jak spadnie jeszcze chociaz 1 cm z udka to będą focie :D
teraz jeszcz nie ma co pokazywac hehe :)
a tak pozatym to ja nawe jak narazie w 51 w udku bym nie mogł uwierzyć :)
Wersja do druku
jak spadnie jeszcze chociaz 1 cm z udka to będą focie :D
teraz jeszcz nie ma co pokazywac hehe :)
a tak pozatym to ja nawe jak narazie w 51 w udku bym nie mogł uwierzyć :)
nooo laska w takim tempie to za tydzien i troszke juz bedzie ;) :D
trzymam za slowo z fotkami ;P :))
Zazdroszczę tej łydki :) 32-33 to moje marzenie, a wiem że raczej się nie spełni, bo nie mogę się już odchudzać :( Fajnie masz, że łydki pozostają Ci zawsze szcupłe nawet jak więcej ważysz :) Przynajmniej możesz chodzić w rybaczkach i spódniczkach :)
Aha jeszcze coś - oglądałam Twoje fotki :) Znacznie Ci zeszło z ud i bioderek :) A talię masz i miałaś super :) i jeszcze taka uwaga - masz naprawdę super biust juz nie chodzi tylko o rozmiar, ale o kształt itp. Nie zmarnuj tego...Bo ja zmarnowałam. Gdy ważyłam wiece biust był moim jedynym atutem. Teraz nie mam nawet tego :( Z dużego D zeszłam na...małe B/A a bez bielizny mój bius wygląda fatalnie(nie żeby był jakis obwisły czy coś, ale po prostu nie mogę się przyzwyczaić że jest taki malutki i ze jak zakładam bluzkę z dekoltem, to już tak fajnie nie wyglada jak kiedyś...)
a ja za moja miarkę trzymam kciuki :D
Nikuś dzięki ;* Wiesz zawsze chce sie tego co sie nie ma.. ja np hciałabym te B mieć a nie C :( A co do tej bluzki to może nie wyglądasz w niej tak jak kiedyś ale w spodniach jest to samo, no nie?:D
dziś ok 1200-1000 zjadłam (nie wiem ile bo nie dokońca znam kalorycznosć niektórych rzeczy które zjadłam np rzeberko lub naleśnik z cieńką warstwą serka waniliowego)
a z ćwiczen to tylko abs na nogi tyłek i brzuch, 100 brzuszków i pilates :P i troche skaknki ale mało ;P no ale sprzątałam pokój wiec to też dużo ;D
no to ladnie ladnie :)
ja dzisiaj chyba zwalilam.. jutro tez jade na odwiedziny do cioci wiec znajac ja bedzie ciacho a potem jakas kolacja :/ buuu... i zas dwa dni wypisane z diety... no i w srode tez zwalilam... czyli w tym tygodniu dupa dupa dupa!
takim sposobem to ja nie schudne... a musze :/
Iguniaaaa a Tobie zdarzaja sie wpadki? jesli tak to czesto? boooshe wariuje! :roll:
Iwi spokojnie!! :D Wpadki kręcą metabolizm ;)
ja przez pierwsze 3 tygodnie to raczej wpadek nie miałam a teraz są są :D największa na mikołajki była- 1500 kcal 8) ale zyje zyje 8)
tak wogóle to zaobserwowałam ze o czym nie omysle to zaczyna się od " jak już schudnę to..." hehehe normalnie obsesja :)
ja tez tak mam :P
cos zrobie, gdzies pojde ale wtedy jak schudne :twisted: :roll:
Iguniaaaa - ja za taki naleśnik cienko posmarowany waniliowym serkiem homogenizowanym liczę od 90 do 140 kcal (w zależoności od grubosci i wielkości naleśnika). I raczej są to dobre wartosci, bo nie dosć że tak było w przepisie podane(kalorycznosć serka po prostu dodaję) to jeszcze policzyłam ze składników i wyszło podobnie :)
dla mnie 1500 to nie zadna wpadka :lol: zeby cos nazwac wpadka i sobie wmawiac, ze podkrecenie metabolizmu, to ja powyzej 2000, a co :lol: :wink:
ja tezz :lol:
czoraj na impr ok 1900 :) ja to bym to roznie policzyla, ale co by nie bylo to wiem ze mi to tylko na zdrowie hehe ^^ :P
Dzięki Nikuś za informacje :D ;* bardzo mnie to nurtowało :)
herhe jak bym zjadła 2000 to chyba z wyrzutów sumienia całą noc bym na roweku jeździła :lol:
Mayha, jak na imprezke to i tak dobrze :D wkońcu alkochole i słodycze to bomby kcaloryczne ;D
Nmzc :) Polecam się na przyszłość :D
siema iguś ;*
1500 to rzadka wpadka głupolu :P
a co do obsesji na temat tego co zrobie jak schudne to ja już też mam pare pomysłów :twisted:
ja nie mam zielonego pojecia co zrobie jak schudne. Taaa pierw jeszcze musze schudnac.
a akemii zważyłaś się w końcu :mrgreen: ?
hmm. ja schudne na bank :D tak gdzieś do marca już bede szczuplutka.
obiecałam to sobie :twisted:
ja obliczylam ze gdzies tak na luzie do konca kwietnia bd 50kg ale nie jestem pewna czy chce tego 50 :lol:
wlasnie akemi, co z Twoja waga? :twisted:
a ja sobie obiecalam ze jak schudne bede nosic wreszcie brzuch odlosniety! a co mi tam! teraz za bardzo nie moge to potem sobie na to pozwole ;)
ale wg moich obliczen to w grudniu nie schudne a mozliwe ze przytyje po swietach... hmm.. wiec gdyby tak od stycznia zaczac... 8 kg... hmmm wiec moze tak do maja 52-51 by bylo przy mojej przemianie materii...
jeju zawsze jadłam 1000 na diecie a twraz nie moge sie pohamowac i najczęściej 1200 jest :? naprzykład...dzisiaj. A dzis oprócz tych 1200 było 1,5h rowerka i abs + bzuszki..jak mi sie dzis nic cholernie nie che ... :shock:
bardzo dobrze Ci idzie :*
powodzenia ;)
zaje.biście dobrze :shock: wszyscy mówili i sama tak myślałam że do swiąt bedzie 49 na wadze ale wiem że to not real :shock: i wiem ze nawet 50 nie będzie ;/ shiit ;/ i w dodatku pyniam wejść na wage.. a ostatnio sie warzyłam ponad tydzień temu... :roll:
ej no 1200 plus takie cwiczenia to baardzo dobrze ;p
a do siawt jeszcze mozesz dac rade te 49 kg ;p
a ja widze roznice na zdjeciach, gratuluje!
ja kiedys na 1200 przez 3,5 miesiaca schudlam 13 kg :P
a ja bede szczupla pod koniec marca!
wiecie co jest najgorsze ze bez cwiczen malo co sie chudnie a byla tu kiedys na forum taka lou ona mowila ze przez cala diete jechala na 1200 i wogole nie cwiczyla a ladnie schudla i chyba nie miala jojo bo nie wrocila ;]
Ogólny mój cel to 47 :P ale nie jestem taka crazy żeby sie z ttym tak prędko uporac.. ale mysle ze na ferie bedzie lajcik już (chyba?) a tak wogóle mam wraźenie że waga mi stanie w miejscu jak sie zwarze... przerabiałyście już to ? ile wam wtedy czasu stała? ehh czemu to wszystko takie cholernie trudne . :(
Say.. no troche różnicy jest bo czuje szczególnie po spódnicy nowej którą niedawno kupiłam a juz nadaje sie na zwęrzenie :P teraz mam troche lepiej z nogami niz na fotkach..te 2 tygoddnie robi swoje..ale i tak figura dora to to naaaapewno nie jest :shock:
ja pamietam ze 64 mialam jakis miesiac :/ za nic nie chciala ruszyc, nawet na 1000. ruszylam ją dopiero trochę kopenhaską.
miesiąc? :shock: Nie żartuj?
A fest przestrzegałaś dietki? jakieś cwiczonka robiłaś?
wtedy to jezdzilam 50 km dziennie na rowerze :P ale miesni nie mialam, za to jakie lydki mialam chude, tzn jak na mnie oczywiscie :)
przestrzegalam bardzo, ale ja wtedy bylam po schudnieciu 12 kg i mysle ze mi sie organizm troche zbuntowal
hehe ja jak bym zrzuciła 12 to bym 45 wazyła nawet mniej wiec wtedy to bum miała w nosie metabolizm :D ^^ byle by ojo omijało :P
dziś pomodle się za szybki spadek masy :P poważnie pisze ^^
aga - co do lou, to niestety... skarbek mial ogrrrrromne problemy z waga, tyla bardzo szybko, zrzucala bardzo duzo i za duzo i tak wkolko z tego co pamietam to jeszcze jak tu czasem bywala to miala ogromne problem za soba.. :( :roll:
iga 47????? tylko?
podoba mi sie w brzmnieniu 49.. mam koleżanki które ważą tyle a nawet 50 i wygladają fajnie ale po mnie najzwyczajniej nie widac tego...;/ mnie zmusza odbicie w lustrze..bo tyłek ciągle duży...no i gdybym ja jeszcze nie ćwiaczyła to rozumiem..ale moje ćwiczenia to raczej to co żadna z tym koleżanek w życiu nie robia..jak prowadziłam rozgrzewke dzis na wfie i dałam moje ćwiczenia to wiekszość padła przy 3- 5 powtórzeniach a ja dalej ...;| poprostu chcem mieć szczupły tyłek...nogi...ehh a to wszystko wygląda daleko od ideału...
Kochana wcale nie jest zle. Pokazalas nam zdjecia i jest naprawde dobrze.
Do idealu niedaleko. A wrecz bardzo blisko. Trzeba tylko optymistycznie myslec a bedzie dobrze :) I wierzyc w siebie. Bo ja to tam w Ciebie wierze :D
też uważam,że już dużo chudnąć nie powinnaś bo się szkielecik zrobisz :)
masz extra brzuszek...chciałabym taki :roll:
a powiedzcie mi czy weider lepiej stosować na spłaszczenie brzucha czy coś innego?
weider na rozbudowanie mięśni.
bardziej dla facetów ;)
na spalenie to aeroby zwykłe :)
i chudnie ci wszystko :mrgreen:
aeroby...hmmm a skad moge je wziac? wiecie na jakiej stronce moze znajde jakies cwiczenia tego typu?
wpisz w google ćwiczenia aerobowe :P ;)
a tak z tych co mi przychodzą na myśl to bieganie, rowerek, orbitrek...
no i brzuszki zwykłe są też dobre, ale to na wzmocnienie mięśni :)
eeee brzuszki są nie dla mnie, choc w wakacje robilam codziennie po 200 lub więcej
ooo nie brzuszki to masakra! zrobie 30 raz na jakis czas i padam :lol:
dla mnie istnieje tylko a6w i pare innych takich cwiczonek na brzuch... i starczy :p
a6w jest dla mnie za ciezkie bo tata mi pokazal jak to sie prawidlowo robi xD
a tak to 8min abs, bieganie, plywanie, brzuszki, racketball, hula hop. :)
Jem codziennie 1000-1200 kcal, ćwicze conajmniej 2 h dziennie i przez 3 tygodnie waga w miejscu stoi ;/ nie moge na siebie dłuzej patrzeć ;/ chyba jedyne co moge zrobić to lecieć na głodówie bo ja nigdy nie schudne ;/