Skoro Malince tak na tym zależy, żeby zgubić te kg to dajmy jej to zrobić, przecież na tym forum chyba o to właśnie chodzi, by gubić sadełko. :D
Nie.. nie! Tylko to tak śmiesznie brzmi. 8)Cytat:
Zamieszczone przez anqlas
Wersja do druku
Skoro Malince tak na tym zależy, żeby zgubić te kg to dajmy jej to zrobić, przecież na tym forum chyba o to właśnie chodzi, by gubić sadełko. :D
Nie.. nie! Tylko to tak śmiesznie brzmi. 8)Cytat:
Zamieszczone przez anqlas
Hejo! :P
powiedzcie mi dlaczego tak mam, ze jak jakiś dzień zawale to automatycznie leci i kolejny??? debil :/
no ale dziś na pewno nie zawale, ani w najbliższym czasie ani w ogóle!!! :P
niestety dziś będzie ok 900 kcal, jutro już normalnie
bo to taka chyba dysfunkcja mózgu kiedy jesteś na dietce i wogóle wszytkich chcacych schudnąc:P ;))
no to zycze by dis bylo dobrze :*
dziś na pewno będzie dobrze, bo w niedziele nawet nie mam dużego apetytu i nigdy nie zjadam poza limitem :P
ale sobotaaaa..porażka :/
ja nie lubie niedzieli pod każdym względem... njchętniej zasnęłabym w sobote i obudziła sie w pn,lub jeszcze lepiej w piątek ^^
ja w niedziele to zazwyczaj jem tak średnio,ale dizs mama poszla na studia wiec ja robie obidek to bedzie jak w normalne dni :D
ooo to fajnie :) mnie to troche wkurza jak wracam do domu z założeniem zjedzenia 'dietowego' obiadu a tutaj jakaś smażona ryba, którą z resztą uwielbiam :D:D
u mnie np.w tygodniu mama nie gotuje, ze radze sobie sama
ale czasem obudzi sie w niej dobre matczyne serce i przywiezie mi np. mega gołąbki (po pół kilo chyba jeden wazy :shock: ), naleśniki lub coś z jej pracy z stołówki - szkoda ze zazwyczaj kaloryczne jedzenie ;/
A ja niedzieli nie lubię dlatego, że to taki 'święty' dzień, nikt nigdzie nie wychodzi, a jak się już wyjdzie, to tragedia...wszyscy patrzą kto w co ubrany. A u mnie jeszcze dzisiaj deszcz leje, buro, ponuro, a fee!
Madmame u mnie pada śnieg, a przynamniej padał i do tego jest holernie zimno :/
Ynkus ojeje Ty biedna, no i co zrobić w takiej sytuacji? mnie też czasem spotykaja podobne sytuacje..są ciężkie dla diety :)
Forum jest też po to aby chudnąć racjonalnie i zdrowo :)
Jeśli Malina faktycznie chcesz zrzucić to ok :)
Tylko nie przesadź, bo wieszaki nie są modne :)
Co do tych obiadów.. to myślę, że zawalony jeden dzień w tygodniu nie jest zły. Organizm przy racjonalnej diecie (5 posiłków) wie, że nie zabraknie mu energii i spokojnie wszystko spali :)
sugerujesz, ze postepuje nieracjonalnie i ze powinnam stad odejść?Cytat:
Zamieszczone przez Devise
ale ja wcale nie chce być wieszakiem, po prostu pragne zrzucic pare kg, zeby lepiej sie czuc w swoim ciele, to tylko pare kg!
Sia.. Malina nie o to mi chodzi :)
Ja myślę że masz już świetną wagę :)
Nie sugeruję że jesteś za chuda, za gruba lub cokolwiek innego. Naprawdę. A tym bardziej nie chcę żebyś stąd odchodziła !!!
Po prostu odpowiedziałam na wpis kogoś po wyżej który napisał "forum jest po to żeby chudnąć" a ja dodałam że też po to aby pilnować aby ktoś nie schudł za bardzo :) Nie tyczy się to Ciebie. Powiedziałam ogólnie.
