to chyba zalezy jakie.... ale mysle ze tak np.2 jabłka beda spoko
Wersja do druku
to chyba zalezy jakie.... ale mysle ze tak np.2 jabłka beda spoko
Odgrzebałam dla ciebie moje jadłospisy z centrum leczenia otyłości ;)
Mam napisane wagowo, ale tak jak mówi Ynkus - są to mniej więcej dwa jabłka.
OWOCE 200g najlepiej jabłka, arbuzy, truskawki, porzeczki, wiśnie, pomarańcze, mandarynki, kiwi. Ograniczyć banany, winogrona.
dzięki Wam dziewczyny :*
a ja wlasnie wcinam marchew na II sniadanie, zaraz sie za kanapke jeszcze zabiore :D
O mniam... Uwielbiam marchew^^
no to smacznego :D
marchewka miam najczęściej dodaje do obiadziku :P
ja tam wole świeży sok z marchwi ^^
a co do owocków, to moim zdniem np.banana jednego średniego można zjesc bo mnie on chyba lepiej syci niz np. te dwa jabłka co napisłam wcześniej
a ja nie lubię surowej marchewki :roll: za to gotowaną uwielbiam :)
Ynkus, ja właśnie soku z marchwii nie lubie, kiedyś sobie zrobilam i myślalam, ze nie dopije.. co do bananów do mnie nieraz tez bardziej sycą niż jabłka, po których czasem jestem bardziej glodna :/
jestem po podwieczorku : jogurt naturalny, otręby :D
Ja surową i gotowaną marchewkę uwielbiam, za to soku nie :P Szkoda, że będę mogła ją jeść dopiero za tydzień :roll:
z jedzeniem dziś było ok, no i co najważniejsze z ruchem także - ponad 1 h na rowerku :)
no mnie jabłka czsem wogóle nie syca, tylko pobudzaja trawienie
Zgadzam się, sok z marchwi - a fe :twisted: Nienawidzę jak mało którego. Soki które kocham to jabłko-pomarańcza, pomarańcza-brzoskwinia. A te są kaloryczne jak nie wiem 8) Raz moja ciotka dała mi spróbować soku z marchwi i selera - :| bez komentarza!
hmm, od dziś jem troche wiecej ok 1400 kcal, zostałam do tego zmuszona :twisted: :/
w sumie może to i lepiej, bo skoro ćwicząc spalam ok 700 kcal, to jedząc 1200 organizm może pomyslać :lol: , że dostarczam mu tylko 500 kcal..
poza tym na 1200 mialam zanik okresu, wrocil dopiero gdy zaczełam sie objadać :P
jestem po śniadanku - jogurt, wafle ryżowe, jabłko :)
a co ćwiczysz?
jezdze na rowerku stacjonarnym :)
aaa zazdroszcze wam tych rowerków, ja nie mam:(
Parapetku, może warto się rozejrzeć gdzieś po allegro, może po znajomych? Można kupić fajny rowerek za tanie pieniądze.
Ja swój kupilam za niecałe 2 stowki w makro, fakt faktem - cud techniki to to nie jest, nie ma magnetycznego hamowania etc. i jak długo pedałuję to i spalenizną śmierdzi 8) Ale najważniejsze jest to, że jest ;)
ja swój kupiłam za ponad 100 zł i jestem z niego bardzo zadowolona :)
dziś spoko, tyle, ze za mało kcali.
ale jutro już normalnie ;)
heh, ja swoj kupiłam w biedronce za 169 bodajże. po czasie troche skrzypieć zaczął, ale ważne że działa :D
Mój ma takie wygodne siedzonko, że po pewnym czasie zaczęłam kombinować z podkładanymi pod pupę poduszkami itd. 8)
ja swoj kupilam kilka lat temu za 150zl, i to zwykly mechaniczny rowerek, sa lepsze ale jakos nie narzekam :P
fakt ze kuzyn mi zepsul licznik i jezdze tylko na czas na zegarku :lol:
ale jakie to ma znaczenie? :D
no dobra moze male :P
hmm no zachęcacie mnie na ten rowerek coraz mocniej:) tylko zastanawiam się czy teraz jest sens, bo nieługo będzie ładna pogoda to wyciągne górala z garażu
ale wiesz, czasem np. pada deszcz i mozna sobie pocwiczyc w domku na rowerze :D
zwlaszcza ze taki rower to kupuje sie na dluzszy okres, wiec bd go miala sprawnego ladnych kilka lat 8)
Ja chciałam rowerek kupić, ale jednak zdecydowałam się na stepper :)
Mam taki, że ćwiczy praktycznie całe ciało ;p
A kupiłam go za 120 zł, co prawda używany, ale nie zniszczony :D
aishao te uzywane wcale nie sa gorsze :D
poprostu trzeba trafic na kogos uczciwego kto nie sprzedaje popsutych rzeczy :)
a co to za stepperek? :wink:
na steperze stoisz jak dla mnie to jest symulacja chodzenia:)
http://www.allegro.pl/item298901776_...o_150_kg_.html
ja mam taki dziwny rower w chacie taki ze tylko mam pedaly:d siedze sobie wygodnie w fotelu i pedaluje:d tata sie zawsze pyta gdzie jade :D
hehe, fajnie mieć coś takiego w domu :)
tata do mnie tez zawsze "gdzie jedziesz??"
właśnie jestem po śniadanku : wafle, jogurt, jabłko :)
uuu to ładniutko :D
ja mam rower który leży odłogiem,i chyba tak sobie jeszcze polzey bo tacie sie nie chce pedała naprawić :roll:
właśnie sie pomierzylam
talia - 65
biodro - 90
udo - ok 53
wymiary są po śniadaniu, więc myśle, że w talii mam tyle co zwykle - 62/63 :) chyba tak jest ?
możliwe ;] widomo jak zjdlas jakis mini mini np. danonek ton nie powinno sie zmienić chyba ze nie trawisz laktozy, to wtedy mozliwe wzdecia :twisted: :wink: ale ty zjdlas dosc duze sniadano wiec oczywiste zejest wiecej :D
zjadłam sporo wafli, wielki jogurt, jabłko no i sporo płynów :))
wiec napewno nie przytylaś ;]
taką mam nadzieje, bo czuje się jakaś 'napchana' po tym obfitym śniadaniu, ogolnie zawsze po nim mi brzuch 'wybabełusza' :D:D:D:D
to dobrze, żołądek Ci sie kurczy i szybko czujesz sie pełna,!!
Właśnie mi po jakikolwiek posiłku zaraz brzuch zwiększa objętość trzy razy :roll:
wzdęcia??
to jest okropne ...
ja rano mam taki fajny brzuch, a pozniej wystarczy ze cos zjem i ... bleee :roll:
JAA TAK SAMO rano ładny nawet a potem taka bobka