co? mam jesc powiedzmy 1800 kcal (bo po wyliczeniu tyle mi wyszlo) powiedzmy tak do konca stycznia potem przejsc na 1500 po dwoch tyg na 1200 potem po tygodniu 1000? o to chodzi? oooo... ja nie dam rady :/
wlasnie dieta z zawaleniami do niczego nie prowadzi... a dzisiaj co.. zas spaprane
sn: kromka chleba slonecznikowego z almette zielonym ogorkiem i jogurt do picia
2sn: jablko
ob: kasza z gulaszem wieprzowym surowka z kiszonej kapusty i niestety salatka z pora z majonezem
kol: 3 krokiety z kapusta i grzybami i troche salatki sledziowej w majonezie
a miedzy tym pojawilo sie troche chalwy i czekolada na goraco na mleku 1.5%
a juz bylo tak dobrze... zawsze wieczorem zwale...
ja juz nie wiem jakim sposobem pokonac te kilogramy!!!
-