hehe ja już zapomniałam słowa typu majonez czy ciastkodla mnie teraz te ciastka to wafle ryżowe ;D mam na półce- kokosowe, cynamonowe, ziarnami i paprykowe
wszystko w zalerzności od rodzaju napadu
hehe
dobrze że jedno takie cudo to tylko 30 kcal
![]()
hehe ja już zapomniałam słowa typu majonez czy ciastkodla mnie teraz te ciastka to wafle ryżowe ;D mam na półce- kokosowe, cynamonowe, ziarnami i paprykowe
wszystko w zalerzności od rodzaju napadu
hehe
dobrze że jedno takie cudo to tylko 30 kcal
![]()
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url4
ja swego czasu jadlam duzo wafli. teraz juz mi sie przejadly. z jednej storny chcialabym nauczyc zdrowo zywic na dobre, chcialabym nie lubic ciast, majonezu i tego syfu, ale to nierealne :P
nom... nierealne :P
albo mieć przemiane materii mojej przyjaciółki- ona żywi sie słodyczmi i fast foodami a waży 46 i wzrost ma ze mną identyczny...normalnie super figurka i zero wyrzeczeń
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url4
No, ja też mam taką jedna kumpelę...ciagle coś słodkiego je, a jest za chuda...wygląd jakby miała zaawansowaną anoreksję.
no własnie....
a umnie większosc takich w klasie..to jak ja mam sie czuć![]()
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url4
hehe no u mnie tak samo! W gimnazjum było normalnie, ale te dziewczyny z mojej klasy w liceum są w 3/4 chuuuuuuuudziutkie a jedzą maaaasakrycznie dużo :P
don't worry przytyja :P moja przyjaciolka np zre wiecej niz moj 100kilowy tata... (boze chcialam napisac 100milowy las), a wazy 52 przy 169. ale nei chcialabym tak wygladac, ona przy tym ma nogi chude, normalnie na oko 45 w udzie. ale brzuch ma taki nienaturalnie wywalony i zero bioder. spodnie nosi 26 albo nawet 25. no ale ona jak np ma duzo roboty, to zapomina o zarciu itp. i nie je jak nie jest glodna. z tym ze zazwyczaj jest glodna :P potrafi chudnac nie ograniczajac nic, tylko zmieniajac pieczywo na pelnoziarniste i pijac duzo wody... yych chcialabym tak. ale w sumie znam malo kobiet, ktore jako dorosle sa chude i duzo jedza, z tego sie chyba wyrasta.
ja mam pare lasek ktore sa chude i jedza duzo, ale reszta nie jest doskonala. no i widze, ze waga nic nie mowi o czlowieku, bo jedna laska ma 1,70 i wazy 60 i jest strasznie otluszczona, masakra, a druga majac 1,64 i 57 kg wyglada od niej o niebo lepiej. jedna wazy 46 przy 1,69... LOL a je jak glupia :P inna tez mam taka chuda strasznie, ale tak to nie ma jakiejs presji. tylko jak na forum wszytskie wyzsze daza do wag 47-48 to sie potem czuje beniby wszystko od wymiarow zalezy, ale nie umeim do konca tego postrzegania wagi jako guru sie pozbyc
Nika, sama pewnei tala chuda jestes :P chcemy zdjec Twoich![]()
Nom julix...liczą się wymiarki
a tak pozatym...znalazłam na kompie fotę jedną swoją... na niej miałam tak ok 50...
wiec jak bym schudła do 49 to źle by nie było tak bardzo, co?![]()
to jest ta fotka: (tylko twarz taka nie teges wyszła :P do tego jeszcze świeżo po tym jak mnie fryzjerka okaleczyła (z nerwów wszystkie grzebienie o sciane trzasnełam i połowa pękła hehe)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url4
Wg mnie świetna figurkaOgladnęłam jeszcze fotki aktualne i muszę powiedzieć że aktualna figurka też jest okey
Ale po swoim przykładzie wiem jak to jest, więc Ci nie piszę "nie odchudzaj się bo nie masz z czego"...
no ladnieale prosze Cie kobieto nie chudnij do mniej, na tej focie jest ladnie 49 i stop :P bo potem ja bede zmuszona psychicznie do jakichs 46 :P hieh. nei wiesz jakie mialas wtedy wymiary mniej wiecej? dawno to bylo?
Zakładki