no ja jestem tez po obiadku
a jauz mam 7 dnzien dietki i zaczynm dostrzegac efekty... na pewno nie jestem naka "napuchnieta" jak przed dietka mimo że szykuje sie okres za 3 dni
wogole chcialbym zeby juz były tak około 6kg mniej :wink: :roll: <marzy>
Wersja do druku
no ja jestem tez po obiadku
a jauz mam 7 dnzien dietki i zaczynm dostrzegac efekty... na pewno nie jestem naka "napuchnieta" jak przed dietka mimo że szykuje sie okres za 3 dni
wogole chcialbym zeby juz były tak około 6kg mniej :wink: :roll: <marzy>
ja tez juz zawsze po paru dniach widze ;)
brzuch sie robi jakiś mniejszy i ogolnie lepsze samopoczucie :):P
ja teeeż... tak chociaż 60kg :?
a ja przynajmniej 55 kg..
w talii 60, w udzie 50 .. ; )
no a ja marze żeby te 3,5 kg sie ode mnie odwaliło ;) ehh trzeba być optymistą :D Myśle, że na mojej warzywnej dietce pod koniec tygodnia bedzie na wadze ok 51... :roll:
mhmmm Wy ciagle o warzywach gadacie, a ja jakbym w ogole o nich zapomniala :oops: musze to jutro nadribic koniecznie warzywami na patelnie, choc juz mi sie nudza
ja warzywą zawszieczam niesamowicie dużo wiec ani w głowie mi je ograniczac no i radze to samo ;)
ja je czesto jem :P
dzis zjadlam 450 g warzyw, wiec nadrobilam :D:D
ide jesc kolacje - twarog :P
dzis raczje nie pocwicze - nauka :/
no aj tez bardzo czesto kiedys jadłąm coedzinnie,ale osotnio tez roche mi se znudzily
tak 1-3 rayz w tygodniu umiem zjesc te z hortexu z ta przyprawa z paryki
buuuu
dziejszy dzien zawalony, a wlasciwie to popoludnie :( i co najgorsze, do slodyczy mnie pociągło :( :/
trudno sie mowi, dzis zawalilam, ale jutro bedzie juz moj 5 dzien diety. gdyz dzisiaj nie licze :P
trzymam kciuki!
ok, to co minelo, juz nie powroci !!!!!
domyslajac sie - zawalilam diete !!!! ;/
jeden dzien pociagnal nastepne :(
ale musze wziac sie w garsc,
wiem, ze mma prawidlowa wage i, ze wygladam normalnie
ale cchialabym zeszczuplec pare kg, by lepiej sie ze sobą czuć :) rozumiecie przeciez ! :)
od jutra 1200 - 1300 + ruch, duuuuuzo ruchu !!!!!! :)
szczegolnie w tych 2 tygodniach, wlasnie zaczely mi sie ferie :)
mam nadzieje, ze bedziecie ze mną :)
pewnie, że będziemy ;)
3maj się Malinko :*
dziekuje Ci Cherry ! :*:*
pisze znow na forum, bo wiem, ze tak jest latiwje :P no i jest motywacja
chce wreszcie skonczyc diete i zyc normalnie! nie chce przez cale zycie zadreczas sie tymi zbednymi wg mnie kilogramami. niby wiem, ze wygladam ok, ale ZAWSZE mysl : schudne pare kg i bedzie idelanie..
nie ma za co, od tego też tu jestem;)
eh chyba każda z nas ma te myśli..'schudnę i będzie ok'.. byleby tylko te myśli znikły po schudnięciu....
pewnie, że z forum łatwiej, dlatego nie znikaj już stąd ;)
i ja też będę przy Tobie.
dziekuje Wam bardzo :*:*:*
ja takze postaram sie Was wspierać !!!! :P
A ja dołączam się do słów dziewczyn a szczególnie do słów Cherry,że "te myśli" mają zniknąć od razu jak się schudnie :)
malinka dasz radę, ty nie masz wiele do zrzucenia:)
masz racje, ale nawet sobie nie wyobrazasz jak mi to przeszkadza :(
parapetku, wiesz, ze jestes dla mnie wzorem dietowym ? :P
dzięki:)
ok, wlasnie zjadlam śniadanko :D :)
jestem pewna, ze w ciagu 2 tyg nie zawale !
dalej z resztą też ! :D
a jak zawalisz to pożałujesz ;p :twisted: nie no, - żarcik ;)
pozałowałabym, gdybym zawaliła :D
ale..NIE ZAWALE !!!
własnie wrocilam z kościoła i zaraz zjem II śniadanie : jabłko, maca :)
ja dzis na drugie wcinałam suszone figi:) jak ja je kocham :lol:
oo figi jestm bardzo rzadko, ale tez sa smaczne ;)
ogolnie to bardzo lubie suszone owoce, uwielbiam daktylki :P
jestem juz jakiś czas po obiedzie, przed chwilą spałam i teraz jestem jakas osłabiona :/
malina - po popołudniowym śnie jest tak zawsze ; )
suszone morele uwielbiam, no po prostu kocham. i śliwki.
figi są dla mnie mdłe, za słodkie.
Daktyle i tylko daktyle mm..
a moreli nie lubię :D
fuj, moreli ja tez nie cierpie.
daktyle wymiatają !!! :D:D
ja bym chyba nie przeła rodzynek,fig, daktylów itp ;p
uffffffff
wlaśnie przejezdziłam jakąś 1h na rowerku :D
a zaraz mam kolacje : wiejski, papryka, 2 wasy
czyli kolacyjka bardzo w moim stylu ;] uwielbiam te jedzonko ;]
ohh ja także :)
ja rowniez :lol:
serki wiejski, pychotka :D
ja ostatnio ubolewałam w sklepie bo nie było moich ulubionych ze szczypiorkiem, wiec kupiłam tradycyjnie jak kiedys light :)
sa ze szczypiorkiem? :shock:
jaka firma?
light ?
a co Wy ja lighty jecie ?
ja zajadam się piątnicą 3 % tł :P
kiedyś jadłam ten ze szczypiorkiem, był chyba piątnicy, ale pewności nie mam :wink:
ja też jadłam ten ze szczypiorkiem, ale jakoś mi nie zasmakował dużo lepszy był z domowym szczypiorkiem:) ogólnie wieśniaka najbardziej lubie bez dodatków:)
ja tak samo jak parapet :wink:
mhmm tak mnie zastanawia, ile owocow mozna jesc na diecie, by nie dostarczyc oragniymowi za duzo cukrow..
czy 2 beda ok :?: