Suszona na finiszu - ostatni kilogram i utrzymanie =)

CzarnaWampirzyca · 31-10-2007, 06:22

miłej środy

**say** · 31-10-2007, 06:56

dzis bedzie lepiej!

**pseutonim** · 31-10-2007, 07:26

oj będzie, będzie, trzymamy kciuki!

cholerka jasna,
Suszona muszę sie przyłączyć do tego niejedzenia słodyczy

**Madzia16111** · 31-10-2007, 08:12

do mnie mozecie sie przylaczyc ja slodyczy w ogole nie jem nawet mnie nie ciagnie

powodzenia :*

**saphe** · 31-10-2007, 09:22

A mnie właśnie zawsze ciagnie do słodyczy :P Nie oprę się za nic ptasiemu mleczku ani czekoladzie ;P No ale teraz staram się omijać je szerokim łukiem

Póki co jest dobrze :P

**suszona** · 31-10-2007, 12:33

bijcie ile popadnie

godzina 12 a ja mam na koncie 1200 kcal

**saphe** · 31-10-2007, 12:44

Każdemu się zdarza :* Ale to jeszcz enie tragedia

Głowa do góry i pilnuj aby reszta dnia była ładna

Kalorie zawsze możesz spalić

**ally900** · 31-10-2007, 12:47

uroki i skutki glodowek ;/, ale nie lam sie wiem ze schudniesz ...jutro bedzie lepiej :*

**pseutonim** · 31-10-2007, 13:09

ja mam 3 tysiaki czyli prawie 3x wiecej :] i 2-gi dzień zawalony więc mam grubo gorzej hehe xD

Ty natomiast swoją wpadkę możesz potraktować jako małe oszustwo w dietce,które da jakiśtam zastrzyk energii, możesz jutro ważyć więcej ale to będą jeszcze niestrawione węgle i woda z nimi związana wiec lepiej spróbuj za tydzień

**parapet16** · 31-10-2007, 13:30

ja miałam dzis na pizze iść ale na szczęście jakoś pomysł nie wypalił

Wątek: Suszona na finiszu - ostatni kilogram i utrzymanie =)

LinkBack

Narzędzia wątku

Przeszukaj wątek

Typ wyświetlania

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów