Nie pamiętam już ile razy byłam na diecie. Oczywiście wszystko kończyło się tylko niepotrzebnymi przygotowaniami. Zawszę po paru dniach rezygnowałam. Powiem szczerze...mam silną wole, ale kiedy w grę wchodzi coś takiego jak dieta, to ta moja silna wola gdzieś ulatuje. Jak do tej pory moim największym sukcesem było to, że całkowicie porzuciłam jakiekolwiek słodkości. Nie ciągnie mnie do nich i jest mi z tym dobrze![]()
Odchudzam się już od 2 tygodni. Jadam 5 posiłków dziennie, ćwiczę zawszę wtedy jak znajdę czas, jeżdżę na rowerku stacjonarnym i chodzę na basen. Jednak kiedy tylko dzisiaj wieczorem stanęłam na wagę poczułam się jakby ktoś mnie oszukał. Musze przyznać że jestem nieco tym wszystkim przygnębiona, ale nie powinnam. Wiem dobrze, że na efekty trzeba czekać. To wszystko tak samo z siebie wychodzi![]()
Mam nadzieję, że następny tydzień przyniesie nieco więcej efektów
Pozdrawiam was wszystkich :*![]()
Zakładki