Też jeszcze kilka miesięcy temu zobaczyłam, że tych, których nazywałam PRZYJACIELE, wcale nimi nie są... :(
Mi jeszcze spodnie nie spadają, no ale przynajmniej nie wyglądam w nich już tak strasznie...
Wersja do druku
Też jeszcze kilka miesięcy temu zobaczyłam, że tych, których nazywałam PRZYJACIELE, wcale nimi nie są... :(
Mi jeszcze spodnie nie spadają, no ale przynajmniej nie wyglądam w nich już tak strasznie...
głóóóóóóóówka do góry. ;* mi też ostatnio nic nie idzie... chce mi się tylko spać...
http://www.sp34kat.one.pl/main/kwiat.gif
dzieki dziewczynki za slowa otuchy :roll:
nie wiem kiedy wroce do diety, ale czuje ze to co schudlam i wrocilo :x
moze jutro, moze pojutrze..
zelezy jak sprawy sie potocza..
no wiec zaczelam od dzisiaj :D
i humorek sie troche poprawil, jednak jeszcze nie tak jak bym chciala :roll:
na dzis 1170kcal, 30min na rowerku i 15min cw na brzuch :)
w diecie znalazly sie dzisiaj jajka, chleb slonecznikowy, jablko, pomarancz, warzywa, udko pieczone, serek wiejski, szynka itp. :P
poodwiedzam was chwileczke i ide spac, bo jutro juz ide do szkoly :roll:
no to b. ladnie :) jak tak dalej pociagniesz to na pewno schudniesz :)
Ślicznie ;*
nie uwierzycie ale dzien 2 rowniez poszedl ladnie :D (wg mnie)
sn: 150g serka wiejskiego, kromka ciemnego = 210kcal
II sn: kromka ciemnego z szynka, srednie jablko, 2 mandarynki = 230kcal
obiad: udko pieczone, 1 ziemniak, surówka z kapusty kiszonej = 300kcal?
podw: 2 mandarynki, baton corny = 260kcal
kol: jajko na miekko, kromka ciemnego z szynka (inna :P), 40g serka wiejskiego, szczypiorek = 190kcal
razem: 1190kcal :D
i ruch tez byl oczywiscie
40min rowerka i 15 min na brzuch 8)
chce zaczac chodzic na spacerki bo od nich sie tak fajnie kondycja poprawia :roll:
ale kiedy? i jeszcze brak warunkow :evil:
gratulacje kolejnego udanego dnia:)
oby takich bylo wiecej:P
no ladnie ladnie :) gratulejszyn bo kurde ze mna to nie dobrze
Ja też po 2 tyg. skusiłam sie głupia na pierniki dzisiaj... ale nie poddaje sie :D jutro bedzie juz tylko lepiej
no to widze afrodytko ze dietka i ruch na wielki PLUS ;)
popieeeram, pewnie ze ci ladnie idzie Afrodytko i to nie tylko wg Ciebie (jak widzisz) :P
staraj sie dalej! :)
Ładnie :)
fajnie ze uwazacie ze mi dobrze idzie :D :P
wkoncu znalazlam czas zeby wpasc :roll:
wczoraj do 23:30 robilam lekcje zeby dzisiaj musiec 'tylko' napisac reportaz i uczyc sie na spr. z histy :evil:
(i przez to nie pocwiczylam wczoraj... Mad ale wczoraj mialam 1220kcal :D)
ale coz, tak to jest pod koniec semestru :roll:
dzisiaj tez idzie ladnie narazie
o 19 przychodzi do mnie przyjaciolka, ale mam nadzieje ze zdaze jeszcze pocwiczyc, najwyzej ja wygonie :lol:
zdązysz pocwiczyc:P
ładnei Ci idzie gratuluje
3mam kciuki:)
U mnie też wariactwo z tymi ocenami i końcem semestru :roll: Sto sprawdzianów zaliczeniowych, poprawek, prace pisemne na poprawki. Już w pewnym momencie można fizycznie nie wyrobić :roll:
Trzymaj się, to tylko takie szalone tydzień-dwa i potem prawie pół roku luzów :P
Musisz poćwiczyć, w końcu jest sobota :D
wpadlam tylko podsumowac dziec bo ogladam film na tvn 'Pamietnik' i musze zobaczyc koniec bo tyle co juz lez wylalam to musze obejrzec do konca :D
1190kcal i przez godzine jezdzilam na rowerku stacjonarnym 8)