Przepraszam, nie chciałam żebyś tak to zrozumiała.
ok, Devise to ja Cie źle zrozumiałam :)
a ile teraz wazysz? gdzie masz suwaczek?
ok 58 kg :(
dąże do 52
hmmm...malinko, a czy przy twoim wzroscie te 52 kilo to nie będzie zbyt mało?
mhmmm jeżeli uznam, ze troche wyzsza waga, np 54 jest dla mnie odpowiednia to si ena niej zatrzymam :)
wydaje mi sie ze Twoj cel jest podobnyi do mojego. Tu nie chodzi o schudniecie na potege bo jesli nie jest sie bardzo niska dziewczyna to 58kg nigdy nie moze byc uznane za duza wage ale chodzi o to zeby ujedrnic i wymodelowac swoje cialo. Ja uwazam ze mam dosc plaski brzuch ale co z tego skoro jest taki miekki i jak siedze to zwisa mi oponka. Daltego przy diecie trzeba tez cwiczyc!
pozdrawiam
trzeba, trzeba, ale nie zawsze są chęci :P
no :?
no i czas :/
nawet jeśli mam chwilkę to wole spedzić ją na odpoczynku, gdy mam jakis ciezszy dzien
a ile masz wzrostu?
173
ja mam 6 mniej i chce mieć taką samą wagę, ale to zależy od budowy :)
ok, dzis niestety ponizej 1000, bo niecale 900 kcal, ale od jutra już jem normalnie :)
jestem troche przybita :(
Ja też dlatego nienawidzę niedziel!! Tylko do kościółka, rosołek, udeczka z ziemniaczkami (przeszłość -> już tak nie ma, nie jem ziemniaków ani rosołu, a udka gotowane), oj lekcje, bo jutro do szkoły.. :?Cytat:
Zamieszczone przez madamechocolatte
Malinko, głowa do góry. :)
dziś bedzie ok 1200 kcal.. w weekend postaram sie jesc ok 1350. bo teraz dziele posilki na 4 i nie mam jak za bardzo dorzucic tych kalorii
mam dzis nadzieje na ruch, ale zoabczymy jak to wyjdzie :wink:
ja dziele chyba na 6 :P ale ja jestem non stop glodna. mam rozepchany zoladek :/
oj, ja tez czasem tak mam. bywa, ze jestem non stop glodna - tak zazwyczaj dzieje sie w sobote :/
say a powiedz o ktorej jesz 1 i ost posilek ???
pierwszy - to zalezy od dnia, dzis np o 7, a jak ide na 8 do szkoly to 6:20:)
ostatni o 19
o to tak jak ja. niedawno przesunelam pore kolacji :)
a o ktorej sie kładziesz ?
to zalezy. najwczesniej od 23, ale przewaznie przed 12, w tygodniu rzadko mi sie zdarza pozniej :)
mhmm, najkorzystniej byloby 3 h przed snem
ja dziś pewnie zasne wcześnie bo po raz pierwszy bylam w budzie po switach, wiec spałam 5h bo nie umialm wczesniej wczoraj zasnąć, wiec dzisiaj jestem zmeczona ;) no ja sie stram właśnie jesc kolacje koło 19-20
ze sportem dzis nareszcie ruszylam :D:D
ok 45 min rowerka
100 nozyc
Ja jestem ciężka do ćwiczeń, też muszę się przezwyciężyć z lenistwa i zacząć
Hejo !!!!
przed obiadem na koncie jest 650 kcal. za jakąś 1 h zjem obiadek :P:P:P
jjejj jak ja juz bym chciala miec te pare kg mniej..i byc po diecie..tak ciezko jest na niej wytrwać :/
ja tez bym chciala :/ a jestem dopiero drugi dzien :/
tez jestem przed obiadem, jem o 17, mam na koncie 544, 5 kcal
każdy by chciał :):P
ja też przed obiadem:)
a ja juz po obiadku :P o 14:00 miałam
dopiero o 17.30 ostatni posiłek bo na 18.00 mam korki z matmy :/