OoAishaoO, żyjesz tam? Daj jakiś znak ;) Pozdrawiam i MIŁEGO DNIA ;)
Wersja do druku
OoAishaoO, żyjesz tam? Daj jakiś znak ;) Pozdrawiam i MIŁEGO DNIA ;)
wlasnie kochana jak tam dni leca? jak dieta? ;)
Aisha? co jest z Tobą? pisz tu!...
OoAishaoO - intesywne ćwiczenia siłowe i aerobowe/interwałowe i dieta (ale nie 1000-1200 kcal, tylko wiecej!) redukcyjna z surowym przestrzeganiem jej zasad - wtedy osiągniesz swój cel :wink:
Z dietą okey.
Ruch jest i to sporo :)
Ale nie wiem, czy wytrwam.
Jak nie, to trudno.
Mam dobry humor i powoli się przyzwyczajam, że wyglądam, jak wyglądam ;p
Nie miałam czasu pisać, bo przyjaciółka wyciąga mnie ciągle na dwór, żebym jechała z nią do jej chłopaka. Czemu? Bo ma plan, żeby mnie zeswatać z kolegą jej chłopaka (a powiem wam, że bardzo przystojny 8) ). Ale nie wiem, czy się im uda, bo wszystko wychodzi na to, że były chcę wrócić do mnie i już mnie zaprosił na swoje urodziny :) porozmawiać, a wczoraj jakoś to wszystko z nim wyjaśniłam i pytał się, czy chciałabym dalej z nim być...
Powodzenia ;*
jeeee :D
a Ty chcesz z nim byc? ;>
Poplątane ;P
Ojjj to jednak sie zmieniłas jak były cię prosił ;D
Gratulacje :wink:
a jak dietka? ;)
Od 27.04.08 roku znowu jestem z Nim ;*
Wiedziałam, czułam to, że wrócimy do siebie. D powiedział, że ma nauczkę i nie chcę, żebym się na Niego denerwowała i z Nim kłóciła :) Miesiąc takiej przerwy, gdzie i tak do siebie tylko pisaliśmy dobrze nam zrobił jednak... Odczuliśmy, jak nam brak siebie...
I nie martwiłam się dietą, waga 62 kg, ale niektóre spodnie jakieś takie luźniejsze, albo może tak tylko mi się wydaje :wink:
I byłabym nadal szczęśliwa, ale mój kochany piesek, mam go już z 9 lat... Kleszcz go ugryzł, już 4 raz i teraz... Mój pies może zdechnąć. Nie mam głowy do odchudzania, tylko teraz muszę się ciągle nim opiekować, bo nie ma siły nawet sam pić, a musi dużo... :(
Wrócę tutaj, kiedy nabiorę chęci i sił do walki.
Powodzenia, 3majcie się! ;*
gratuluję [miłości] i współczuję [psiaka]. będzie dobrze ;)
czekamy ;*