troche sie nameczylam :P
jutro was poodwiedzam bo zaraz ide spac :wink:
branoc ;*
b. ładnie ; )
dobranoc ; *
ooo Pamiętnik kocham ten film :) cudooo
tak bardzo fajny :D
pod koniec mialam nadzieje ze wymysla jakis lek zeby ta dwojka zakochanych nie umarla :lol:
ja to jestem glupia :P
hejo afrodytko ! :P
co tam u Ciebie ? mam nadzieje, ze grzecznie dietujesz :)
czesc malinko :D no na razie idzie ladnie zobaczymy jak pojdzie dalsza czesc dnia, bo jade do babci :P ale ja zwykle siedze z kuzynka tam i nie jem, to dzisiaj pewnie tez jakos sie obejdzie bez podjadania :P
dzisiaj bylo:
sn: 150g serka wiejskiego, kromka ciemnego pelnoziarnistego, herbatka mandaryna = 220kcal
IIsn: pomarancz, 3 kostki gorzkiej czekolady, zielona herbata = 200kcal
:D
wakacje juz mi sie marza :roll:
szczupla figura, bikini, spodniczki, krotkie spodenki :twisted:
no co? lubie sobie czasem pomarzyc :P
a ja ten film wczoraj przegapiłam :(
ale dobrze masz :)
ja gdy tylko pojade do babci, na 100% coś zjem
nawet gdybym nie chciala, to i tak mi babcia wcisnie :D
wrocilam od babci i juz skonczylam nauke na dzien dzisiejszy :D
jeszcze tylko znalezc sily na cwiczenia 8)
na II sniadanie dojadlam jeszcze 2 mandarynki = 60kcal
ob: pieczony kotlet z fileta, duzy ziemniak, surowka z pekinskiej = 300kcal
pod: jablko, pasek gorzkiej czekolady = 200kcal
kol: 2 kromi pelnoziarnistego (1 z szynka, a 2 z dzemem, bo nie starczylo mi szynki
:lol: ) = 220kcal
razem = 1200kcal :P
do tego oczywiscie kilka herbatek: zielona, mandaryna i woda z cytryna :D
u babci PRAWIE sie skusilam na ciasto, bo tak apetycznie wygladalo, a kuzynka mi pod nosem jadla :lol: na szczescie wypilam tylko herbatke owocowa 8) <peka z dumy>
chyba jednak nie pocwicze, bo jestem taaaka spiaca.. :roll:
no ja tez tyle spijam herbat głównie pu-erh, ale od wczoraj także slim coś i la karnityne, dobre bo owocowe,smak podobny do mandaryny moim zdniem ;]
ja to wogole herbatki ubostwiam, te owocowe, ziolowe, bo na czarne to mnie rzadko ochota nachodzi :D
lubie kupywac herbaty bo na rynku jest wielki wybor :twisted:
Ja tez :D Mniam mniam, są pyszne :D
Ja sobie kupiłam ostatnio białą herbatę o smaku mandarynek.. nawet dobra :)
Ja prawie codziennie wypijam dzbanek jakiejs herbaty :) najczesciej ananasowo-grapefruitowej :)
a jakiej firmy ta herbatka bo brzmi smakowicie:)
liptona :wink:
juz madzix kiedys pisala
musze poszukać:) tylko kiedy ja się na jakies zakupy wybiorę :? nie mam czasu
Ja jestem codziennie, bo to po pierwsze długi spacer, po drugie dotleniam się a po trzecie mam zawsze świeże warzywka i coś dietetycznego w domu do zjedzenia ;)
Polecam białą herbatę Liptona w torebkach piramidkach. Pycha!
ja lubie z bio-active ;D
no pisałam u Niki chyba :) malina masz dobrą pamięć :wink:Cytat:
Zamieszczone przez malina123456
Ja piję czerwoną z ananasowym aromatem, albo zieloną z cytrynowym liptona, i melonowe też są super :D
ale mi smaka narobilyscie na ta biala szczegolnie :P
wczoraj bylo 1240kcal, 15min na brzuch cwiczen i 45mi na rowerku :D
nie zaluje tych 1240kcal :p bo wczoraj prawie sie zlamalam, jakos tak mialam ochote na wyzerke slodyczowa :roll: ale sobie przypomnialam ze nie warto bo walcze o szczupla figure :twisted:
a mnie dzisiaj na żarcie ciągnie :x
ale się nie daje :wink: